Zimowy klasyk prawdziwie zimowy!
Dodano 2 lat temu
Skomentuj
Jacek Kopciński
fot. Patrick McDermott | NHLI via Getty Images
Najzimniejszy w historii - taki był Zimowy Klasyk czyli pojedynek na otwartym stadionie pomiędzy Minnesota Wild i St. Louis Blues.
Spotkania na otwartych stadionach to tradycja National Hockey League. Mecze te przyzwyczaiły nas już do tego, że mają swoją własną historię. Nie inaczej było w przypadku pojedynku Wild z Blues.
Pojedynek tych drużyn rozgrywany był na stadionie Target Field w Minneapolis (na tym stadionie swoje mecze rozgrywa drużyna baseballu Minnesota Twins). Już od pierwszej chwili wiadomo było, że będzie to mecz wyjątkowy, ponieważ w momencie pierwszego rzucenia krążka przez sędziego termometry wskazywały aż -17 stopni Celsjusza, a podczas samego spotkania temperatura spadła nawet do -25 stopni (to absolutny rekord jeśli chodzi o ujemną temperaturę podczas Winter Classic).
Siarczysty mróz nie spowodował jednak pustek na trybunach! Łącznie na "żywo" zmagania Wild i Blues śledziło niemal 40 tysięcy kibiców!
W pierwszej tercji zawodnicy obu ekip zdobyli po bramce. Dla "Nutek" gola zdobył David Perron, zaś dla Wild Kirill Kaprizov.
Druga odsłona tego widowiska przyniosła nam aż sześć goli. Pięć z nich padło dla graczy St. Louis Blues. Do bramki Minnesota Wild trafiał m.in. Jordan Kyrou, który dwukrotnie pokonał golkipera rywali. Jedynego gola dla gospodarzy w tej tercji zdobył Rem Pitlick.
W końcowej tercji hokeiści z Minnesoty próbowali jeszcze odrobić straty, jednak bylo ich stać jedynie na dwa gole - autorstwa Ryana Hartmana i Kevina Fiali.