"Peter Alphabet" - pierwszy Polak w NHL
  Dodano 10 lat temu   Skomentuj
fot.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, to nie Mariusz Czerkawski był pierwszym hokeistą z polskim obywatelstwem, który dostąpił zaszczytu gry w NHL. Pierwszym Polakiem, który zagrał w najlepszej hokejowej lidze świata był bramkarz Piotr Sidorkiewicz, mający na koncie osiem sezonów w barwach Hartford Whalers, Ottawa Senators oraz New Jersey Devils. Ze względu na trudne do wymówienia nazwisko otrzymał pseudonim „Peter Alphabet”.

O Piotrze Sidorkiewiczu w naszym kraju mówi się bardzo rzadko, a w internecie oprócz suchych statystyk próżno szukać dokładniejszych informacji o tym jakże utalentowanym hokeiście. Przyczyn tego stanu rzeczy może być kilka, niewątpliwie jedną z nich jest to że okres jego gry w NHL przypadł na lata 80-te, a więc czas kiedy wiadomości zza wielkiej wody były mocno ograniczone. Nie zmienia to jednak faktu, że wbrew przekonaniu nawet najbardziej zagorzałych kibiców hokeja, to właśnie Sidorkiewicz dzierży palmę pierwszeństwa pośród naszych rodaków w National Hockey League.

Hokeista przyszedł na świat w 1963 roku w Dąbrowie Białostockiej, skąd w wieku zaledwie 3 lat wyemigrował z rodziną do kanadyjskiego miasteczka Oshawa, gdzie stawiał pierwsze hokejowe kroki. W 1981 roku został wybrany w 5 rundzie draftu z numerem 91 przez Washinghton Capitals, jednak swój pierwszy występ w NHL zaliczył dopiero w sezonie 1987 w barwach nieistniejącej już organizacji Hartford Whalers. Na kolejny występ w bramce „Wielorybników” Sidorkiewicz musiał poczekać rok, jednak udało mu się zadomowić w niej na dłużej, rozgrywając 44 spotkania w sezonie zasadniczym i 2 w fazie play-off. W 1989 roku został powołany do reprezentacji Kanady na Mistrzostwa Świata w Szwecji, gdzie ekipa „Klonowych liści” wywalczyła srebro.

Przez dwa najbliższe sezony, posiadający polskie obywatelstwo, zawodnik był podporą Whalers rozgrywając blisko 100 spotkań w rundach zasadniczych oraz 13 w play-off. W sezonie 1991/92 hokeista wziął udział w 52 meczach, ale w rozgrywkach posezonowych już nie wystąpił, gdyż klub na jego miejsce sprowadził Kanadyjczyka Franka Pietrangelo. W 1992 roku „Peter Alphabet” trafił do nowo powstałej Ottawy Senators, którą jednak w pierwszym okresie istnienia śmiało można było nazwać „czerwoną latarnią ligi”. "Senatorowie" na 84 spotkania w rundzie zasadniczej zdołali wygrać zaledwie 10, a cztery zremisować; lecz to Polak miał duży udział w tych jakże ubogich sukcesach – Sidorkiewicz wystąpił w 8 wygranych potyczkach i 3 zakończonych podziałem punktów. Mimo fatalnego sezonu polski golkeeper wziął udział w Meczu Gwiazd 1993, a było to możliwe dzięki ówczesnemu przepisowi, nakazującemu grę w tym spotkaniu przynajmniej jednemu zawodnikowi z każdej drużyny.

W kolejnym sezonie „Sid” opuścił Ottawę i przeniósł się do New Jersey Devils, jednak z pewnością nie będzie wspominał miło swej przygody z „Diabłami”. Ekipa z New Jersey w tym samym roku ściągnęła późniejszą bramkarską legendę – Martina Brodeur’a, który zadomowił się w bramce Devills na najbliższych kilkanaście lat. Sidorkiewicz zmuszony został do gry w AHL, a swój pierwszy i zarazem ostatni występ w New Jersey Devils zaliczył w sezonie 1997/98, lecz był to tylko krótki 20-minutowy epizod. Po tym meczu zawodnik pożegnał się z NHL, rozgrywając jeszcze w przyszłym sezonie 48 spotkań w barwach, występującej w AHL, Albany River Rats. Po zakończeniu kariery Piotr Sidorkiewicz był asystentem trenera w drużynie Erie Otters grającej w Ontario Hockey League, a od czerwca 2006 do 2008 roku był głównym trenerem tej drużyny.

Piotr Sidorkiewicz zwany "Peter Alphabet" lub też po prostu "Sid" został niemal całkowicie zapomniany w Polsce, a bez wątpienia powinien być umieszczony w jednym szeregu z takimi zawodnikami jak Henryk Gruth czy Mariusz Czerkawski. Z pewnością wielu czytelników może się z tą tezą nie zgodzić, jednak zważywszy na to z jaką estymą byli traktowani w naszym kraju mający polskie korzenie - Wojtek Wolski i Zenon Konopka - nie można odmówić takiego przywileju również i Sidorkiewiczowi.



© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by