To był sezon JKH GKS-u Jastrzębie. Dowodzą tego liczne trofea, jakie zawodnicy prowadzeni przez Roberta Kalabera zgromadzili na swoim koncie w tym sezonie. Najważniejszym jest oczywiście tytuł mistrza Polski, wywalczony po pięciomeczowej rywalizacji z Comarch Cracovią.
Sukcesu tego jastrzębianie nie osiągnęliby, gdyby nie bardzo dobra postawa ich golkipera. Patrik Nechvatal dwoił się i troił, aby dać swojej drużynie przewagę na wagę złotego medalu Polskiej Hokej Ligi. W 11 meczach (pod uwagę braliśmy zarówno mecze marcowe jak i kwietniowe) wychowanek ekipy z Karlowych War obronił aż 372 spośród 389 strzałów na swoją bramkę. To dało mu skuteczność bliską 95,63%.
Spędzając na lodzie niemal 700 minut (dokładnie 693:16) jego średnia straconych bramek na mecz wyniosła 1,55.