Lider zatrzymany w Tychach!
  Dodano 3 lat temu   Skomentuj
Grzegorz Mijalski fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
GKS Tychy wygrał 4:3 na własnym lodowisku z liderem Polskiej Hokej Ligi - GKS-em Katowice w ramach 24. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Dla tyszan było to piąte zwycięstwo z rzędu. Katowiczanie zaś po pięciu zwycięstwach, odnieśli pierwszą porażkę.

Piątkowy mecz odważnie rozpoczęli tyszanie. Już w 1. minucie pierwsza sytuacja bramkowa gospodarzy, ale Filip Starzyński nie zdołał z bliskiej odległości zmieścić krążka w bramce Johna Murraya. Po chwili strzał Kamila Wróbla zablokował w kluczowym momencie jeden z katowickich obrońców. Zaraz później byliśmy świadkami pierwszego wykluczenia w meczu. Na ławkę kar po stronie gości zjechał Mateusz Bepierszcz, ukarany za zahaczenie przeciwnika. Miejscowi nie zdołali zdobyć gola, grając o jednego zawodnika więcej.


W 4. minucie Mathias Lehtonen pognał sam na bramkę Kamila Lewartowskiego, ale ostatecznie to tyski bramkarz wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Minutę później otwarcie w wyniku w dzisiejszym spotkaniu. Gol dla GKS-u Tychy. Zaraz po wygranym wznowieniu w tercji GieKSy na strzał zdecydował się Jakub Michałowski i tą decyzją zaskoczył zasłoniętego nieco Murraya. Pierwsze minuty zdecydowanie pod dyktando hokeistów z piwnego miasta. Natarcie tyszan trwało w najlepsze. W 8 minucie padł drugi gol dla GKS-u Tychy. Prowadzenie miejscowych podwyższył Jegor Feofanow, który sprytnie objechał Murraya i umieścił krążek w siatce. W 11 minucie Patryk Wronka został sfaulowany w sytuacji sam na sam. Sędziowie zawodów przyznali od razu rzut karny na korzyść ekipy z Katowic. Po chwili sam poszkodowany wykorzystał najazd i strzałem pod poprzeczkę zdobył kontaktowego gola. Przez kolejne dwie minuty gospodarze musieli bronić w czterech. Na ławce kar przebywał Michałowski, ukarany za przeszkadzanie. GieKSa nie doprowadziła jednak w tym czasie do wyrównania w dzisiejszej rywalizacji. W 17 minucie Wronka mógł zdobyć drugiego gola, ale świetnym refleksem popisał się w swojej interwencji Lewartowski. Minutę później pod boksem gości doszło do przepychanki pomiędzy Bepierszczem i Filipem Starzyńskim. Obaj zawodnicy zaraz później udali się na ławkę kar na przymusowy odpoczynek. Obok Starzyńskiego w karnym boksie zasiadł również Dienis Sergiuszkin. Katowiczanie bardzo słabo rozegrali kolejną przewagę liczebną, oddając jedynie jeden celny strzał na tyską bramkę. Na pierwszą przerwę obie drużyny zjechały do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu GKS-u Tychy.


Drugą część meczu nieco lepiej rozpoczęli katowiczanie, którzy dłużej utrzymywali się z krążkiem w tercji rywala. W 22 minucie kolejne wykluczenie tyszan. W boksie kar zameldował się Christian Mroczkowski. Przyjezdni znów jednak słabo w przewadze i zmiany wyniku się nie doczekaliśmy. W 25 minucie role na lodzie się odwróciły. Teraz to tyszanie zagrali o jednego zawodnika więcej. Bepierszcz został ukarany za zagranie wysokim kijem. Tyszanie nie wykorzystali przewagi. To zemściło się na tyskiej drużynie w 27 minucie. Katem gospodarzy okazał się ponownie Wronka, który wykorzystał przed bramką świetne zagranie od Mateusza Michalskiego. W 30 minucie słupek po strzale Bartłomieja Jeziorskiego. Szczęście po stronie GieKSy. W 35 minucie groźny strzał Radosława Galanta broni Murray. W odpowiedzi fantastyczną interwencją popisał się Lewartowski, który z bliskiej odległości wybronił strzał Bartosza Fraszki. W 39 minucie kara dla Kamila Wróbla, który został ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. Katowiczanie wreszcie dobrze rozegrali tę przewagę, bombardując miejscami tyską bramkę, ale ostatecznie więcej goli w tej tercji nie oglądaliśmy. Po dwóch odsłonach w Tychach zatem remis 2:2.


Trzecią tercję rozpoczęliśmy od kilkusekundowego okresu gry w przewadze liczebnej GieKSy, ale ostatecznie tyszanie zdołali wybronić osłabienie. W 43. minucie Wronka wypatrzył Grzegorza Pasiuta, sytuacja "sam na sam", ale tylko słupek. Chwilę później Murray broni kolejny groźny strzał autorstwa Galanta. Po drugiej stronie lodowiska Fraszko minimalnie chybił w swojej próbie. W 46. minucie kontra gospodarzy okazała się zabójcza. Strzelcem trzeciej bramki Jeziorski po składnej, indywidualnej akcji Jeana Dupuy. Minutę później było już 4:2 dla GKS-u Tychy. Prowadzenie tyszan podwyższył Alexander Szczechura.


W tej samej minucie spotkania wykluczenie gości. Na ławce kar zasiadł Patryk Krężołek, ukarany za uderzanie kijem przeciwnika. Gospodarze nie wykorzystali liczebnej przewagi, choć kilka razy było groźnie pod bramką Murraya. Tempo meczu nieco spadło. Gospodarze skutecznie rozbijali próby ataków GieKSy. W 55 minucie przewinienie gospodarzy. Na ławce kar zameldował się Galant. W 57 minucie kontaktowy gol GieKSy. Autorem bramki Pasiut. Kapitan GieKSy trafił już kolejno w dziesięciu spotkaniach w Polskiej Hokej Lidze. W 59 minucie Jacek Płachta poprosił o czas dla swojej drużyny. Katowiczanie ściągnęli bramkarza. Gola wyrównującego nie oglądaliśmy. W Tychach lepszy dziś GKS Tychy, który zwyciężył GKS Katowice 4:3.


GKS Tychy – GKS Katowice 4:3 (2:1, 0:1, 2:1)

1:0 Jakub Michałowski - Yegor Feofanov – Mateusz Gościński (05:00)

2:0 Yegor Feofanov - Olaf Bizacki – Jakub Michałowski (07:52)

2:1 Patryk Wronka (10:48, rzut karny)

2:2 Patryk Wronka - Mateusz Michalski – Jakub Wanacki (26:21)

3:2 Bartłomiej Jeziorski - Jean Dupuy – Michael Cichy (45:40)

3:3 Alexander Szczechura - Christian Mroczkowski – Jason Seed (46:11)

4:3 Grzegorz Pasiut - Anthon Eriksson – Patryk Wronka (56:19, w przewadze)


Sędziowie: Przemysław Gabryszak i Daniel Lipiński (główni) - Artur Hyliński i Jacek Szutta (liniowi).

Minuty karne: 12 – 8
Strzały: 33 - 39
Widzów: 1000


GKS Tychy: Lewartowski - Smirnov, Zheldakov; Dupuy, Starzyński, Jeziorski - Seed, Kotlorz; Szczechura, Cichy, Mroczkowski - Pociecha, Biro; Wróbel, Galant, Sergushkin - Michałowski, Bizacki; Marzec, Feofanov, Gościński
Trener: Krzysztof Majkowski


GKS Katowice: Murray - Rompkowski, Yakimenko; Fraszko, Pasiut, Wronka - Kruczek, Wajda; Prokurat, Monto, Bepierszcz - Hudson, Wanacki, Krężołek, Lehtonen, Eriksson - Musioł, Valtola, Mularczyk, Michalski, Lebek
Trener: Jacek Płachta

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by