Cztery drużyny za burtą. Cztery grają dalej. Podsumowanie ćwierćfinałów w PHL
  Dodano Rok temu   Skomentuj
Jacek Kopciński fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Już za kilka godzin emocjonować będziemy się pierwszym półfinałowym spotkaniem Polskiej Hokej Ligi w sezonie 2022/23. Wróćmy jeszcze pamięcią do ćwierćfinałów i podsumujmy tę rundę play-off PHL.
Poznaliśmy komplet drużyn, które zagrają w półfinale Polskiej Hokej Ligi o awans do finału PHL. W walce o medale pozostają wciąż drużyny z Krakowa, Oświęcimia, Tychów i Katowic.

Przebudzenie “za pięć dwunasta”
Jako pierwsi w półfinale Polskiej Hokej Lidze zameldowali się hokeiści Comarch Cracovii, którzy bez większego trudu, czterokrotnie ograli Zagłębie Sosnowiec.

Po dwóch pogromach, jakie swoim rywalom zaserwowali krakowianie na własnej tafli, przyszły mecze w Sosnowcu. Trzeci mecz serii nie przyniósł przełamania sosnowiczan, przez co krakowianie po raz trzeci bardzo pewnie pokonali swoich ćwierćfinałowych rywali. 

Niespodzianki (w postaci zwycięstwa Zagłębia) nie było także dzień później, gdy sosnowiczanie walczyli o “życie” w tej serii. Niespodzianką może być jednak przebudzenie, do jakiego doszło w szeregach gospodarzy tego starcia w końcowej jego fazie. 

Trzy gole zdobyte w zaledwie kilka minut sprawiły, że ostatnie minuty rywalizacji w tej parze przebiegały pod znakiem sporych emocji. 

Ostatecznie podopieczni Piotra Sarnika nie przedłużyli serii o kolejne spotkanie, a jedynie nieznacznie poprawili obraz swojej gry w ostatnim meczu, przechodzącego na “emeryturę” starego Stadionu Zimowego.

22.02 - Comarch Cracovia — Zagłębie Sosnowiec 7:0
23.02 - Comarch Cracovia — Zagłębie Sosnowiec 9:1
26.02 - Zagłębie Sosnowiec — Comarch Cracovia 2:6
27.02 - Zagłębie Sosnowiec — Comarch Cracovia 4:5

Jedna “jaskółka” KH Energi
Zaledwie jedno spotkanie zdołali “urwać” Unii Oświęcim gracze KH Energi Toruń. W tym meczu jednak to bardziej Unici zagrali poniżej oczekiwań, grając bez swojego lidera (Krystiana Dziubińskiego, który został zawieszony za faul na bramkarzu KH), niż to torunianie wzbili się na wyżyny swoich umiejętności. Dobitnie pokazały to dwa pierwsze mecze tej serii, w których to Stalowe Pierniki, nie zdobyły nawet gola. 

Na pochwałę zasługuje jednak postawa podopiecznych Teemu Elomo w piątym meczu ćwierćfinałowym, w którym zaliczyli dobrą połowę spotkania - po pierwszej bardzo słabej tercji i straconych 3 golach, torunianie byli o krok od wyrównania. 

22.02 - Tauron Re-Plast Unia Oświęcim - KH Energa Toruń 5:0
23.02 - Tauron Re-Plast Unia Oświęcim - KH Energa Toruń 4:0
26.02 - KH Energa Toruń - Tauron Re-Plast Unia Oświęcim 2:5
27.02 - KH Energa Toruń - Tauron Re-Plast Unia Oświęcim 6:5
02.03 - Tauron Re-Plast Unia Oświęcim - KH Energa Toruń 4:3

Cztery wygrane batalie i wojna dla tyszan
Bardzo szybko — bo, podobnie jak w rywalizacji krakowsko-sosnowieckiej — poznaliśmy także drużynę, która do dalszej fazy awansowała z pary GKS Tychy - STS Sanok. 

Całą serię wygrali tyszanie, którzy po czterech meczach wyeliminowali graczy z Sanoka. Podopieczni Miiki Elomo podjęli jednak “rękawicę” rzuconą przez “trójkolorowych” i, choć nie wygrali żadnego spotkania, sprawili rywalom sporo problemów (m.in. doprowadzając do dogrywki w trzecim meczu ćwierćfinałowym). Mecze te nie były łatwe dla [podopiecznych Andreia Sidorenki, ale nie było potrzeby rozgrywania w tej serii dodatkowych spotkań.

23.02 - GKS Tychy — Marma Ciarko STS Sanok 5:4
24.02 - GKS Tychy — Marma Ciarko STS Sanok 4:2
27.02 - Marma Ciarko STS Sanok — GKS Tychy 4:5d.
28.02 - Marma Ciarko STS Sanok — GKS Tychy 1:3


Emocje do końcowej sekundy
Dopiero siódmy mecz rozstrzygnął o losach serii ćwierćfinałowej pomiędzy GKS-em Katowice a JKH GKS-em Jastrzębie. Po pierwszych spotkaniach tej serii wydawało się, że jedna lub druga drużyna znacznie szybciej zamelduje się w kolejnej rundzie. Kolejne mecze szybko jednak obaliły tę teze, ponieważ w obu ekipach dała o sobie nieregularna gra z sezonu zasadniczego. 

Zarówno GieKSa, jak i JKH na potęgę nie wykorzystywały swoich okazji ani atutów własnego lodowiska, jednocześnie tworząc przy tym widowisko, którego finał przyniósł dopiero siódmy, decydujący mecz tej pary. 

Po pewnym i wysokim zwycięstwie (bohaterami GKS-u Katowice w tym meczu byli Mateusz Bepierszcz i Brandon Magee, którzy zdobyli po dwie bramki) w półfinale PHL zameldowali się obecni Mistrzowie Polski.

23.02 - GKS Katowice — JKH GKS Jastrzębie 5:2
24.02 - GKS Katowice — JKH GKS Jastrzębie 2:6
27.02 - JKH GKS Jastrzębie — GKS Katowice 2:0
28.02 - JKH GKS Jastrzębie — GKS Katowice 1:3
03.03 - GKS Katowice — JKH GKS Jastrzębie 2:3
05.03 - JKH GKS Jastrzębie — GKS Katowice 1:2d.
07.03 - GKS Katowice — JKH GKS Jastrzębie 6:2


© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by