Za nami trzy z czterech meczów pierwszej serii gier w fazie ćwierćfinałowej Hokejowej Ligi Mistrzów. W trzech wtorkowych meczach zwycięstwa odnosili gospodarze, którymi były wczoraj wyłącznie drużyny ze Szwecji. 

W najlepszej sytuacji przed rundą rewanżową są gracze Lulea Hockey. Hokeiści tej drużyny pewnie pokonali fiński Jukurit Mikkeli 5:1. Dwa trafienia dla klubu ze Szwecji zdobył Brendan Shinnimin, a po jednym dołożyli Jonathan Andersson, Isac Brannstrom i Jonas Berglund. Jedynego gola dla Finów zdobył natomiast Joni Jurmo. Na podkreślenie zasługuje wyjątkowo niska liczba strzałów oddana przez zawodników obu drużyn. Hokeiści Lulea Hockey oddali łącznie 33 strzały celne na bramkę rywali; Finowie z kolei zaledwie 15 razy zagrażali bramce gospodarzy.

Najbardziej wyrównany pojedynek — ten, który przyniósł najmniej goli — zafundowali swoim kibicom zawodnicy dwóch szwedzkich drużyn, którym przyszło rywalizować ze sobą w tej fazie rozgrywek. “Szwedzkie derby” czyli starcie Skelleftei AIK z Frolundą Goteborg padło łupem byłych grupowych rywali GKS-u Tychy (w sezonie 2018/19), którzy pokonali czterokrotnych triumfatorów CHL zaledwie 1:0. Bramkę, która dała Skelleftei zwycięstwo, zdobył Andreas Wingerli w 18. minucie spotkania. 

W ostatnim wtorkowym meczu Hokejowej Ligi Mistrzów — podobnie jak w pierwszym opisywanym przez nas spotkaniu — zmierzyły się ze sobą drużyny ze Szwecji (Rogle Angelholm) i Finlandii (Tappara Tampere). W meczu tym — podobnie jak w drugim opisywanym przez nas pojedynku — decydowała zaledwie jedna bramka. Grupowi rywale GKS-u Katowice pokonali swoich rywali 3:2, stawiając pierwszy krok do awansu do półfinału.

W środę czeka nas ostatni z meczów ćwierćfinałowych w pierwszej rundzie spotkań. W nim czeska drużyna Mountfield Hradec Kralove podejmie szwajcarski EV Zug.

Wszystkie mecze rewanżowe zaplanowano na 13. grudnia — to wówczas poznamy wszystkich półfinalistów obecnego sezonu Champions Hockey League. Warto przypomnieć, że o awansie którejś z ekip decyduje w tych rozgrywkach bilans bramkowy. Jeśli natomiast po zakończeniu drugiego meczu, w którejś z par ćwierćfinałowych, bilans ten będzie remisowy, wówczas nastąpi dogrywka i rzuty karne — aż do wyłonienia zwycięzcy dwumeczu.