Zwycięstwo w dogrywce
  Dodano 3 lat temu   Skomentuj
Luiza Kowalewska fot. Róża Koźlikowska | Planet of Hockey
Do rozstrzygnięcia pojedynku pojedynku pomiędzy KH Energą Toruń a Ciarko STS-em Sanok potrzebna była dogrywka. Mimo iż to gospodarze prowadzili po pierwszej tercji 2:0, to Sanoczanie zdołali odrobić straty i w 55. minucie doprowadzić do remisu. Bramkę na wagę zwycięstwa dla Stalowych Pierników zdobył Patryk Kogut!

Bez wątpliwości to gospodarze zdecydowanie lepiej rozpoczęli pierwsze spotkanie po przerwie od rozgrywek w PHL. Wynik spotkania w 17. minucie otworzył Robert Arrak, który wykorzystał dobre podanie od Lauriego Huhdanpaa. Na sześć sekund przed końcem pierwszej tercji na ławkę kar, za opóźnianie gry, trafił Bielec. Torunianie doskonale wykorzystali przewagę i sekundę przed przerwą Adrian Jaworski podwyższył prowadzenie. Podczas pierwszych 20 minut w sanockiej bramce dobrze spisywał się Patrik Spesny i gdyby nie jego interwencje Stalowe Pierniki mogły prowadzić zdecydowanie wyżej. 

W drugiej części spotkania drużyna Ciarko STS Sanok nieco częściej znajdowała się w tercji Torunia, jednak to gospodarze wciąż dominowali.  Parę sekund po opuszczeniu ławki kar Jakub Bukowski wykorzystał swoją szansę i zdobył gola kontaktowego. Torunianie po utracie bramki wrócili z większą siłą do ataków. W 39. minucie sposób na Patrika Spesnego znalazł Henri Limma. 

Ostatnia tercja należała bardziej do zawodników gości. W 51. minucie Conrada Moldera pokonał Kamil Olearczyk, czym zmniejszył przewagę Torunia już tylko do jednej bramki. W 52. minucie dwóch zawodników drużyny z Sanoka ukaranych zostało karą mniejszą, jednak gospodarze spotkania nie skorzystali z szansy. 20 sekund po karach dla Sanoczan, 2 karne minuty otrzymał Henri Limma. Dodatkowo w 54. minucie ukarany został toruński obrońca - Mateusz Zieliński.  Ciarko STS Sanok zdecydowanie lepiej dali sobie radę w grze w podwójnej przewadze i w 55. minucie do wyrównania wyniku doprowadził Jakub Bukowski. Do ostatnich sekund Stalowe Pierniki próbowały znaleźć sposób na Spesnego, jednak to się nie udało. 

Już od pierwszych sekund dogrywki dominowali Torunianie, czego potwierdzeniem była bramka zdobyta przez Patryka Koguta. Dwa punkty zostały w Toruniu, a jeden trafił na konto sanockiej drużyny. 

KH Energa Toruń 4:3 Ciarko STS Sanok (2:0,1:1,0:2,1:0)

1:0 Robert Arrak - Mikhail Shabanov - Lauri Huhdanpaa (16:25)

2:0 Adrian Jaworski - Mateusz Zieliński (19:59, w przewadze)

2:1 Jakub Bukowski - Krystian Mocarski (34:22)

3:1 Henri Limma - Lauri Huhdanpaa - Michał Kalinowski (38:10, w przewadze)

3:2 Kamil Olearczyk - Julius Marva - Aleksi Hamalainen (50:35, w przewadze)

3:3 Jakub Bukowski - Sami Jekunen - Aleksi Hamalainen (54:46, w przewadze)

4:3 Patryk Kogut - Kamil Kalinowski - Mateusz Zieliński (62:58)

Sędziowali: Tomasz Radzik i Paweł Breske (główni) oraz Sławomir Szachniewicz i Jacek Szutta (liniowi)

Minuty karne: 10-14

Strzały: 42- 22

Frekwencja: 920


KH Energa Toruń: Molder - Kozlov, Shkrabau; M. Kalinowski, K. Kalinowski, Kogut - Shkodenko, Rodionov; Shabanov, Arrak, Huhdanpaa - Jaworski, Zieliński; Limma, Syty, Korchokha - Schafer, Olszewski; Dołęga, Rozkhov, Zając.

Trener: Łukasz Podsiadło


Ciarko STS Sanok: Spesny - Pavuk, Jekunen; Henttonen, Hamalainen, Bukowski - Marva, Olearczyk; Sawicki, Tamminen - Piippo, Rąpała; Bielec, Wilusz, Biały - Biłas, Strzyżowski; Filipek, Mocarski.

Trener: Marek Ziętara

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by