GieKSa w połowie drogi do złotego medalu!
  Dodano Rok temu   Skomentuj
Grzegorz Mijalski fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Hokeiści GKS-u Katowice odnieśli drugie zwycięstwo w finałowej batalii z GKS-em Tychy. Dziś katowiczanie zwyciężyli rywala 2:1. W rywalizacji do czterech zwycięstw GieKSa prowadzi 2:0. Kolejne dwa spotkania obie drużyny rozegrają w Katowicach w najbliższą środę i czwartek.

Drugie spotkanie finałowe rozgrywane ponownie na tyskim lodowisku nieco lepiej rozpoczęli gospodarze. W 2 minucie strzał Christiana Mroczkowskiego został w ostatnim momencie zablokowany przez obrońcę GieKSy. Minutę później zaiskrzyło pod bramką Johna Murraya. Wcześniej sędziowie nałożyli karę mniejszą na drużynę gości. Na ławkę kar zjechał Jakub Wanacki, ukarany za nieprzepisowe uderzanie kijem. Tyszanie dobrze zaprezentowali się w grze w przewadze, ale ostatecznie otwarcia wyniku się nie doczekaliśmy. W 6 minucie Mateusz Gościński trącił „gumę” przed bramką Murraya lecz w swojej próbie minimalnie chybił. W 11 minucie Tomas Fucik wybronił uderzenie Brandona Magee. W kolejnych minutach oglądaliśmy bardziej wyrównane zawody. Mało składnych akcji, ale za to dużo walki na bandach i gra toczona głównie w środkowej części lodowej tafli. W pierwszej tercji nie padł żaden gol.

Po zmianie stron oglądaliśmy lepszą grę katowickiej GieKSy. W 22 minucie Patryk Wajda z najbliższej odległości nie zdołał pokonać Fucika. W 24 minucie tyski bramkarz popisał się fantastyczną interwencją po strzale Igora Smala. W 27 minucie błąd katowickiej defensywy we własnej nie zdołali wykorzystać miejscowi. Mistrzów Polski od straty gola uratował Murray. W 31 minucie katowiczanie objęli prowadzenie. Po strzale Teemu Pulkkinena nieszczęśliwie krążek do własnej bramki posłał Fucik. W 33 minucie drugie przewinienie w dzisiejszym meczu zanotowali przyjezdni. Tym razem na ławkę kar zjechał Dawid Musioł, ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. Tyszanie za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania. Goście zdołali wybronić osłabienie. W 35 minucie Jean Dupuy przegrał pojedynek sam na sam z Murrayem. W 39 minucie tyszanie po raz trzeci zagrali w przewadze. Na ławkę kar gości zjechał Joona Monto, ukarany za zahaczanie. Przysłowie, że „do trzech razy sztuka” sprawdziło się tutaj idealnie. Do wyrównania doprowadził August Nilsson, popisując się przy tym atomowym uderzeniem. Po dwóch tercjach w Tychach remis 1:1.

Trzecią tercję obie drużyny rozpoczęły, utrzymując spokojne tempo gry. Z początkiem tej części gry mało oglądaliśmy sytuacji bramkowych. W 48 minucie niecelne uderzenie na bramkę Murraya oddał Bartłomiej Pociecha. Chwilę później bramkarz GieKSy popełnił krążek przy wznowieniu akcji, ale żaden z miejscowych zawodników nie potrafił tego wykorzystać. W 51 minucie Fucik wybronił kąśliwe uderzenie Pulkkinena. W 54 minucie na ławkę kar gości powędrował kapitan gości – Grzegorz Pasiut, ukarany za atak kijem trzymanym oburącz. W 57 minucie role na lodzie się odwróciły. Gospodarze popełnili błąd przy zmianie i zostali ukarani karą techniczną za nadmierną ilość graczy na tafli. GieKSa wykorzystała przewagę. Na prowadzenie gości wyprowadził Matias Lehtonen, strzelając praktycznie do pustej bramki po świetnie rozegranym zamku w tercji rywala. W 59 minucie trener gospodarzy poprosił o czas dla swojego zespołu. Po chwili na ławce kar zasiadł Wanacki, ukarany za atak kijem trzymanym oburącz. Zaraz potem tyszanie zagrali w przewadze 6 na 4. Do końca meczu wynik nie uległ jednak zmianie. GKS Katowice zwyciężył dziś rywala 2:1.


GKS Tychy – GKS Katowice 1:2 (0:1,1:0,0:1)


0:1 Teemu Pulkkinen (Aleksi Varttinen) – 29:55

1:1 August Nilsson (Christian Mroczkowski – Alexandre Boivin) – 38:50

1:2 Matias Lehtonen (Brandon Magee – Hampus Olsson) – 57:59



Sędziowie: Bartosz Kaczmarek – Marcin Polak (główni), Sławomir Szachniewicz – Wojciech Moszczyński (liniowi)

Kary: 2 min – 10 min

Widzów: 2500



GKS Tychy: Fucik (Lewartowski) - Pociecha, Kaskinen, Sedivy, Komorski, Szturc - Ciura, Bizacki, Juhola, Galant, Jeziorski - Younan, Nilsson, Mroczkowski, Boivin, Dupuy - Ubowski, Jaśkiewicz, Gościński, Starzyński, Marzec.


GKS Katowice: Murray (Miarka) - Rompkowski, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko - Kolusz, Wajda, Simek, Monto, Magee - Varttinen, Wanacki, Lehtonen, Pulkkinen, Olsson - Mrugała, Musioł, Hitosato, Smal, Krężołek.

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by