Stalowe Pierniki lepsze od wicelidera!
  Added One year ago   Skomentuj
Luiza Kowalewska fot. Róża Koźlikowska | Planet of Hockey
Po krótkiej przerwie rozgrywki Tauron Hokej Ligi ponownie wróciły na Tor-Tor. Miejscowa KH Energa Toruń zmierzyła się z Re-Plast Unią Oświęcim. Chociaż początkowo gospodarze przegrywali 0:2, to finalnie wygrali całe spotkanie 4:3.

W pierwszych minutach spotkania Torunianie wykazali się dużą chęcią zdobycia bramki, jednak nie udało im się pokonać Lundina. W 5. minucie z kontrą ruszyli Oświęcimianie, nieco szczęśliwie, Ahopelto trącił krążek i pokonał debiutującego Pohjanoksę. Dwie minuty później na ławkę kar trafił Kaleinikovas, jednak gospodarze nie cieszyli się grą w przewadze zbyt długo - w 8. minucie ukarany został Huhtela. Goście przejęli kontrolę nad grą, czego efektem była bramka Krystiana Dziubińskiego, zdobyta w 12. minucie. Stalowe Pierniki próbowali odpowiedzieć jakoś na trafienie Dziubińskiego, jednak nie potrafili znaleźć sposobu na oświęcimskiego bramkarza. Dopiero w 18. minucie Djumić otrzymał krążek od Larionovsa i pewnym strzałem umieścił go w bramce. 

Dwie minuty po rozpoczęciu drugiej tercji Ackered nieprzepisowo potraktował Fjodorovsa i trafił na ławkę kar. W 26. minucie indywidualnie pognał Larionovs i bez problemów umieścił krążek w bramce i doprowadził do remisu. Krzemień chciał szybko odpowiedzieć, jednak jego strzał z bliska trafił prosto w bramkarza. Nie brakowało szans na zdobycie bramki po żadnej ze stron. Swoje szanse mieli m.in. Valtola, Karjalainen czy Denyskin. Natomiast po stronie gospodarzy próbę wyjścia na prowadzenie podjęli Kamil Kalinowski czy też Adrian Jaworski. Sześć sekund przed zakończeniem drugiej tercji Danila Larionovs zdołał drugi raz pokonać Lundina i wyprowadził Torunian na prowadzenie. 

Stalowe Pierniki bardzo dobrze rozpoczęli trzecią część spotkania - dwie minuty po jej rozpoczęciu Tiainen dobił krążek i podwyższył prowadzenie na 4:2. Gospodarze nie zamierzali jednak na tym poprzestać. Trafić do bramki próbował Maćkowski i Syty. Kibice zgromadzeni na Tor-Torze na brak emocji nie mogli narzekać. Torunianie w trzeciej tercji prezentowali się na tafli dużo lepiej niż ich rywale. Przed stratą kolejnych bramek uchroniła ich dobra postawa Linusa Lundina. W 53. minucie bramkę kontaktową zdobyli goście - Olsson Trkulja skierował krążek do siatki. W 56. minucie na ławkę kar powędrował Michał Kalinowski. Oświęcimianie próbowali wykorzystać grę w przewadze aby doprowadzić do wyrównania, jednak ta sztuka im się nie udała. 


KH Energa Toruń - Re-Plast Unia Oświęcim 4:3 (1:2, 2:0, 1:1)


0:1 Erik Ahopelto - Henry Karjalainen - Ville Heikkinen (4:39)

0:2 Krystian Dziubiński - Kamil Sadłocha - Peter Bezuska (11:14)

1:2 Mirko Djumic - Danila Larionovs (17:56)

2:2 Danila Larionovs - Matthew Sozanski (25:15)

3:2 Danila Larionovs - Deniss Fjodorovs (39:54)

4:2 Riku Tiainen - Atte Huhtela - Mikalai Syty (41:32)

4:3 Daniel Olsson Trkulja - Andriy Denyskin - Carl Ackered (52:26)

Sędziowali: Przemysław Gabryszak i Wojciech Wrycza (główni) - Igor Dzięciołowski i Wojciech Moszczyński (liniowi)

Minuty karne: 8-6

Strzały: 32-51

Widzów: 1090 KH Energa Toruń: Pohjanoksa - Sozanski, Gimiński; Larionovs, Fjodorovs, Djumic - Behm, Zieliński; Syty, Huhtela (4), Tiainen - Jaworski (2), Schafer; Kogut, K. Kalinowski, M. Kalinowski (2)- Kurnicki, Wenker; Bashirov, Maćkowski, Prokurat. Trener: Juha Nurminen

Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin- Ackered (4), Dyukov; Kaleinikovas (2), Olsson Trkulja, Denyskin - Valtola, Uimonen; Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen - Bezuska, Jakobsons; Sadłocha, Dziubiński, S. Kowalówka - Noworyta, Prokopiak; Prusak, Krzemień, Wanat.

Trener: Nik Zupancic

© 2025 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by