Dublet Trkulji na wagę zwycięstwa!
Added 5 days ago
Skomentuj
Jacek Kopciński
fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey

Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim wrócili na zwycięski szlak. W niedzielnym pojedynku z GKS-em Tychy oświęcimianie pokonali rywali 4:2. Dwa gole w tym spotkaniu zdobył Daniel Olsson Trkulja.
Jak za najlepszych lat i meczów o najwyższe lokaty, starcie GKS-u Tychy z Unią Oświęcim rozpoczęło się od bardzo mocnego wybuchu hokejowych emocji. Już w 29 sekundzie tego pojedynku karą meczu ukarany został kapitan “trójkolorowych” Filip Komorski.
Grając już bez swojego lidera, tyszanie zdołali jednak objąć prowadzenie. W 12. minucie Linusa Lundina pokonał Mateusz Ubowski, wykorzystując grę w liczebnej przewadze.
Na wyrównującego gola oświęcimianie musieli czekać do drugiej tercji. Zaledwie 74 sekundy po wznowieniu gry Ville Heikkinen wykorzystał fakt, że tym razem to “Unici” grali w liczebnej przewadze i doprowadził do remisu.
Szybko podopieczni Nika Zupancica zdołali przekuć swoją przewagę z początku drugiej tercji w drugą bramkę i prowadzenie na tafli Stadionu Zimowego. W 26. minucie Tomasa Fucika pokonał Daniel Olsson Trkulja, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.
Na kolejne trafienie kibice zebrani na trybunach tyskiego lodowiska musieli czekać… zaledwie 14 sekund. Na nieszczęście dla gospodarzy to przyjezdni po raz trzeci znaleźli drogę do bramki. Tym razem oświęcimianie gola zdobyli podczas gry… w liczebnym osłabieniu!
Kolejne minuty upływały pod znakiem lawiny kar nakładanych głównie na zawodników Unii Oświęcim. Mimo to tyszanie nie zdołali wykorzystać swoich przewag aż do 53. minuty, gdy w końcu strzelecki impas gospodarzy przełamał Bartłomiej Pociecha.
Po tym trafieniu rozpoczął się okres, w którym podopieczni Andreja Sidorenki za wszelką cenę próbowali doprowadzić do remisu. Tyszanie dwoili się i troili, aby doprowadzić do dogrywki. Wycofali nawet bramkarza, wprowadzając dodatkowego napastnika. Zabieg ten przyniósł zmianę wyniku, jednak na nieszczęście dla GKS-u Tychy to ich dzisiejsi rywale zdobyli kolejnego gola, posyłając krążek do pustej tyskiej bramki.
GKS Tychy - Re-Plast Unia Oświęcim 2:4 (1:0, 0:3, 1:1)
1:0 Mateusz Ubowski - Alan Łyszczarczyk - Oskar Jaśkiewicz (11:35, w przewadze)
1:1 Ville Heikkinen - Henry Karjalainen - Sebastian Kowalówka (21:14, w przewadze)
1:2 Daniel Olsson Trkulja - Kamil Sadłocha (25:54)
1:3 Erik Ahopelto (26:08, w osłabieniu)
2:3 Bartłomiej Pociecha - Pavel Padakin - Illia Korenchuk (52:23, w przewadze)
2:4 Daniel Olsson Trkulja (59:47, do pustej bramki)
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek i Marcin Polak (główni) - Wojciech Moszczyński i Sławomir Szachniewicz (liniowi)
Minuty karne: 33 - 18
Strzały: 48 - 36
Widzów: 1500
GKS Tychy: Fucik - Jaśkiewicz, Kaskinen; Padakin, Komorski (25), Jeziorski (2) - Bizacki, Pociecha; Mroczkowski, Rac, Łyszczarczyk (2) - Jaromersky, Bryk; Ubowski, Galant (2), Marzec (2) - Ciura, Krzyżek; Jansson, Turkin, Korenchuk.
Trener: Andrei Sidorenko
Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin - Ackered (4), Dyukov (4); Sadłocha, Trkulja, Kaleinikovas - Valtola, Jakobsons (2); Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen - Bezuska (2), Noworyta; Denyskin (4), Krzemień (2), Kowalówka - Dudkiewicz, Prokopiak; Prusak, Wanat, Sołtys.
Trener: Nik Zupancic