Podobnie jak we wczorajszym meczu pomiędzy obiema drużynami, dziś także w premierowej odsłonie gry nie oglądaliśmy bramek. Pod koniec pierwszej tercji najlepszą okazję na gola po stronie GKS-u zmarnował Filip Rydstrom, który przegrał pojedynek sytuacji sam na sam z niemieckim bramkarzem.
Druga odsłona dzisiejszej potyczki to już znacząca przewaga GieKSy. Podopieczni Jacka Płachty raz po raz stwarzali sobie dogodne sytuacje bramkowe. Zawodziła jednak skuteczność. Taki stan rzeczy lubi się również czasem zemścić. Nie inaczej było dziś. Niespodziewanie w 39 minucie przyjezdni objęli prowadzenie. Johna Murraya w solowym najeździe zdołał pokonać Dennis Reimer.
Katowiczanie w trzeciej tercji szybko doprowadzili do wyrównania. W 43 minucie Bartosz Fraszko świetnym podaniem obsłużył Dante Salituro i ten umieścił krążek w siatce. Po regulaminowym czasie gry w Katowicach na tablicy wyników – 1:1.
W dogrywce podopieczni Jacka Płachty zadali rywalowi decydujący cios w 64 minucie. Fraszko tym razem kapitalnie nagrał do Santeri Koponena, którego trafienie zamknęło dzisiejsze spotkanie. GKS Katowice zwyciężył 2:1 po dogrywce.
Wicemistrzowie Polski przed zbliżającym się sezonem Tauron Hokej Ligi rozegrają jeszcze jeden sparing. 7 września (sobota) katowiczanie w Nowym Targu podejmą miejscowe Podhale.
GKS Katowice – IceFighters Leipzig 2:1 po dogr. (0:0,0:1,1:0,d.1:0)
0:1 Dennis Reimer (Christopher Chyzowski) – 39 min
1:1 Dante Salituro (Bartosz Fraszko) – 44 min
2:1 Santeri Koponen (Bartosz Fraszko) – 64 min
GKS Katowice: Murray (Ciućka) - Runesson, Kostek, Kovalchuk, Pasiut, Fraszko - Varttinen, Koponen, Smal, Salituro, Dawid - Maciaś, Englund, Hofman Ja., Anderson, Rydstrom oraz Verveda, Bepierszcz, Michalski i Waxin. Engback.
IceFighters Leipzig: Kessler (Hoffmann) - Virch, Egger, Klaus, Geiseler, Hübner, Moberg, Hertel - Visner, Schietzold, Burns, Aronsson, Eriksson, Chyzowski, Reimer, Pauker, Bondaernko, Volkmann, Bogers, Schumacher, Echelkraut.