Piąty mecz półfinałowy w tej serii rozpoczął się znacznie lepiej dla tyszan. Przyjezdni ze Śląska już po 33 sekundach gry wyszli na prowadzenie, a jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Christian Mroczkowski. 

Bardzo dobra gra tyszan w pierwszych minutach spotkania przyniosła im kolejną bramkę już w 11. minucie. Tym razem Kevina Lindskouga pokonał Ondrej Sedivy.

Przy prowadzeniu gości 2:0 inicjatywę przejęli oświęcimianie. Gospodarze jeszcze w pierwszej tercji zniwelowali przewagę rywali, zdobywając dwa gole. W pierwszej odsłonie spotkania drogę do bramki Tomasa Fucika znajdowali Łukasz Krzemień i Andrei Denyskin. 

Dopiero w trzeciej tercji doczekaliśmy się decydującego ciosu wyprowadzonego przez którąś z ekip; ciosu, który przełamywał impas strzelecki. W 45. minucie prowadzenie i, jak później się okazało, zwycięstwo, zapewnił oświęcimianom Teddy da Costa. Tyszanie próbowali jeszcze odrobić straty, jednak nie udało im się wykorzystać gry 5 na 4 czy 6 na 5 (przy wycofanym bramkarzu).

0:1 Christian Mroczkowski - Jean Dupuy - Alexander Younan (00:33)

0:2 Ondrej Sedivy - Roman Szturc - Filip Komorski (10:17)

1:2 Łukasz Krzemień - Roman Dyukov (11:36)

2:2 Andrei Denyskin - Dariusz Wanat (13:20)

3:2 Teddy da Costa - Erik Ahopelto (44:19)

Sędziowali: Tomasz Radzik i Sebastian Kryś (główni) - Michał Gerne i Andrzej Nenko (liniowi)

Minuty karne: 8 - 2

Strzały: 26 - 24

Widzów: 2850