
Powiedzieć, że pierwszy gol padł szybko, to jak nic nie powiedzieć. Zaledwie 20 sekund wystarczyło Unitom do otwarcia wyniku meczu. Łukasz Krzemień zagrał z narożnika tafli na środek do Carla Ackereda, a ten wiedział co chce zrobić z krążkiem i posłał go wprost w okienko bramki Pawła Bizuba. Na kolejne trafienie czekać trzeba było nieco dłużej, bo blisko 3 minuty. Erik Ahopelto wpadł w tercje rywala, spokojnie objechał bramkę i zwiódł obrońców Podhala na manowce, którzy spodziewali się podania. Fiński napastnik postanowił jednak uderzyć, co okazało się dobrym wyborem prowadzącym do podwyższenia prowadzenia. Niedługo później „Szarotki” po raz pierwszy zagroziły bramce Filipa Płonki. Jakub Worwa ładnym uderzeniem obił jedynie parkany młodego golkipera, a na trybunach, ponownie jak w piątek w Tychach, rozległy się oklaski miejscowej publiki nagradzające gości za starania.
Następne minuty przyniosły dość senne tempo spotkania, a obydwie drużyny nie śpieszyły się z konstruowaniem kolejnych ataków. W 9. minucie koronkowa akcja trzeciego ataku oświęcimian zakończyła się w najgorszy możliwy sposób, bowiem Michał Kusak obił poprzeczkę, a Krystian Dziubiński minął się z gumą. Tuż przed syreną oznajmiającą power break Marcin Kolusz stanął przed szansą zdobycia gola przeciwko swoim, jeszcze do niedawna, kolegom z zespołu. Oddał dobry strzał z bliska, jednak Paweł Bizub widowiskowo interweniując udaremnił jego starania. W 14. minucie byliśmy świadkami trzeciej bramki w tym meczu. Jere Vertanen objechał tercje „Szarotek” jakby był u siebie i z przestrzeni międzybulikowej uderzył podobnie jak wcześniej Ackered w okienko, tym razem lewe. W końcówce pierwszej tercji nowotarżanie jakby chętnie ruszyli do ataków. Najpierw wyprowadzili dwójkową kontrę, po której wybuchło małe zamieszanie pod bramką Filipa Płonki, a w dogodnej sytuacji Ivan Sitnik ustrzelił jedynie złączone parkany bramkarza. Chwilę później Uładzimir Chyrkin także sprawdził czujność golkipera biało-niebieskich, lecz i tym razem nie doprowadził do zmiany wyniku.
Druga tercja nie zmieniła obrazu rywalizacji i była kontynuacją tego, co widzieliśmy na lodzie w pierwszej odsłonie meczu. Jako pierwszy kontynuować strzeleckich dokonań kolegów mógł Marcin Kolusz, lecz trafił jedynie w parkan Pawła Bizuba. Nie minęła chwila i tylko świetna interwencja golkipera „Szarotek” powstrzymała Hampusa Olssona przed wpisaniem się do meczowego protokołu jako strzelec bramki. W 24. minucie na ławkę kar udał się Łukasz Kmaiński, a grający w przewadze biało-niebiescy mieli okazje do podwyższenia rezultatu. Najlepszą okazję stworzył sobie Jere Vertanen, ale jego potężny strzał niewiele minął bramkę z hukiem odbił się od pleksy. Podczas gry w pięciu na czterech oświęcimianie nie zdobyli gola, jednak kilka sekund później już tak. Andreas Soderberg mocnym strzałem obił ulubiony dzisiaj atrybut bramkarza jakim jest parkan, a stający tuż przed nim Christopher Liljewall zaledwie musnął gumę, która spokojnie wturlała się do odkrytej części bramki. 61 sekund później padło kolejne trafienie, tym razem dla Podhala. Łukasz Kamiński ruszył z kontrą, wymanewrował obrońcę i pokonał bezrobotnego w tej tercji Filipa Płonkę.
Najwidoczniej oświęcimianie stwierdzili, że kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie i niespełna 2 minuty później Krystian Dziubiński. Kapitan Unitów pięknym zszedł spod bandy na środek tafli i pięknym strzałem w okienko przyniósł kolejną bramkę swojemu zespołowi. Niedługo później mieliśmy zmianę w oświęcimskiej bramce, gdzie Filipa Płonkę zastąpił Robert Kowalówka. Świeżo wprowadzony bramkarz szybko mógł się wykazać, bo zaraz po rozpoczęciu gry Wiktor Bochnak oddał strzał na jego bramkę, który udało mu się zamrozić. W 36. minucie Marcin Kolusz za trzecią próbą wreszcie wpisał się na listę strzelców. Dostał krążek na środku tercji rywala, a stamtąd efektownie pociągnął pod poprzeczkę. Guma musnęła jeszcze łapaczkę Pawła Bizuba i wpadła do bramki. W końcowych minutach tercji karę, jako pierwszy z oświęcimian otrzymał Krystian Dziubiński, jednak mimo to jego partnerzy z zespołu byli bliscy podwyższenia wyniku. Erik Ahopelto kapitalnie wyprowaził dwójkową akcję, a także podał w tempo do Henry’ego Karjalainena, a ten będąc jakieś 2 metry przed bramką strzelił o wiele za wysoko i mógł być wściekły jedynie na siebie.
Na początku trzeciej tercji jeden z graczy Unii, a konkretniej Jere Vertanen rzucił na bandę jednego z nowotarżan, za co musiał odpokutować w boksie kar. Gracze „Szarotek” pokazali się w niej z dobrej strony strzelając swoją drugą bramkę w meczu. Robert Mrugała wrzucił krążek sprzed niebieskiej linii, a stojący pod bramką Jakub Worwa strącił go na tyle skutecznie, że Robert Kowalówka musiał po raz pierwszy w tym meczu skapitulował. W 45. minucie na bramkę gości pomknął Christopher Liljewall, po strzale którego krążek muskając jeszcze Pawła Bizuba poleciał nad poprzeczką. Co się nie udało wtedy, wyszło już 2 minuty później. Erik Ahopelto wypalił zza obrońcy trafił tuż przy słupku. W 53. minucie na ławce kar usiadł Jakub Michalski, co szybko zostało wykorzystane. Ponownie najlepiej pod bramką odnalazł się Liljewall, który z bliska przekierował próbę Krystiana Dziubińskiego. To nie był koniec strzeleckich atrakcji tego dnia. 41 sekund po tym, jak Bizub skapitulował po raz ósmy, zawodnicy z Nowego Targu odpowiedzieli trafieniem numer trzy. Wiktor Bochank wygrał wznowienie po prawej ręce Kowalówki, wycofał do Łukasza Kamińskiego, a tenpo raz drugi wpisał się na listę strzelców. Chrapkę na bramkę miał jeszcze w 57. minucie Hampus Olsson, jednak obił on jedynie słupek.
Re-Plast Unia Oświęcim – Podhale Nowy Targ 8:3 (3:0, 3:1, 2:2)
1:0 Carl Ackered – Łukasz Krzemień – Erik Ahopelto (00:20)
2:0 Erik Ahopelto – Marcin Kolusz (03:12)
3:0 Jere Vertanen – Christian Liljewall – Krystian Dziubiński (13:52)
4:0 Christopher Liljewall – Andreas Soderberg – Krystian Dziubiński (25:29)
4:1 Łukasz Kamiński – Wiktor Bochnak (26:30)
5:1 Krystian Dziubiński – Michał Kusak (28:29)
6:1 Marcin Kolusz – Erik Ahopelto – Jere Vertanen (35:07)
6:2 Jakub Worwa - Robert Mrugała – Damian Tomasik (42:22, w przewadze)
7:2 Erik Ahopelto – Patryk Wajda – Marcin Kolusz (46:54)
8:2 Christopher Liljewall – Krystian Dziubiński – Carl Ackered (52:22, w przewadze)
8:3 Łukasz Kamiński – Wiktor Bochnak (53:03)
Sędziowali: Mateusz Krzywda i Bartosz Suski (główni) – Maciej Byczowski i Michał Kłosiński (liniowi)
Minuty karne: 4 - 10
Strzały: 13 - 48
Widzów: 768
Re-Plast Unia Oświęcim: Płonka (od 30:24 Kowalówka) – Soderberg, Ackered; Krzemień, Ahopelto, Kolusz – Djukow, Vertanen (2); Olsson, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Wajda; Kusak, Liljewall, Dziubiński (2) – Łukawski Prusak, Noworyta
Trener: Antti Karhula
Podhale Nowy Targ: Bizub – Tomasik, Mrugała (2); Worwa, Bryniarski, Bochnak (2) – Michalski (2), Sitnik; Serhiienko, Kamiński (2), Chyrkin (2) - Wikar, Bury; Żółtek, Malasiński, Jarczyk
Trener: Alexander Bielavsky