Niedzielnym "jedynakiem" będzie spotkanie GKS-u Tychy z KH Energą Toruń. W obecnym sezonie tyszanie ze "Stalowymi Piernikami" mierzyli się jak dotąd dwukrotnie. Na własnej tafli "trójkolorowi" wysoko rozbili torunian 6:0, zaś na Tor-Torze ekipa GKS-u Tychy pokonała rywali 4:2. 

Oba te mecze były jednak z pewnością zupełnie innymi spotkaniami niż te, którego możemy spodziewać się w styczniowej konfrontacji tych ekip. Niedzielny pojedynek będzie drugim, w którym na ławce trenerskiej GKS-u Tychy zobaczymy Andreja Sidorenkę. Twarda ręka "Cara" już w jego ligowym debiucie (spotkaniu z GKS-em Katowice) dała o sobie znać, zapewniając kibicom GKS-u Tychy i GKS-u Katowice świetne widowisko. Należy spodziewać się zatem, że i dzisiaj "trójkolorowi" zagrają na najwyższych obrotach. 

"Stalowe Pierniki" z kolei po okresie głębokiego kryzysu zdają się wychodzić z "dołka". Ich awans do finału Pucharu Polski oraz nieznaczna porażka z pierwszego noworocznego spotkania (1:3 z JKH GKS-em Jastrzębie) z pewnością wlały w serca toruńskich kibiców nadzieję na korzystny rezultat w tym sezonie. 

Oprócz tego spotkania w ramach 34. kolejki Polskiej Hokej Ligi czekać nas będą również powtórka z meczu półfinałowego Pucharu Polski czyli starcie Comarch Cracovii z Re-Plast Unią Oświęcim, a także spotkania JKH GKS-u Jastrzębie z Tauron Podhalem Nowy Targ i Zagłębia Sosnowiec z Ciarko STS-em Sanok.