Podsumowanie dnia w lidze NHL (24.10)
Added 3 years ago
Skomentuj
Jacek Kopciński
fot. André Ringuette | NHLI via Getty Images

Capitals i Oilers na szóstkę, czyste konto Hellebuycka i pierwsza porażka Nutek. Podsumowujemy noc z rozgrywkami National Hockey League.
Za nami kolejnych sześć meczów National Hockey League. Najwięcej bramek oglądaliśmy w Newark (New Jersey) i Edmonton. W obu tych miastach padło po dziewięć goli.
W Newark miejscowe “Diabły” przegrały z Washington Capitals 3:6. Dla Devils była to pierwsza porażka po serii trzech zwycięstw.
W takich samych rozmiarach swoich rywali pokonali hokeiści Edmonton Oilers. “Nafciarze” pokonali Pittsburgh Penguins, dla których była to pierwsza porażka w regulaminowym czasie gry w tym sezonie.
Tego dnia w najlepszej hokejowej lidze świata doszło także do spotkania, w którym tylko jedna ze stron zdobywała gole. Stało się to w starciu Winnipeg Jets z St. Louis Blues. W Winnipeg bramki zdobywali jedynie zawodnicy “Odrzutowców”, którzy pokonali “Nutki” 4:0. Shutout, dzięki obronieniu wszystkich 25 strzałów na swoją bramkę zanotował Connor Hellebyuck. Dla Blues była to pierwsza porażka w obecnym sezonie.
Dwubramkowe zwycięstwa tej nocy notowały drużyny z Las Vegas i Ottawy. Golden Knights pokonali tej nocy Toronto Maple Leafs 3:1. Mecz ten był szczególny dla Philla Kessela, dla którego był to 989. mecz w NHL z rzędu. Oznacza to, że zawodnik ten wyrównał rekord spotkań w National Hockey League bez pauzowania.
Dwie bramki decydowały także o losach spotkania w Ottawie, gdzie “Senatorowie” pokonali Dallas Stars 4:2. Po dwa punkty (gol i asysta) zainkasowali w tym spotkaniu Brady Tkachuk i Thomas Cabot.
Jednobramkowe zwycięstwo odnieśli natomiast hokeiści Carolina Hurricanes. W wyjazdowym spotkaniu “Huragany” pokonały Vancouver Canucks 3:2. Decydujące okazały się gole Sebastiana Aho i Jespera Fasta z trzeciej odsłony spotkania, które padły w odstępie zaledwie 37 sekund.