Pierwsza tercja obfitowała w emocje pod obydwoma bramkami. Już w pierwszych sekundach meczu przed szansą stanął Henri Limma, ale lepszy okazał się Patrik Nechvatal. Jastrzębianie nie pozostali dłużni. Bardzo dobrze w bramce gości zachował się Conrad Molder. W 8. minucie świetnej okazji nie wykorzystał Paś i strzelił prosto w bramkarza. Jednak już w 11. minucie nie popełnił takiego błędu i pokonał toruńskiego golkipiera. Dwie minuty przed końcem tej części meczu wynik na 2:0 podwyższył Arturs Sevcenko. 

Stalowe Pierniki lepiej weszły w drugą tercję. W 25. minucie toruński zespół ukarany został za nadmierną liczbę graczy na lodzie. Mimo gry w osłabieniu, drużyna z Grodu Kopernika zdołała zdobyć bramkę kontaktową. W 25. minucie krążek w bramce Patrika Nechvatala umieścił młodszy z braci Kalinowskich. 

Ostatnia część spotkania nie przyniosła zbyt wielu emocji. W 43. minucie drugi raz Conrada Moldera pokonał Dominik Paś. Stalowe Pierniki do końca meczu nie byli w stanie odrobić strat i do Torunia wracają bez punktów.

JKH GKS Jastrzębie - KH Energa Toruń 3:1  (2:0, 0:1, 1:0)

1:0 Dominik Paś - Mateusz Bryk - Roman Rac (10:57) 
2:0 Arturs Sevcenko - Eriks Sevcenko - Vitalijs Pavlovs (18:10)
2:1 Michał Kalinowski - Adrian Jaworski (24:31, w osłabieniu)
3:1 Dominik Paś - Arkadiusz Kostek (43:09) 

Sędziowali: Robert Długi i Mateusz Niżnik (główni) - Rafał Noworyta i Artur Hyliński  (liniowi)
Minuty karne: 10 - 14
Strzały: 34-26
Widzów: 540

JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal - Bryk, Górny; Kasperlik, Rac, Kalns - Kamenev, E. Sevcenko; A. Sevcenko, Pavlovs (4), Razgals - Kostek, Bogoleisha; Urbanowicz (2), Paś (4), Pelarczyk - Gimiński, Płachetka; R. Nalewajka, Jarosz, Ł. Nalewajka. 
Trener: Robert Kalaber

KH Energa Toruń: Molder - Jaworski (2), Shkrabov; Kogut, K. Kalinowski, M. Kalinowski - Shkodenko (2), Zieliński; Vasjonkin, Arrak, Huhdanpaa - Kozlov (2), Rodionov; Limma, Korchokha (2), Syty - Bajwenko, Schafer, Wenker, Rozkhov (2), Zając.
Trener: Jussi Tupamaki