Prawdziwy grad e-sportowych emocji zaserwowali nam w ostatnim czasie zawodnicy walczący w drugim sezonie Polskiej Hokej e-Ligi. W ramach szóstej kolejki PHeL w dywizji A dwukrotnie mogliśmy oglądać serię rzutów karnych.
Konkurs najazdów rozstrzygał o losach pierwszego meczu pomiędzy Media Team Gdańsk a GKS-em Katowice (ostatecznie górą okazał się zawodnik GieKSy, który wygrał ten mecz 5:4 oraz pewnie - i w regulaminowym czasie gry - pokonał swojego rywala w rewanżu, wygrywając 6:2).
Karne decydowały także o losach drugiego pojedynku pomiędzy ekipą Mineralni E-Sports Team a SMS-em Toruń. W obu meczach triumfował zawodnik Mineralnych, który dwukrotnie wygrywał 2:1 (z tym, że drugi mecz po wspomnianych już rzutach karnych).
Bardzo ważne mecze toczyli ze sobą gracze Dragons Gdańsk i GKS-u Tychy czyli dwie najlepsze ekipy dywizji A przed tą kolejką. W bezpośrednim starciu zawodnicy tych drużyn... podzielili się punktami. Tyszanin wygrał 5:2 zaś reprezentant gdańskiego klubu pokonał rywala 8:4.
W ostatnim czasie doszło także do pierwszych w tym sezonie walkowerów. Zaległy mecz pierwszej kolejki sezonu 2021/22 pomiędzy Comarch Cracovią a Media Team Gdańsk ostatecznie zweryfikowany został jako walkower na korzyść Filipa Lenkiewicza z Comarch Cracovii. Zawodnik "Pasów" tym samym zainkasował komplet czterech punktów za dwie wygrane 3:0.
Ostatnim meczem tej dywizji, który pozostał do rozegrania w tej serii gier jest pojedynek brązowego medalisty ubiegłego sezonu PHeL ze zdobywcą Pucharu i Superpucharu Polskiej Hokej e-Ligi. Spotkanie Damiana Tyczyńskiego z Infinitas KTH Krynica i Roberta Siaśkiewicza z Gazda Team Nowy Targ powinno zostać rozegrane w nadchodzący piątek.
Po szóstej kolejce na czele tabeli dywizji A w dalszym ciągu znajduje się zawodnik Dragons Gdańsk, który jednak ma zaledwie dwupunktową przewagę nad drugim w tabeli GKS-em Tychy. Kolejne dwa punkty straty ma mistrz pierwszego sezonu PHeL, zawodnik Tauron Podhala Nowy Targ, który na swoim koncie ma jednak o dwa mecze mniej niż lider i wicelider tabeli grupy A.
Za nami także pojedynki pięciu par dywizji B, w których najciekawiej było w starciach Antwerp Phantoms - Bombers Malbork.
To jednak nie jedyna para, w której doszło do podziału punktów. Taki stan rzecz miał również miejsce przy okazji dwumeczu z udziałem ekip z Poznania i Bydgoszczy. W tej parze pierwszy mecz padł łupem bydgoszczanina (4:0), zaś w rewanżu górą okazał się zawodnik z Poznania (4:2).
Najbardziej jednostronne pojedynki miały miejsce przy okazji spotkań Zagłębia Sosnowiec z Sokołami Toruń. W tym wypadku Patryk Jarosz z Zagłębia rozbił swojego rywala 9:1 i 14:1.
Niespodziewanie bardzo wysokie zwycięstwo nad Prorink Stars odniósł także Piotr Kozłowski z Warsaw Capitals. W pierwszym meczu zawodnik "Stołecznych" wygrał zaledwie 2:0, zaś w drugim rozbił rywala aż 11:2.
Co ciekawe za nami także dwumecz Zagłębia Sosnowiec z Prorink Stars. W tym wypadku zawodnicy obu ekip podzielili się punktami i zwycięstwami. Tym samym sosnowiczanin po raz pierwszy musiał uznać wyższość rywala.
W dywizji B w ramach szóstej serii gier nie rozegrane zostały jeszcze spotkania Mad Dogs Sopot - STS UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok oraz KS Katowice Naprzód Janów - KH Polonia Bytom.
W dalszym ciągu tabeli dywizji B przewodzi Patryk Jarosz z Zagłębia Sosnowiec, który nad drugim - zawodnikiem Warsaw Capitals - ma dwupunktową przewagę. Podium zamyka Dariusz Wanat z Hokejki Harmęże, który co prawda traci do lidera sześć "oczek", jednak ma także cztery rozegrane mecze mniej.
W ramach siódmej kolejki Polskiej Hokej e-Ligi zostały już rozegrane pierwsze mecze. Wiemy też, że po raz drugi w tym sezonie gracz Media Team Gdańsk oddał swoje mecze walkowerem. Tym razem dodatkowe punkty bez konieczności rozgrywania spotkań zgarnął zawodnik GKS-u Tychy.
