Zaledwie jeden dzień tego dnia oglądali kibice najlepszej hokejowej ligi świata. W meczu tym triumfowali gracze New York Rangers, którzy pokonali Edmonton Oilers 4:1. 

"Strażnicy" strzelali w każdej tercji, zawodnicy "Nafciarzy" jedynie w drugiej... 

Wynik już w 6. minucie otworzył Alexis Lafreniere, który wykorzystał fatalny błąd golkipera Oilers Mikko Koskinena i podanie Ryana Strome'a.

Później wcale nie było lepiej. Co prawda na drugą bramkę Rangers - autorstwa Barclaya Goodrowa goście zdołali odpowiedzieć, zdobywając "kontaktowego" gola, jednak w trzeciej tercji nowojorczycy nie pozostawili graczom z Edmonton żadnych złudzeń. Bramki Chrisa Kreidera i Ryana Strome'a ustaliły wynik spotkania na 4:1 dla Rangers. Oilers z kolei, przegrywając w Nowym Jorku zaliczyli czwartą porażkę z rzędu.