Przerwana passa JKH! GieKSa ponownie wygrywa z mistrzem Polski!
  Dodano 3 lat temu   Skomentuj
Grzegorz Mijalski fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Hokeiści GKS-u Katowice przerwali zwycięską passę JKH GKS-u Jastrzębie. Dziś katowiczanie zwyciężyli po raz drugi swojego derbowego rywala, wygrywając 5:2. Dwie bramki dla GieKSy zdobył Bartosz Fraszko, a trzema asystami popisał się Maciej Kruczek.

Niedzielne spotkanie rozpoczęło się pomyślnie dla przyjezdnych. W 3 minucie jastrzębianie objęli prowadzenie. Johna Murraya ładnym strzałem pokonał Radosław Nalewajka. Gospodarze długo mieli problem, by wejść w dzisiejszy mecz. Podopieczni Jacka Płachty mieli problem w początkowej fazie meczu z zawiązaniem płynnej akcji. W 8 minucie byliśmy świadkami pierwszego wykluczenia. Na ławkę kar po stronie gości zjechał Maciej Urbanowicz, ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. GieKSa wykorzystała okres gry w przewadze i doprowadziła do remisu. Na 13 sekund przed końcem kary Urbanowicza, wyrównał Bartosz Fraszko. Miejscowi poszli za ciosem i już w 11 minucie objęli prowadzenie. Po wznowieniu w tercji rywala, strzał z pierwszego krążka na bramkę oddał Maciej Kruczek. Michał Kieler odbił krążek, ale wobec dobitki Joona Monto był już bezradny. Prawdziwa eksplozja radości na trybunach katowickiej „Satelity”. Do końca tercji obserwowaliśmy szybki hokej, a akcje przenosiły się błyskawicznie w obu kierunkach. W pierwszej odsłonie gry nie zobaczyliśmy już więcej bramek, chociaż w 19 minucie gospodarze zagrali jeszcze raz w przewadze. Do boksu kar trafił Siarhiej Bahalejsza po natarciu ciałem na przeciwnika.


Druga tercja meczu rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gospodarzy. Kieler w 21 minucie wybronił groźny strzał Jakuba Wanackiego. W 25 minucie bramkarza gości próbował pokonać Fraszko, ale i jemu ta sztuka się nie udała. Chwilę wcześniej na ławkę kar trafił Marcin Horzelski, ukarany za uderzanie kijem. W 28 minucie kolejne przewinienie gości. Tym razem przymusowy odpoczynek zalicza Jakub Gimiński, który przewinił, bo przeszkadzał w grze. GieKSa ponownie wykorzystała grę w liczebnej przewadze. Po chwili Grzegorz Pasiut obsłużył świetnym podaniem Mathiasa Lehtonena, a ten bez namysłu huknął pod poprzeczkę bramki Kielera. W 35 minucie goście zmniejszyli dystans do rywala. Murraya pokonał Jauhienij Kamienieu. Po tym golu trener GieKSy poprosił o przysługujący mu czas dla swojej drużyny. Na efekty tych rozmów nie trzeba było długo czekać. GieKSa odpowiedziała błyskawicznie i to dwukrotnie. W 36 minucie solowa akcja Patryka Wronki, który przed świątynią gości podał do Fraszki, a ten umieścił krążek w siatce. 26 sekund później piątą bramkę dla GieKSy zdobył Mateusz Bepierszcz, popisując się precyzyjnym uderzeniem z dystansu. W 40 minucie przyjezdnych mógł dobić Fraszko, ale przegrał pojedynek sam na sam z Kielerem.


Trzecia odsłona hokejowych derbów rozpoczęła się od pojedynku bokserskiego. W 44 minucie naprzeciw siebie stanęli Igor Smal i Vitalijs Pavlovs. Po szybkiej wymianie ciosów obaj zawodnicy przedwcześnie zakończyli swój udział w dzisiejszych zawodach. Dodatkowo katowiczanie przez 5 minut musieli grać w osłabieniu. Jastrzębianie, choć stworzyli sobie kilka okazji, to nie udało im się zdobyć gola w tym czasie. W 49 minucie Pasiut przegrał pojedynek sam na sam z Kielerem. Chwilę wcześniej na ławkę kar po stronie gospodarzy powędrował Carl Hudson, ukarany za trzymanie przeciwnika. Jastrzębianie wyraźnie spuścili z tonu. Tempo meczu również uległo diametralnej zmianie. Do końca spotkania niewiele ciekawego działo się na lodzie. Po końcowej syrenie to hokeiści GieKSy mogli wraz ze swoimi kibicami świętować zdobycie kolejnych trzech punktów. GKS Katowice po raz drugi w tym sezonie pokonał swojego imiennika z Jastrzębia-Zdroju w tegorocznych rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi. Dziś podopieczni Jacka Płachty wygrali 5:2. Radość katowiczan może nieco zmącić kontuzja Anthona Erikssona, który po pierwszej tercji nie wyjechał na lód. Jutro zawodnik GieKSy ma mieć wykonane szczegółowe badania.



GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie 5:2 (2:1,3:1,0:0)


0:1 Radosław Nalewajka (Łukasz Nalewajka) – 02:54

1:1 Bartosz Fraszko (Patryk Wronka – Maciej Kruczek) – 09:00

2:1 Joona Monto (Maciej Kruczek – Mateusz Michalski) – 10:44

3:1 Mathias Lehtonen (Grzegorz Pasiut – Carl Hudson) – 28:54

3:2 Jauhienij Kamienieu (Vitalijs Pavlovs – Radosław Nalewajka) – 34:19

4:2 Bartosz Fraszko (Patryk Wronka) – 35:23

5:2 Mateusz Bepierszcz (Maciej Kruczek – Joona Monto) – 35:49



Sędziowie: Marcin Polak – Patryk Pyrskała (główni), Mateusz Bucki – Wiktor Zień (liniowi).

Kary: 54 min (w tym kara meczu dla Igora Smala) – 35 min (w tym kara meczu dla Vitalijsa Pavlovsa

Widzów: 650



GKS Katowice: Murray (Miarka) - Rompkowski, Jakimienko, Fraszko, Pasiut, Wronka - Hudson, Wanacki, Eriksson, Lehtonen, Krężołek - Wajda, Kruczek, Bepierszcz, Monto, Michalski - Musioł, Krawczyk, Prokurat, Smal, Mularczyk


JKH GKS Jastrzębie: Kieler (Nechvatal) - Kostek, Bahalejsza, Urbanowicz, Pavlovs, Razgals - Górny, Horzelski, Płachetka, Rac, Kalns - Kamienieu, Sevcenko E., Kasperlik, Mlynarović, Sevcenko A. - Gimiński, Pelaczyk, Nalewajka R., Jarosz, Nalewajka Ł.






© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by