W pierwszym spotkaniu 19. kolejki MHL MOSM Tychy podjął na własnej tafli Fudeko GAS Gdańsk. Spotkanie to od początku było wyrównane - pierwsza tercja zakończyła się wynikiem 0:0. Do 38. minuty goście prowadzili 3:1. Dwadzieścia sekund przed zakończeniem tej tercji Tyszanie, grając w przewadze, zdołali zdobyć gola kontaktowego. Dwadzieścia dwie sekundy po rozpoczęciu trzeciej części spotkania Jakub Janik doprowadził do wyrównania. Osiem minut później Arkadiusz Karasiński wyprowadził gdańszczan na prowadzenie. W 54. minucie Tyszanie ponownie doprowadzili do remisu. Gdy wydawało się, że do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka, na 40 sekund przed zakończeniem tercji gospodarze zdobyli bramkę na wagę zwycięstwa.
GKS Stoczniowiec Gdańsk zmierzył się natomiast z drużyną PZHL SMSu Katowice. Gdańszczanie wysoko przegrali ten pojedynek - Orlęta zaaplikowali im aż 9 bramek. Najlepiej punktującymi zawodnikami drużyny gości okazali się Oskar Laszkiewicz (1 bramka i 3 asysty) oraz Bartłomiej Stolarski (2 bramki i 2 asysty). Zespół PZHL SMS Katowice obecnie znajduje się na drugiej pozycji w tabeli z dorobkiem 46 punktów, do lidera tracą osiem punktów.
Lider tabeli, Polonia Bytom, rozegrała natomiast spotkanie z KS Cracovią. Kluczowa w tym spotkaniu okazała się pierwsza tercja, w której gospodarze zdobyli 3 bramki. Jak się później okazało, były to jedyne gole, które padły na bytomskim lodowisku.
W ostatnim niedzielnym spotkaniu Naprzód Janów podjął JKH GKS II Jastrzębie. W 16. minucie, gdy Jastrzębianie grali w osłabieniu, napastnik gości zdołał otworzyć wynik spotkania. W 29. minucie Nikita Panasiuk zdołał doprowadzić do wyrównania. Wynik na 1:2 w 34. minucie ustalił Daniil Iliukhin i to Jastrzębianie dopisali do swojego konta trzy punkty. Obecnie Jastrzębianie zajmują trzecią pozycję w tabeli ze stratą zaledwie dwóch punktów do wicelidera.