Podsumowanie dnia w NHL (08.01)
  Dodano 2 lat temu   Skomentuj
Jacek Kopciński fot. Len Redkoles | NHLI via Getty Images
Błyskawiczny dublet Matthewsa, złoty hat-trick Hertla i powitanie Flowera. Podsumowujemy dzień z rozgrywkami National Hockey League.

Aż trzy mecze tego dnia w NHL kończyły się dopiero w dogrywce. W Denver, gdzie swoje domowe mecze rozgrywają zawodnicy Colorado Avalanche, świetnym otwarciem popisali się hokeiści z Toronto, którzy po 20 minutach prowadzili już 3:1. Duża w tym zasługa m.in. Austona Matthewsa, który zdobył dwa gole w ciągu zaledwie 33 sekund. Po remisowej drugiej tercji gospodarze odrobili straty i doprowadzili do dogrywki. W niej "złotego gola" zdobył Devon Toews, dając zwycięstwo ekipie z Colorado. 



Dogrywkę oglądaliśmy także w Raleigh - tu z kolei gospodarze musieli uznać wyższość Florida Panthers. "Pantery" pokonały Carolina Hurricanes 4:3 m.in. dzięki bramce Anthonego Duclaira z 3. minuty dogrywki.


Prawdziwie "złoty" hat-trick tej nocy zanotował Tomas Hertl. Czech swoją trzecią bramkę w spotkaniu San Jose Sharks - Philadelphia Flyers zdobył po 24 sekundach gry w dogrywce. Oprócz Hertla na listę strzelców wpisał się w tym meczu także James van Riemsdyk, który zdobył obie bramki dla "Lotników". 



Nie dogrywka, a karne - to właśnie najazdy rozstrzygnęły o losach spotkania w St. Paul w Minnesocie. Górą okazali się gracze Minnesota Wild, którzy w karnych dwukrotnie pokonywali golkipera "Stołecznych" Zacha Fucale.



"Czyste" konto tej nocy zachował Cal Petersen, golkiper Los Angeles Kings, który obronił wszystkie (21) strzały na swoją bramkę w spotkaniu z Detroit Red Wings. "Królowie" na własnej tafli pokonali "Czerwone Skrzydła" 4:0, a gole dla Kings zdobywali Phillip Danault, Drew Doughty, Adrian Kempe oraz Trevor Moore.


Wspominając bramkarzy nie sposób nie napisać o Marcu-Andre Fleurym, który tej nocy po raz pierwszy od transferu do Chicago Blackhawks miał okazję rywalizować w Las Vegas. Powitanie swojemu byłemu bramkarzowi kibice "Złotych Rycerzy" urządzili z wyjątkowym rozmachem, a sam Fleury "odwdzięczył" im się... pomagając w pokonaniu Golden Knights. "Czarne Jastrzębie" zwyciężyły w Las Vegas 2:1 po bramkach Jujhara Khaira i Rileya Stillmana. 



Każda seria kiedyś się kończy. Seria zwycięstw w wykonaniu Pittsburgh Penguins zakończyła się tej nocy spotkaniem z Dallas Stars. "Pingwiny" w wyjazdowym spotkaniu przegrały z "Gwiazdami" 2:3. Przy każdej z trzech bramek dla Stars swój udział zanotował Jason Robertson, który trzykrotnie asystował. 

Swoją serię podtrzymali natomiast gracze Nashville Predators, którzy po raz czwarty z rzędu mogli cieszyć się tej nocy ze zwycięstwa. "Drapieżniki" pokonały Arizona Coyotes 4:2, choć tak naprawdę losy tego meczu rozstrzygnęły się w pierwszej tercji, gdy Predators trzykrotnie zmuszali bramkarza rywali do kapitulacji. 

Trzy gole w jednej tercji? To nie problem także dla zawodników New York Rangers, którzy mierzyli się z Anaheim Ducks. W wyjazdowym spotkaniu "Strażnicy" długo remisowali z "Kaczorami". Po 20 minutach było 0:0, po 40 1:1. Dopiero w trzeciej tercji nowojorczycy ruszyli do ataku, zdobyli trzy bramki (w tym dwie Ryana Lindgrena) i wywieźli z Anaheim komplet punktów po zwycięstwie 4:1. 

Dwa gole zdobyli także David Pastrnak i Brad Marchand w spotkaniu Boston Bruins z Tampą Bay Lightning. Ekipa z Bostonu pewnie kontrolowała przebieg tego pojedynku i koniec końców pokonała "Błyskawicę" 5:2. 

W ostatnim spotkaniu tej nocy Columbus Blue Jackets pokonało New Jersey Devils 4:3. W tym meczu "dubletem" popisał się Oliver Bjorkstrand, który zdobył pierwszą i ostatnią bramkę w tym starciu.

Tej nocy nie odbyły się kolejne cztery mecze:
Winnipeg Jets - Seattle Kraken
Montreal Canadiens - Buffalo Sabres
Vancouver Canucks - Ottawa Senators
Edmonton Oilers - New York Islanders


© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by