Szósty mecz i szósta wygrana - hokeiści KH Energi Toruń nie zatrzymują się w odnoszeniu kolejnych zwycięstw. Tym razem ich "łupem" padł komplet punktów w spotkaniu z GKH Stoczniowcem Gdańsk. Derby Pomorza - pierwsze w tym sezonie - nie były jednak dla torunian "spacerkiem". Podopieczni Yurija Czucha do końcowych minut musieli drżeć o wynik meczu, ostatecznie wygrywając zaledwie 3:2. Z dobrej strony pokazali się bramkarze - Michał Kieler (94% obron) oraz debiutujący w ligowym meczu w barwach "Stalowych Pierników" Mateusz Studziński (92%).
Nieco mniej zacięty mecz toczył się na południu kraju - w Jastrzębiu - gdzie JKH GKS Jastrzębie rywalizował z GKS-em Katowice o kolejne ligowe punkty. Katowiczanie, po zwycięstwie nad Re-Plast Unią Oświęcim, podeszli do tego meczu w pełni zmotywowani i skupieni na kolejnym przeciwniku. Mimo to, to jastrzębianie lepiej radzili sobie na lodzie Jastoru. Świetny mecz kapitana JKH Macieja Urbanowicza i dwie jego bramki w dużej mierze przyczyniły się do tego, iż jastrzębianie pokonali GieKSę 3:1.
- To był dla nas wyjątkowo ciężki mecz. W Jastrzębiu nigdy nie jest łatwo, ale mieliśmy swoje szanse. Tak to się niestety kończy, gdy ich nie wykorzystujesz, a na domiar złego tracisz bramki, gdy grasz w osłabieniu. W ten sposób przegrywamy mecze i to jest nasz główny problem - zaznaczył Dariusz Wanat w rozmowie dla oficjalnej strony GieKSy.
Regionalny pojedynek mieliśmy okazję oglądać także w Oświęcimiu, gdzie miejscowa Unia podejmowała inną ekipą z Małopolski - Tauron Podhale Nowy Targ. Ten mecz świetnie rozpoczął się dla zawodników gości, którzy po pierwszej tercji prowadzili 2:1. Później jednak oświęcimianie przyśpieszyli grę i nie tylko odrobili straty, ale i wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Gol Emila Sveca z 52. minuty spotkania jedynie zmniejszył rozmiary porażki w wykonaniu podopiecznych Andreja Gusova.
Takim samym wynikiem co pojedynek Re-Plast Unii Oświęcim z Tauron Podhalem Nowy Targ zakończył się mecz, w którym naprzeciw siebie stanęli gracze z Tychów i Krakowa. W spotkaniu "przyjaźni" oglądaliśmy wyjątkowo dużo agresywnej gry. Wystarczy chyba powiedzieć, że karami meczu ukarani zostali Christian Mroczkowski, Richard Nejezchleb oraz Jean Dupuy, a Bartosz Ciura odsiedział 10 minut kary za niesportowe zachowanie. Ostatecznie triumfowali gospodarze, którzy jak dotąd nie przegrali jeszcze meczu na własnym terenie. Gola na wagę zwycięstwa tyszan zdobył w 54. minucie Filip Komorski.
- Zabrakło nam trochę szczęścia. W końcówce straciliśmy też piątego gola, który okazał się tym decydującym. Walczyliśmy, ale zwyczajnie nie starczyło nam już czasu na odrobienie tej straty - stwierdził Stepan Csamango w wywiadzie dla oficjalnego serwisu Comarch Cracovii.
W ostatnim meczu tej serii gier oglądaliśmy zaledwie... jedno trafienie. W spotkaniu STS-u Sanok z Zagłębiem Sosnowiec pierwszy - i jedyny - gol padł dopiero w 42. minucie, gdy Michała Czernika pokonał Kamil Olearczyk, wykorzystując grę sanoczan w liczebnej przewadze. Co warte odnotowania dla beniaminka PHL było to pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w regulaminowym czasie gry. Dzięki niemu podopieczni Marka Ziętary na zaledwie dwa punkty zbliżyli się do GKS-u Katowice i Podhala Nowy Targ.
Aktualna tabela PHL
Statystyki Polskiej Hokej Ligi
6. kolejka Polskiej Hokej Ligi - wyniki:
Data | Godzina | Gospodarze | Wynik | Goście |
27.09.2020 | 17:00 | GKH Stoczniowiec Gdańsk | 2:3 | KH Energa Toruń |
27.09.2020 | 17:00 | GKS Tychy | 4:3 | Comarch Cracovia |
27.09.2020 | 17:00 | Re-Plast Unia Oświęcim | 4:3 | Tauron Podhale Nowy Targ |
27.09.2020 | 17:00 | JKH GKS Jastrzębie | 3:1 | GKS Katowice |
27.09.2020 | 18:30 | Ciarko STS Sanok | 1:0 | Zagłębie Sosnowiec |