Pierwsza noc z rozgrywkami National Hockey League za nami. Zwycięstwo na inaugurację nowego sezonu odnieśli ostatni triumfatorzy rozgrywek o Puchar Stanleya, czyli zespół Florida Panthers. “Pantery” pokonały na własnej tafli Chicago Blackhawks 3:2, zdobywając dwie bramki już w pierwszej tercji. W całym spotkaniu dwoma asystami popisał się najskuteczniejszy tego dnia w barwach Panthers Mackie Samoskevich.
Drugim meczem tego dnia był pojedynek w Nowym Jorku, gdzie “Strażnicy” podejmowali ekipę Pittsburgh Penguins. W tym starciu po raz pierwszy w oficjalnym meczu sezonu zasadniczego zespół Rangers poprowadził Mike Sullivan, były trener… “Pingwinów”. Gracze z Pittsburgha “zepsuli” jednak ten wieczór swojemu byłemu szkoleniowcowi, wygrywając 3:0. Po tym meczu wyróżnić można dwóch zawodników, którzy byli bohaterami wieczoru — Arturs Silovs, golkiper Penguins zanotował swoje pierwsze “czyste konto” w National Hockey League; z kolei Justyn Brazeau zanotował dwie bramki.
Ostatnim meczem dnia był pojedynek pomiędzy Los Angeles Kings a Colorado Avalanche. Po bezbramkowej pierwszej tercji, w drugiej “Lawina” włączyła wyższy bieg, a gracze tej ekipy zdobyli trzy gole. Warto nadmienić, że dzięki asyście przy pierwszym trafieniu Martina Necasa (czeski napastnik zdobył w tym spotkaniu dwa gole) Nathan MacKinnon został najlepiej punktującym graczem Colorado Avalanche w dziejach (od relokacji klubu w sezonie 1995/96). Na cztery gole Avalanche (trzy w drugiej tercji i jeden gol w tercji trzeciej) “Królowie” odpowiedzieli tylko jednym trafieniem; autorstwa Kevina Fiali.
National Hockey League — wyniki 07.10 Florida Panthers - Chicago Blackhawks 3:2 New York Rangers - Pittsburgh Penguins 0:3 Los Angeles Kings - Colorado Avalanche 1:4
