Podsumowanie 17. kolejki THL
  Added One week ago   Skomentuj
Oliwia Pawlak fot. Planet of Hockey
Za nami kolejna, przerażająca dobra kolejka Tauron Hokej Ligi – cztery pełne emocji spotkania.

Piątkowe zmagania rozpoczął mecz między ECB Zagłębie Sosnowiec a GKS Katowice, który zakończył się porażką lidera tabeli – 0:3 dla GieKSy. Bohaterem spotkania okazał się Michał Kieler – nie wpuścił do swojej bramki ani jednego krążka przeciwników. Trudne chwile z pewnością przeżywał bramkarz Zagłębia. Dwie pierwsze bramki dla GieKSY padają już na początku pierwszej tercji – Bartosz Fraszko (03:25) i Grzegorz Pasiut (06:15). Wynik aż do końca pierwszej tercji nie ulega zmianie. Po rozpoczęciu drugiej tercji kolejną bramkę zdobywają goście – Jean Dupuy (26:09). Jest to ostatnia bramka w tym spotkaniu. Gospodarze wielokrotnie próbują dostać się do bramki Kielera, jednak mimo gry w przewadze nie udaje im się to ani razu. W ostatnich minutach spotkania Zagłębie decyduje się na zdjęcie bramkarza, lecz nic to nie daje i nie zmienia przebiegu spotkania. Drużyna z Sosnowca zalicza pierwszą w tym sezonie porażkę na swoim lodowisku. 


Kolejnym spotkaniem, które mogliśmy oglądać tego wieczora był mecz STS Sanok i GKS Tychy, zakończony wynikiem 0:7 dla tyszan. Mimo przegranej drużyny z Sanoka widać było ogromne zaangażowanie Filipa Świderskiego, który robił wszystko, by zatrzymać napór rywali. Jednak to ze strony tyskiej drużyny pada aż siedem celnych strzałów. Pierwsze dwie brami padają szybko po sobie już na początku meczu – Bartłomiej Pociecha (10:20) i Dominik Paś (12:40). W drugiej tercji minutę po sobie padają dwie bramki w przewadze – najpierw Hannu Kuru (24:35), później Olli Kaskinen (25:35). Kolejne trzy bramki padają w ostatniej tercji meczu – Rasmus Heljanko (45:01), Rafał Drabik (49:56) oraz bramka w przewadze zdobyta przez Filipa Komorskiego (52:08). Tyskiej bramki ze 100% skutecznością w tym spotkaniu bronił Kamil Lewartowski. 


Intensywne i wyrównane spotkanie stoczyły ze sobą KH Energa Toruń oraz Unia Oświęcim. Mecz zakończył się dopiero po rzutach karnych wynikiem 6:5 dla zespołu z Torunia. Na prowadzenie od początku spotkania wyszła Unia – szybko zdobytą bramką Samuela Petrasa (01:46), kolejną bramkę w przewadzę zdobywa Roman Rac (07:06). Drugą tercja rozpoczyna się pierwszą bramką dla Energi – Deniss Fjodorovs (22:01), kolejną bramkę w przewadze zdobywa Ruslan Bashirov (23:36). Unia natychmiast odpowiada bramką zdobytą przez Erika Ahopelto 25:57). W ostatnich minutach drugiej tercji wynik wyrównuje Zdenek Sedlak (39:04). Trzecią tercję rozpoczyna kolejną bramką Sedlak (41:11). Obie drużyny idą jak burza i pada kolejna bramka dla drużyny z Torunia – Robert Arrak (45:52). Zaledwie minutę później kolejną bramkę w tym meczu zdobywa Samuel Petras (46:26), idąc za dobrą passą Petras dokłada kolejne trafienie (50:38). W regulaminowym czasie gry więcej bramek już nie padło. O wyniku zadecydowały rzuty karne – decydujący strzał Vorony zapewnił zwycięstwo Enerdze 6:5.


W ostatnim spotkaniu JKH GKS Jastrzębie pokonało Comarch Cracovię 5:0. Bramkarz Jastrzębia Karolus Kaarlehto po raz kolejny zachował czyste konto, ale gwiazdą meczu był Szymon Kiełbicki, który zdobył dwie bramki w krótkim odstępie czasu już w pierwszej tercji (13:15, 16:17). Drugą tercję rozpoczęła bramka Fredrika Forsberga (24:27). Cracovia decyduje się na zmianę bramkarza – miejsce Lipiainena zajmuje Szymon Klimowski, jednak nie wpłynęło to na przebieg gry. „Pasy” wciąż nie były w stanie sforsować obrony Kaarlehto. W trzeciej tercji gospodarze dołożyli jeszcze dwa trafienia – Karol Moś (42:53) i Emil Bagin (59:39).


Zdecydowanie było na co popatrzeć w tej kolejce. Halloweenowe spotkania nie zawiodły i dostarczyły kibicom ogromu emocji!


© 2025 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by