Druga porażka Czechów
  Dodano 3 lat temu   Skomentuj
fot. IIHF.com
Sobota była drugim dniem, w którym są rozgrywane Mistrzostwa Świata elity. W grupie A o godzinie 19:15 naprzeciw siebie spotkały się dwie reprezentacje - Czech oraz Szwajcarii.

Spotkanie już od samego początku pierwszej tercji było bardzo interesujące. Obie strony chciały jak najszybciej zdobyć bramkę, aby wyjść na prowadzenie. Dokładnie 6 minut przed końcem pierwszej tercji na ławkę kar zjechał Szwajcar - Fabriz Herzog, za potknięcie rywala. Minutę później padła pierwsza bramka w sobotnim spotkaniu dla podopiecznych Filipa Pesana, a trafienie zdobył Filip Chytil . Jednak gospodarze nie cieszyli się długo prowadzeniem, ponieważ 25 sekund od trafienia Chytila, jego rodak - Radan Lenc został ukarany przez sędziego na 2 minuty za zachaczanie przeciwnika. Reprezentacja Szwajcarii chciała uczynić to samo, co uczynili Czesi, czyli zdobycie bramki - i to się udało! Pięknym strzałem z niebieskiej linii, który przyniósł remis popisał się Gregory Hoffman, i tym samym zakończyła się pierwsza tercja tego widowiska.

Po ponownym wyjechaniu na tafle łotewskiego lodowiska oba zespoły znów nałożyli na siebie ciężar. Już 3 minuty po pierwszym wznowieniu z tercji neutralnej na ławkę kar ponownie zjechał zawodnik z numerem 25 na plecach - Radan Lenc.  Minutę i 12 sekund później później pięknym strzałem z przysłowiowej "klepy" popisał się Timo Meier - napastnik, który na co dzień swoje mecze rozgrywa w San Jose Sharks - i tym samym na tablicy wyników widniał rezultat 1:2 na korzyść Szwajcarii. Czesi próbowali zrehabilitować się po straconej bramce w każdy możliwy sposób, lecz 120 sekund przed zakończeniem drugiej tercji spotkania sam na sam z czeskim golkiperem wyjechał Tristan Scherwey, i pięknym sposobem (trafieniem w górne okienko bramki) wyprowadził swoją drużynę na dwubramkowe prowadzenie, Po 40 minutach Czesi przegrywali 3:1.

W ostatniej tercji spotkania, przez 10 minut obie reprezentacje miały słabsze momenty. Dwie kary - czeskich zawodników nie wróżyły optymizmem. 9 minut przed zakończeniem spotkania Szwajcarzy założyli zamek w tercji obronnej czeskich zawodników. Po pięknym podaniu Enzo Corviego sytuację wykorzystał Timo Meier, który zdobył drugą bramkę w tym spotkaniu. Pięknym strzałem "z nadgarstka" pokonał on Simona Hrubeca, który nie zdążył wyciągnąć łapaczki. 4 minuty po trafieniu napastnika ze Szwacjarii, to Czesi zdobyli trafienie numer dwa w tym spotkaniu. Jiri Smejkal był tym zawodnikiem, który dał jeszcze nadzieje swojej drużynie, że można coś jeszcze w tym spotkaniu udowodnić. Jednak po kontrach czeskiej reprezentacji nic nie wyszło, ponieważ 3 minuty przed zakończeniem 3 tercji, bramkę, która przypieczętowała zwycięstwo zawodników Patricka Fischera zdobył Gregory Hoffman.



Czechy - Szwajcaria 2:5 (1:1, 0:2, 1:2)

1:0 Filip Chytil - Jan Kovar (14:46)
1:1 Gregory Hofmann - Andres Ambuhl (17:09)
1:2 Timo Meier - Nico Hischier (24:12)
1:3 Tristan Scherwey - Vincent Prapal (38:19)
1:4 Timo Meier - Enzo Corvi (50:27)
2:4 Jiri Smejakl - Filip Chytil (54:59)
2:5 Gregory Hofmann - Dario Simion (57:08)

Sędziowali: Andris Ansons i Kristian Vikan (główni) - Lauri Nikulainen i Hannu Sormunen (liniowi)
Minuty karne: 4-12
Strzały: 26 - 28
Widzów: bez udziału publiczności

Czechy: Hrubec - Will; Musil - Hronek; Vrana, Kubalik, Kovar; Hlajek, Klok; Zadina, Chytil, Zohorna; Suklenicka, Sulak; Lenc, Stransky, Spacek; Sustr; Flek, Smejlak, Blumel
Trener: Filip Pesan

 Szwajcaria: Genoni - Nyffeler; Untersander, Moser; Hischier, Meier, Adrighetto; Diaz, Geisser; Hofmann,Simion, Corvi; Loeffel, Siegenthaler; Ambuhl, Kurashev, Herzog; Alatano, Muller; Praplan, Scherwey, Bertschy
Trener: Patrick Fischer

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by