Pierwsze minuty meczu to wymiana ciosów – już w 2 minucie okazje do zaprezentowania swych umiejętności mieli golkiperzy obu drużyn. Najpierw uderzenie Marka Kalusa parkanem odbił Raszka, a po chwili strzał Mateusza Michalskiego obronił „Radzik”. Od początku wiadome było, że Górale wcale nie zamierzają być "chłopcami do bicia" i w niczym nie ustępowali krakowianom, momentami sprawiając wrażenie drużyny szybszej i lepiej zorganizowanej na lodzie. W 7 minucie na bramkę Cracovii uderzył Dziubiński, jednak strzał odbił parkanem Rafał Radziszewski, do krążka dopadł Dariusz Gruszka i mieliśmy pierwszą bramkę dla przyjezdnych. Kolejne minuty to ataki raz z jednej, raz z drugiej strony lodowiska i udane interwencje bramkarzy.
W 5 minucie drugiej tercji Pasy doprowadziły do remisu: Grzegorz Pasiut idealnie dograł do niepilnowanego Kalusa, a ten dopełnił formalności i wynik znów był sprawą otwartą. Radość krakowian nie trwała jednak zbyt długo. Kilkanaście sekund później Szarotki ponownie objęły prowadzenie. Z bliskiej odległości krążek w siatce umieścił Daniel Kapica i mieliśmy 2:1 dla gości. W 35 minucie meczu, wyprowadzający akcję Maciej Sulka został uderzony kijem w rękę przez Bartosza Dąbkowskiego. Sędzia Tomasz Radzik nie miał litości dla gracza Cracovii i nałożył na zawodnika karę meczu oraz dodatkowo 5 minut, które w zastępstwie odsiedział Kisielewski.
W trzeciej odsłonie meczu krakowianie usilnie starali się odrobić stratę jednego gola, jednak na posterunku był fenomenalnie dysponowany Raszka. W 46 minucie obronił strzał Kalusa, a minutę później efektownie wyłapał uderzenie Noworyty spod niebieskiej linii. W 49 minucie Czech z polskim paszportem po raz kolejny uratował swoją drużynę z opresji, gdy po podaniu Filipa Stoklasy na bramkę strzelił Damian Słaboń. Na niecałe dwie minuty przed końcem meczu bramkę opuścił Rafał Radziszewski i Cracovia wprowadziła do gry szóstego gracza z pola, jednak manewr ten nie przyniósł pożądanego skutku i 3 punkty pojechały do Nowego Targu. Drużyna Szarotek po raz kolejny udowodniła że będzie liczącą się siłą w tym sezonie i żadna ekipa nie powinna jej lekceważyć.
Powiedzieli po meczu:
Marek Ziętara, trener MMKS Podhale Nowy Targ: Cieszymy się z 3 punktów, zagraliśmy dobre spotkanie podobnie jak poprzedni mecz w Jastrzębiu. Cracovia miała optyczną przewagę jednak naszym zadaniem była uważna gra w defensywie, destrukcja i szukanie kontrataków. Tak wyglądała pierwsza tercja. W drugiej tercji siły się wyrównały, graliśmy agresywnie, poszliśmy do przodu, natomiast w trzeciej cofnęliśmy się do obrony gdyż chcieliśmy ten wynik dowieźć do końca i to nam się udało. To kolejny dobry mecz w naszym wykonaniu a na terenie przeciwnika 3 punkty mają wartość podwójną. Zawodnikiem meczu był Raszka.
Rudolf Rohacek, trener Comarch Cracovii: Zbyt wolno rozgrywaliśmy akcje, musimy więcej strzelać i więcej pracować pod bramką przeciwników. Jest to dopiero początek sezonu i musimy pracować przed kolejnymi meczami. Najlepszym zawodnikiem w naszej ekipie był Rafał Radziszewski.
Comarch Cracovia - MMKS Podhale Nowy Targ 1:2 (0:1, 1:1, 0:0)
Bramki:
0:1 - Dariusz GRUSZKA - Krystian DZIUBIŃSKI (06:58)
1:1 - Marek KALUS- Grzegorz PASIUT - Filip STOKLASA (24:45)
1:2 - Daniel KAPICA - Mateusz MICHALSKI (25:12)
Comarch Cracovia: Rafał RADZISZEWSKI, Robert KOWALÓWKA(n/g) - Adrian KOWALÓWKA, Patryk NOWORYTA, Sebastian KOWALÓWKA, Damian SŁABOŃ, Bartosz FRASZKO - Patryk WAJDA (2), Jarosław KŁYS, Petr DVORAK, Patrik VALCAK, Josef FOJTIK - Bartosz DĄBKOWSKI (25), Maciej KRUCZEK, Filip STOKLASA, Grzegorz PASIUT, Marek KALUS - Sebastian WITOWSKI, Karol KISIELEWSKI, Tomasz KOZŁOWSKI, Marcin WIŚNIEWSKI
MMKS Podhale Nowy Targ: Ondrej RASZKA, Bartłomiej NIESŁUCHOWSKI(n/g) - Martin LUCKA, Maciej SULKA, Dariusz GRUSZKA, Krystian DZIUBIŃSKI, Damian KAPICA (2) - Sebastian ŁABUZ (2), Robert MRUGAŁA, Jarosław RÓŻAŃSKI (2), Kacper BRYNICZKA, Piotr KMIECIK - Kamil KAPICA, Michal IMRICH (2), Mateusz MICHALSKI, Patryk WRONKA, Egor OMELYANENKO - Oskar JAŚKIEWICZ, Damian TOMASIK, Damian ZAROTYŃSKI, Daniel KAPICA, Dawid OLCHAWSKI
Strzały: 52-25
Kary: 27-8
Widzów: 700