Niezwykle zacięte widowisko obejrzeli kibice zebrani na trybunach hali Olivia w Gdańsku podczas spotkania Lotosu PKH Gdańsk z Comarch Cracovią. Na pierwszą bramkę miejscowi sympatycy hokeja na lodzie czekać musieli do 24. minuty. Po upływie tego czasu Petr Polodna wykorzystał jedną z... dwóch przewag swojej drużyny w tym meczu i otworzył wynik spotkania. Na odpowiedź wicemistrzów Polski musieliśmy poczekać kolejne 10 minut. Tym, który zmusił Tomasa Fucika do kapitulacji był Jirzi Gula.
Do końca regulaminowego czasu gry nie padła już ani jedna bramka. W dodatkowym czasie gry bramki również nie padły, więc o losach spotkania decydować musiała seria rzutów karnych.
Dla krakowian skutecznie swoje próby wykorzystywali Michal Vachovec i Filip Drzewiecki. Po stronie gospodarzy aż trzy najazdy kończyły się umieszczeniem krążka w siatce. Roberta Kowalówkę pokonał Mateusz Danieluk oraz dwukrotnie Petr Polodna - to własnie czeski napastnik "Stoczni" przechylił szalę zwycięstwa na stronę gdańszczan.
Lotos PKH Gdańsk - Comarch Cracovia 2:1k. (0:0, 1:1, 0:0, 0:0d., 1:0k.)
1:0 Petr Polodna - Konstantin Teslyukevich - Josev Vitek (23:42, w przewadze)1:1 Jiri Gula - Damian Kapica (33:26)
2:1 Petr Polodna (decydujący rzut karny)
Sędziowali: Przemysław Gabryszak i Włodzimierz Marczuk (główni) - Sebastian Machel i Daniel Lipiński (liniowi)
Minuty karne: 2 min - 4 min
Strzały: 26 - 27
Widzów: 1200
Lotos PKH Gdańsk: Fucik - Bilcik, Havlik (2); Steber, Polodna, Vitek - Tesliukevich, Krasovskii; Yelakov, Rozhkov, Golovin - Pastryk, Lehmann; Danieluk, Pesta, Marzec - Naróg, Szurowski; Stasiewicz, Mocarski, Smal.
Trener: Marek Ziętara
Comarch Cracovia: Kowalówka - Jachym, Musioł; Mikula, Jezek, Drzewiecki (2) - Kruczek, Bychawski; Bepierszcz, Vachovec, Kapica - Rompkowski, Gula; Trvdon (2), Domogała, Brynkus - Dąbkowski, Gajor; Kamiński, Bryniczka, Bezwiński.
Trener: Rudolf Rohaczek