MŚ: Znamy obsadę półfinałów. Gospodarze turnieju w jednym półfinale, Szwajcaria nie zwalnia!
  Dodano 12 lat temu   Skomentuj
fot.
Zakończyły się wszystkie mecze ćwierćfinałowe tegorocznych Mistrzostw Świata w Sztokholmie i Helsinkach. Niespodziewanie reprezentacja USA rozgromiła Rosję, wzmocnioną Ovechkinem. Szwajcaria udowodniła, że pierwsze miejsce w grupie to nie był przypadek, pokonując Czechy. Z kolei gospodarze turnieju wygrali swoje mecze - Finlandia ze Słowacją, a Szwecja pokonała po karnych Kanadę. Za burtą mistrzostw są więc: Mistrz Świata, v-ce Mistrz Świata i Mistrz Olimpijki.

 

Dzisiejszego dnia od samego początku zapowiadały się niesamowite emocje, bowiem ćwierćfinałowe zmagania rozpoczynał mecz USA i Rosji. Mecze pomiędzy tymi drużynami zawsze należą do niezwykle zaciętych i ciekawych, dodatkowo budzą mnóstwo emocji wśród kibiców. Jedank przebieg spotkania nieco zawiódł oczekiwania. Amerykanie w połowie pierwszej tercji wyszli na prowadzenie 2:0, a Rosjanie zdołali tylko zmniejszyć stratę do jednej bramki. W drugiej tercji USA dołożyły kolejne dwie bramki przy zerowej ilości zdobytych goli przez Rosjan. Na początku trzeciej tercji nadzieję "Sbornej" przywrócił Alexander Ovechkin. Było wtedy 4:2, lecz nadzieje szybko prysły po golu Ryana Cartera. Niecałą minutę później Perezhogin znów zmniejszył stratę, jednak ponownie Amerykanie odpowiedzieli bardzo szybko, strzelając 3 bramki w niecałe 2 minuty! To był kres marzeń Rosji o półfinałach.
 
 
 
W drugim meczu rewelacja turnieju - reprezentacja Szwajcarii zmierzyła się z Czechami. Mecz był przez cały czas bardzo wyrównany. W 6. minucie na prowadzenie wyprowadził Helwetów Denis Hollenstein. Na kolejną bramkę przyszło nam czekać do połowy meczu, kiedy to Roman Josi podwyższył prowadzenie na 2:0. Był to bardzo dobry okres gry Szwajcarii. Jedank w trzeciej tercji owa reprezentacja skupiła się na grze obronnej, a jej najmniejszy błąd szybko wykorzystali Czesi. Bramkę na 1:2 zdobył Zdenek Kutlak. Później nasi południowi sąsiedzi nabrali jeszcze większej chęci choćby na doprowadzenie do dogrywki. Jedank mimo zaciekłych ataków, nie udało im się zdobyć bramki i tym samym poznaliśmy kolejnego półfinalistę - Szwajcarię.
 
 
W ostanim meczu na lodowisku w Helsinkach Finlandia podjemowała Słowację. W pierwszej tercji gospodarze grali jak z nut, co udowodnili zdobyciem trzecj bramek. Dwie zdobył Petri Kontiola - rewelacja turnieju. Jednak w drugiej tercji do głosu doszli Słowacy, którzy zdołali doporowadzić stan spotkania do rezultatu 2:3. Na początku trzeciej tercji dołożyli jeszcze jedną bramkę i mecz zaczął sie od nowa. Jednak Finów nie zawiódł wspomniany Konitola i po jego dwójkowej akcji z Aaltonenem, ten drugi zakończył ją bramką i ustalił wynik na 4:3 dla Finlandii.
 
 
Ostatni mecz to kolejny hit - Szwecja kontra Kanada. Licznie zgromadzona publiczność w hali w Sztokholmie mogła oglądać piękne widowisko. Pierwszą tercję gospodarze zaczęli nieco niemrawo. Dodatkowo przez zagranie kolanem karą meczu ukarany został Alexander Edler, ale grający 5 minut w przewadze Kanadyjczycy nie potrafili tego faktu wykorzystać. Dopiero na początku drugiej odsłony Steven Stamkos otworzył wynik meczu. Przez większą część spotkania zespoły stwarzały mnóstwo okazji, ale za sprawą świetnie dysponowanych tego dnia bramkarzy wynik w dalszym ciagu nie zmieniał się. Dopiero w 46 minucie grający w przewadze Szwedzi przeprowadzili znakomitą akcję, którą silnym strzałem z linii niebieskiej wykończył Nicklas Danielsson. W bliźniaczej akcji, po dość bezmyślnej karze Claude Girouxa Szwedzi przeprowadzili bliźniaczą akcję i prowadzili 2:1. W Sztokholmie zapanowała euforia. Nie trwała jednak długo, gdyż już minutę później Giroux naprawił swój błąd i po głupiej stracie ekipy Szwecji trafił do bramki gospodarzy. W dogrywce obie ekipy miały swoje okazje, lecz nie potrafiły ich wykorzystać. W serii rzutów karnych lepsi okazali się Szwedzi i to oni weszli do półfinału.
 
 
Pary półfinałowe:
 
Finlandia - Szwecja (g. 15:00)
Szwajcaria - USA (g. 19:00)
 
© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by