O przedłużenie serii zwycięstw we wtorkowy wieczór powalczą hokeiści Comarch Cracovii, którzy przed własną publicznością, w hicie kolejki, podejmować będą graczy GKS-u Tychy. Faworytami w tym starciu będą krakowianie, którzy w obecnym sezonie wygrali trzy z czterech bezpośrednich pojedynków z tyszanami. “Trójkolorowi” wygrali zaledwie raz - w listopadzie po serii rzutów karnych. Teraz, przed ostatnim meczem tych ekip w sezonie zasadniczym “Pasy” zajmują pozycję lidera ligowej tabeli, a podopieczni Andreja Sidorenki trzecie miejsce.

Sporo emocji powinno dostarczyć nam także spotkanie w katowickiej Satelicie, gdzie mistrzowie Polski zmierzą się z zawodnikami JKH GKS-u Jastrzębie. W ligowej tabeli drużyny te są sąsiadami, jednak przewaga GieKSy nad jastrzębianami jest niezagrożona. Zespoły z Katowic i Jastrzębia-Zdroju dzieli sześć punktów i dwa mecze mniej na korzyść katowickiej ekipy.

Zdecydowanie łatwiej niż w poprzednich dwóch opisywanych spotkaniach wskazać faworytów w pojedynkach, które na wtorkowy wieczór zaplanowano w Oświęcimiu i Nowym Targu. 

W pierwszym z tych miast hokeiści Tauron Re-Plast Unii Oświęcim skrzyżują kije z STS-em Sanok zaś w stolicy Podhala “Szarotki” podejmą graczy Zagłębia Sosnowiec. 

Przy ulicy Chemików oświęcimianie będą chcieli utrzymać pozycję wicelidera ligowej tabeli, którą mogą utracić w przypadku porażki z STS-em Sanok i zwycięstwa GKS-u Tychy w Krakowie. 

Na drugim biegunie ligowej tabeli spotkają się dwie najgorsze ekipy Polskiej Hokej Ligi. Podopieczni Grzegorza Klicha wciąż nie stracili nadziei na awans w ligowej tabeli na siódme miejsce. Szansa na poprawę pozycji przed fazą play-off może jednak przepaść jeśli we wtorkowy wieczór sosnowiczanie przegrają z graczami Podhala Nowy Targ.