Przedostatni dzień hokejowych Mistrzostw Świata kobiet rozpoczął się od pojedynku o 5. miejsce, czyli starcia Szwajcarek z Niemkami. Po 20 minutach prowadziły Helwetki, dzięki bramce Aliny Muller. W drugiej części nasze zachodnie sąsiadki odrobiły jednak straty i na drugą przerwę obie ekipy schodziły przy remisowym stanie 2:2. W trzeciej odsłonie spotkania nie oglądaliśmy bramek, przez co to dogrywka musiała rozstrzygać o tym, która z tych reprezentacji zajmie 5. miejsce na koniec Mistrzostw Świata. Dogrywka długo nie przynosiła rozstrzygnięcia. Dopiero na 53 sekundy przed jej zakończeniem drugiego gola w tym meczu zdobyła Alina Muller, zapewniając zwycięstwo Szwajcarkom.

W drugim spotkaniu tego dnia przedstawicielki gospodarzy, czyli Amerykanki, mierzyły się z reprezentacją Finlandii. Po bardzo jednostronnej pierwszej tercji (prowadzenie Stanów Zjednoczonych w strzałach aż 22:4) Amerykanki skromnie prowadziły zaledwie 1:0. Drugiego gola Jankeski zdobyły w drugiej tercji, a kolejne trzy w tercji, kończącej sobotnie spotkanie. Pewna wygrana 5:0 sprawiła, że gospodynie turnieju jako pierwsze zameldowały się w finale rozgrywek. Bardzo dobre zawody rozegrała zwłaszcza Laila Edwards, która zdobyła w tym spotkaniu aż trzy gole. Bezbłędna była z kolei bramkarka Stanów Zjednoczonych Aerin Frankel, która jednak musiała obronić “zaledwie” 15 strzałów na swoją bramkę. 

O drugie miejsce w finale MŚ rywalizowały po krótkiej przerwie Kanadyjki i reprezentantki Czech. Faworyzowane Kanadyjki szybko rozpoczęły strzelanie, zdobywając pierwszego gola w 5. minucie spotkania. W pierwszej tercji jeszcze raz hokeistki z Ameryki Północnej pokonały Klarę Peslarovą, dzięki czemu prowadziły one 2:0 po 20 minutach gry. Kolejne dwa gole reprezentantki Kanady zdobyły w drugiej i trzeciej tercji i wygrały całe zawody 4:0, meldując się w finale Mistrzostw Świata. 

W “tradycyjnym” finale Mistrzostw Świata kobiet Amerykanki zagrają zatem z Kanadą, z kolei o brąz powalczą Czeszki i Finki.