Karol Wąsiński: Jesteś tak silny jak twój najsłabszy punkt!
  Dodano 4 lat temu   Skomentuj
Jacek Kopciński fot. Planet of Hockey
O roli lidera MHL, jastrzębskich wzmocnieniach Polonii i oczekiwaniu na nowe lodowisko rozmawialiśmy z napastnikiem KH Polonii Bytom Karolem Wąsińskim.

Jacek Kopciński: Na początek zapytam cię o sobotni mecz w Sanoku. Czym wg ciebie spowodowana była ta porażka?
Karol Wąsiński: - Odnośnie meczu w Sanoku nie chciałbym nas tłumaczyć, bo rzeczywiście nie zaprezentowaliśmy naszych wszystkich atutów, a przeciwnikom wyjątkowo łatwo przychodziło zdobywanie goli, jednak nie było to bezpodstawne, gdyż gwiazdą sobotniego wieczoru był sędzia, który ewidentnie nie udźwignął ciężaru meczu i kary przyznawane naszej drużynie raz po raz podcinały nam skrzydła. Cóż, przeciwnik zdobył więcej goli i wygrał spotkanie.

JK: Oddaliście niemal dwa razy więcej strzałów na bramkę. Z czego wynikała sobą skuteczność w tym meczu?
KW: - Tutaj odpowiedź jest krótka, gdyż bramkarz rywali po prostu zaprezentował się z bardzo dobrej strony i często ratował swoją drużynę z opresji w bardzo wymagających sytuacjach. 

JK: Dzień później pewnie pokonaliście MMKS Podhale Nowy Targ. Mimo wysokiej wygranej nie był to chyba łatwy mecz?
KW:Mecze w Nowym Targu zawsze są ciężki,e bo górale nigdy nie odpuszczają i walczą do końca, dlatego tym bardziej cieszymy się z wygranej i z kolejnych trzech punktów.

JK: Obecnie przewodzicie tabeli MHL, ale "gonią" was drużyny z Sosnowca i Sanoka. To was napędza czy wręcz przeciwnie to dla was dodatkowa presja?
KW: - Owszem, śledzimy tabelę, ale skupiamy się na sobie. Chcemy w każdym meczu pokazywać maksimum swoich umiejętności i wygrywać każde spotkanie.

JK:  Polonię w tym sezonie wspierają zawodnicy z Jastrzębia. Dla was to chyba ogromne wsparcie, bo widać, że "ciągną" oni grę Polonii?
KW: - Na pewno zawodnicy z Jastrzębia są ważnymi elementem naszej drużyny. Popularny "Pela" (Patryk Pelaczyk - przyp. red.) jest w szerokim składzie pierwszej drużyny z Jastrzębia i widać, że w każdym meczu w którym otrzymuje szanse wykorzystuje ją jak tylko potrafi. Jest jeszcze młody i musi mocno pracować, żeby na stałe zagościć w szeregach 1. drużyny ale widać że jest ambitny i na pewno w niedługim czasie tak się stanie. Dodatkowo młoda para napastników Wróblewski i Płachetka może pochwalić się sporym talentem i teraz tylko od nich zależy jak przepracują najbliższy okres i czy za 2-3 lata będą filarami drużyny z Jastrzębia jak ich starsi koledzy koledzy czyli np Dominik Paś czy Kamil Wałęga. Krzysiu Bryk już w tamtym sezonie pokazał że jest "królem 1. ligi" i w tym roku tylko to potwierdza, udowadniając, że jest ważnym ogniwem naszej drużyny. Reszta chłopaków z Jastrzębia też fajnie wpasowała się w nasz kolektyw i oby to przełożyło się na sukces na końcu sezonu. 
Jednak jeśli ktoś wspomina o "ciągnięciu drużyny" to moim zdaniem istotna jest każda osoba, która jest drużynie począwszy od najmłodszych chłopaków, którzy trochę mniej graja i uczą się od starszych kolegów po tych, którzy są bardziej doświadczeni, strzelają więcej bramek i maja więcej punktów, bo tylko w taki sposób drużyna jest silna. Powiedzenie "jesteś tak silny jak twój najsłabszy punkt" wyjaśnia wszystko.

JK: W dotychczasowych ośmiu meczach masz na koncie 10 punktów. Dobrze chyba rozumiesz się z kolegami z drużyny patrząc po Twojej postawie na lodzie?
KW: - Najważniejsze że jesteśmy na pierwszym miejscu, zdobycze punktowe to tylko dodatek.

JK: Na koniec zapytam jeszcze o sytuację Polonii - w Bytomiu powstaje nowoczesne lodowisko. Myślisz, że Polonię stać, aby w perspektywie kilku lat nawiązać do sukcesów sprzed lat i rywalizować o najwyższe cele w Polsce?
KW: - Wszyscy niecierpliwie obserwujemy sytuację jaka panuje na placu budowy przy Pułaskiego i czekamy aż powstanie nowy obiekt. Mamy nadzieje że wraz z oddaniem hali do użytku szybko wrócimy tam gdzie nasze miejsce i kibice znów będą mogli dopingować nas w starciach z najlepszymi drużynami w naszym kraju.
© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by