Podhale wraca do dobrych lat krok po kroku - koniec 1 etapu przygotowań Szarotek
Added 11 years ago
Skomentuj
Jak wyglądały dotychczasowe przygotowania i czy wszystko idzie zgodnie z planem?
Czy nie obawiałeś się o poziom sportowy drużyny w świetle ambicji i osobistych planów sportowych?
Jarosław Różański (JR): Normalnie i cieszę się, że mogę ponownie reprezentować barwy Podhala, a z tą młodą drużyną też nie należy przesadzać .
Jakie względy zadecydowały o powrocie ?
JR: Na pewno sentyment i chęć powrotu do rodziny oraz dość „tułaczki po świecie”
fot.
Dobiegł końca pierwszy etap przygotowań drużyny MMKS -u Podhale Nowy Targ do sezonu 2014/2015. Zawodnicy dostali krótkie urlopy, aby od przyszłego tygodnia wznowić dalszą część treningów. Klub z Małopolski planuje również w późniejszej fazie rozegranie kilku meczów kontrolnych, a także udział w turnieju międzynarodowym.
Krystian Dziubiński jest jednym z zawodników, na których spoczywać będzie największa odpowiedzialność za grę w Podhalu. Wychowanek miejscowego klubu cieszy się, że jego drużyna dysponuje lepszym składem niż w ubiegłym roku i twierdzi, że Podhale wraca do świetności krok po kroku.
Trener Marek Ziętara stwierdził, że należy sobie na ten sezon stawiać realne cele. Klub chce realizować 3 - letni plan. Podczas jego realizacji niekoniecznie trzeba oczekiwać natychmiastowych sukcesów. Możliwość ogrywania się w PHL dla młodych zawodników będzie z pewnością ogromną nauką, która może zaprocentować w przyszłości.
Poniżej prezentujemy informację prasową MMKS Podhale Nowy Targ:
" Dobiegł końca pierwszy etap przygotowań hokeistów MMKS Podhale do nadchodzącego sezonu. Zawodnicy otrzymali… 3 dni urlopu na regenerację sił
i krótki wypoczynek. Po rozmowie z Panią Prezes o opinię i informację na ten temat poprosiłem zarówno trenera Marka Ziętarę, jak i zawodników.
Jak wyglądały dotychczasowe przygotowania i czy wszystko idzie zgodnie z planem?
Marek Ziętara (MZ): Aktualnie w treningi zaangażowanych jest 25 zawodników, z których postawy jestem bardzo zadowolony, gdyż solidnie i sumiennie podchodzili do swoich bardzo ciężkich obowiązków. Zajęcia odbywały się zarówno na miejskich obiektach przy Parkowej, jak również w KS Gorce, Hi Fitnes, Centrum Wspinaczkowym TOP, Termach Bukovina no i oczywiście w terenie - w zależności od rodzaju zajęć. Ćwiczenia na tym etapie miały charakter ogólny wytrzymałościowo - siłowy w bardzo różnych formach, od interwałowych poprzez nowoczesne zajęcia gimnastyczne kształtujące wytrzymałość mięśniową /HI Fitness/. Treningi stacyjne, różne formy gier zespołowych, ćwiczenia gibkościowo - zręcznościowe, trening na rowerach /54km/, ścianka wspinaczkowa, jako urozmaicenie i integracja /CW TOP/. Na zakończenie zaś wizyta na basenach /Termy Bukovina /dla rozluźnienia odprężenia organizmu.
Co powiesz o już dokonanych transferach i co jeszcze nas czeka?
MZ: wszystkie dokonane transfery to planowa polityka dotycząca wzmocnień na ten sezon, a że dotyczy to - poza bramkarzem - „ogranych” i doświadczonych wychowanków Klubu, to tym bardziej cieszy. Takie były założenia . Te ustalenia o wzmocnieniach zostały omówione przy podpisywaniu mojego kontraktu i jego trzyletnich założeń w zeszłym roku. Teraz się materializują po okresie przetarcia i doświadczeń w pierwszym roku występów w ekstralidze. Myślę, że wszystko jest na najlepszej drodze do zbudowania solidnej drużyny. Do tego niezbędne jest zatrudnienie jeszcze dwóch dobrych obrońców i nad tym nadal pracujemy, a finalizacja jest już bardzo bliska.
Czy zatem możemy mówić już o celach na ten rok?
MZ: Na to przyjdzie jeszcze czas po treningach na lodzie, ale już teraz chciałbym, aby nie pompowano balonu. My wspólnie z Zarządem staramy się wyznaczyć realne cele na ten rok, realizując założenia 3-letniego planu, jaki postawiliśmy przy podpisywaniu umów.
Co ze zdrowiem zawodników?
MZ: Oprócz Przemka Michalskiego, który z kontuzją kolana boryka się od zeszłego sezonu, skręcenia stawu skokowego doznał Bartek Niesłuchowski, który za ok. 2 tygodnie powinien wrócić do treningów. Pozostała część drużyny, pomimo sporego obciążenia treningowego, nie narzeka na żadne poważne dolegliwości. Oby tak pozostało do końca sezonu.
Jak wyglądają dalsze plany treningowe?
MZ: Tak, jak już wspomniałem, do treningów wracamy od najbliższego poniedziałku, a druga część zajęć potrwa do 12 lipca 2014r., po czym zawodnicy otrzymają 2 tygodnie urlopu. Optymalnym rozwiązaniem byłaby możliwość wejścia na lód w okolicach 28 lipca br. i rozpoczęcie specjalistycznego treningu na lodzie przez 6 tygodni do rozgrywek, w trakcie których planujemy wstępnie 9 sparingów zarówno z krajowymi drużynami, jak i udział w turnieju zagranicznym. Szczegóły dotyczące tych gier powinny zostać ustalone do końca tygodnia. Rozmowy prowadzone są z Cracovią, Sanokiem i drużynami ze Słowacji.
Kolejnymi moimi rozmówcami będą przedstawiciele drużyny, z którymi udało się porozmawiać po tym etapie przygotowań, wśród których jako pierwszy - reprezentant kraju - Krystian Dziubiński.
Co zadecydowało o tym, że przedłużyłeś kontrakt z MMKS na kolejny sezon?
Krystian Dziubiński (KD): Oczywiście w pierwszej kolejności to sentyment do rodzinnego Nowego Targu, sprawy rodzinne no i oczywiście bardzo dobra oferta, jak na dzisiejsze warunki na polskim rynku hokejowym. Znaczący wpływ miała również osoba trenera - Marka Ziętary.
Czy nie obawiałeś się o poziom sportowy drużyny w świetle ambicji i osobistych planów sportowych?
KD: Zakładałem przed sezonem że sytuacja kadrowa będzie nieco lepsza, jak w poprzednim sezonie, co wpłynie na poziom sportowy, jak widać się nie pomyliłem. Sądzę, że za tym pójdą również wyniki, choć niczego nie należy w tej chwili na wyrost planować ,jak „słyszę to na mieście”. Na pewno będziemy chcieli pokazać się w tej pierwszej rundzie i żeby zostało to dostrzeżone, że Podhale wraca do dobrych lat krok po kroku. W indywidualnych planach - oprócz sporej ilości bramek - kolejny rok będę walczył o miejsce w kadrze i myślę, że podnoszący się poziom sportowy drużyny będzie mi w tym pomagał.
Jak z kondycją po pierwszym etapie przygotowań i co o nim sądzisz?
KD: Dobrze, że się już kończy i mam nadzieję, że w kolejnym - od poniedziałku będzie nieco lżej, choć do tej pory zajęcia były urozmaicone i bardzo ciekawe.
Kolejnym moim rozmówcą jest weteran polskich lodowisk, po kilku latach powracający na Podhale i do MMKS, Jarosław Różański:
Jak czujesz się z powrotem w młodej nowotarskiej drużynie ?
Jarosław Różański (JR): Normalnie i cieszę się, że mogę ponownie reprezentować barwy Podhala, a z tą młodą drużyną też nie należy przesadzać .
Jakie względy zadecydowały o powrocie ?
JR: Na pewno sentyment i chęć powrotu do rodziny oraz dość „tułaczki po świecie”
Jak oceniasz dotychczasowe treningi ?
JR: Nie miałem okazji wcześniej trenować z Markiem Ziętarą, a aktualnie - co mogę powiedzieć – to, że mamy za sobą okres solidnej pracy, a z niektórymi elementami, jak fitness spotkałem się po raz pierwszy i jak wcześniej, wcale nie było łatwo. Tak jednak musi być, żeby później było łatwo teraz musi być ciężko. Okazuje się, jak widać, że całe życie się człowiek uczy i liczę na to, że przyniesie to dobry efekt w sezonie.
Jak oceniasz potencjał drużyny i jakie są założenia co do Twojej osoby, bo jesteś zawodnikiem uniwersalnym ?
JR: Póki co jestem przewidywany w ataku, a drużyna ponoć ma jeszcze zostać uzupełniona dwoma obrońcami, choć na rynku występuje deficyt obrońców. Jestem przygotowany na każde zadanie, aby pomóc drużynie.
Czy zdobyte dotychczas doświadczenie zaprocentuje w relacjach z młodszymi kolegami ?
JR: Na pewno. Jestem tutaj po to, aby swym doświadczeniem wspierać ich zarówno na lodzie, jak i w szatni, a hokej jest dyscypliną zespołową i wszyscy muszą zrozumieć, że walczymy. Wszyscy - w imię dobra całej drużyny. Ja ze swej strony dołożę wszelkich starań, aby ta drużyna walczyła i wygrywała,
a grając na 100% jesteśmy w stanie razem osiągnąć dobry wynik.
Na zakończenie kilka slów z rozmowy z Damianem Kapicą który również powrócił w rodzinne strony i jak mówi zadecydowały o tym w znacznej mierze względy rodzinne i niezła oferta z MMKS.
Jak czujesz się ponownie w szatni Podhala?
Damian Kapica (DK): Oczywiście bardzo dobrze, znam większość chłopaków. Choć tych najmłodszych dopiero poznaję.
Jak oceniasz treningi i przygotowania?
DK: Zwykle przygotowywałem się z drużyną, w której miałem występować,
a praca na tym etapie zawsze musi być ciężka, żeby procentowała na lodzie. Pracujemy na sto procent.
Jakie oczekiwania i założenia na sezon ?
Jakie oczekiwania i założenia na sezon ?
DK: Myślę, że sprawimy niejedną niespodziankę. Warto stawiać sobie wysokie cele i do nich dążyć, bo granie o nic nie ma sensu .
Dziękuję za rozmowę.
Jerzy Pohrebny - Rzecznik Prasowy MMKS Podhale Nowy Targ
W trakcie opracowywania materiału jedno z miejsc na obronie już zostało wypełnione o czym więcej w innym artykule."