Zdecydowanie ciekawiej zapowiada się pojedynek na Tor-Torze, gdzie dojdzie do spotkania KH Energi Toruń z Tauron Podhalem Nowy Targ. Jak do tej pory obie drużyny spotkały się ze sobą trzy razy. Dwukrotnie (w tym raz w Nowym Targu) zwyciężali torunianie, a raz gracze "Szarotek". Z uwagi na podejrzenie zachorowania koronawirusem u kilku zawodników Podhala Nowy Targ spotkanie 20. kolejki PHL zostało jednak kilkukrotnie przekładane. Ostatecznym terminem rozegrania tego meczu jest właśnie drugi dzień lutego.
Z pewnością dobrą informacją dla "Stalowych Pierników" jest powrót Michała Kalinowskiego. W barwach toruńskiej drużyny nie zobaczymy jednak Jarosława Dołęgi, Łukasza Rutkowskiego i Konsty Jaakoli. Dla nowotarżan dobrą informacją jest natomiast bardzo dobra postawa w ostatnim ligowym meczu Przemysława Odrobnego. Solidna gra golkipera będzie z pewnością kluczem do wygrania tego meczu.
Dla obu drużyn będzie to bardzo ważny mecz. Torunianie już dziś mogą praktycznie zapewnić sobie trzecie miejsce na zakończenie sezonu zasadniczego, zaś nowotarżanie walczą o powrót do najlepszej "piątki".
W drugim dzisiejszym spotkaniu zmierzą się ze sobą ekipy GKH Stoczniowca Gdańsk i GKS-u Katowice. Mimo iż w ostatnim czasie gdańszczanie mocno opierali się atakom najlepszych ekip w Polsce, to są oni na straconej pozycji w starciu z katowicką GieKSą. Podopieczni Andreja Parfyonova zaliczyli w ostatnim czasie dwie domowe porażki z GKS-em Tychy i JKH GKS-em Jastrzębie. Mimo to katowiczanie są o krok od powrotu na 4. miejsce w tabeli PHL. Warunek konieczny do awansu? Wygrana w hali Olivia!