Punkty dla Gieksy
  Dodano 3 miesięcy temu   Skomentuj
Damian Rosół fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Nie był to łatwy mecz dla lidera ligi. Zagłębie Sosnowiec wysoko zawiesiło poprzeczkę przed liderem Tauron Hokej Ligi. I choć hokeiści z Sosnowca walczyli przez pełne sześćdziesiąt minut, momentami mając nawet nadzieję na pozytywny wynik końcowy, to ostatecznie ulegli katowickiej Gieksie w stosunku 1:3!

Jeszcze zanim sosnowiczanie oddali swój pierwszy strzał, goście powinni byli wygrywać przynajmniej dwoma bramkami. Hokeiści GKS rozpoczęli pojedynek w tempie, które zaskoczyło podopiecznych Piotra Sarnika i którego nie byli w stanie wytrzymać.  Słupek w bramce Spesny’ego zadźwięczał już po pięciu sekundach. Chwilę później sosnowiecki bramkarza dwukrotnie fantastycznie interweniował ratując swoją ekipę przed utratą gola. W końcu po 140 sekundach gry Sokay minął dwóch obrońców Zagłębia i strzałem pod poprzeczkę pokonał Spesny’ego. Początek spotkania całkowicie zdominowany przez gości i tylko postawie bramkarza Zagłębie zawdzięcza stratę raptem jednej bramki. Pierwsze, nieśmiałe próby ataku gospodarze podjęli dopiero po około ośmiu minutach, ale kilka mało precyzyjnych strzałów to zdecydowanie za mało by pokonać Johna Murray’a. Druga część tercji, choć dalej prowadzona pod dyktando gości była już nieco bardziej wyrównana.

Pomimo mniejszej liczby ataków katowiczanie na trzy minuty przed końcem zwiększyli rozmiar prowadzenia. Ponownie na listę strzelców wpisał się Sokay dobijając strzał odbity przez sosnowieckiego golkipera. Pierwsza tercja zdecydowanie na korzyść GKS!


Druga tercja, choć toczona w nieco wolniejszym tempie wciąż obfitowała w wiele wydarzeń na lodzie. Ton grze wciąż nadawali goście, ale twardo grające Zagłębie nie oddawało pola aż tak jak to było w pierwszej odsłonie. Na dziewięć minut przed końcem Zagłębie doczekało się wreszcie akcji zakończonej celnym trafieniem Karasińskiego. Sosnowiecki hokeista odważnie wjechał w tercję gości i ładnym strzałem pokonał Murray’a. Podbudowane golem Zagłębie w kolejnych minutach mocno przycisnęło, ale strzały Bernackiego, Tyczyńskiego i Szturca nie znalazły drogi do bramki. Na lodzie zaczęło też mocno iskrzyć, włącznie z pojedynkami pięściarskimi. Posypały się kary. Choć emocje buzowały do samego końca to drugiego gola w tercji nie oglądaliśmy. 


Ostatnią odsłonę przyciśnięci do muru gospodarze rozpoczęli bardzo nerwowo. Co zaowocowało głupimi karami Nicklasa Salo i Michała Naroga. Szczęśliwie dla Zagłębia katowiczanie nie potrafili wykorzystać swojej szansy. Niestety obrona mocno nadszarpnęła siły miejscowych. Mający ułatwione zadanie katowiczanie po 10 minutach tercji w końcu zdobyli gola nr trzy. Strzałem spod niebieskiej zasłoniętego Spesny’ego pokonał Delmas. Uspokojeni dwubramkowym prowadzeniem goście w kolejnych minutach kontrolowali już spotkanie i ze stoickim spokojem przyjmowali ataki coraz bardziej zmęczonych sosnowiczan. To zresztą kolejny pojedynek którego drużyna Zagłębia nie wytrzymała kondycyjnie. GKS Katowice pokonało Zagłębie Sosnowiec 3:1! 


Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 1:3 (0:2, 1:0, 0:1) 0:1 Benjamin Sokay - Hampus Olsson (02:19) 0:2 Benjamin Sokay - Kacper Maciaś - Ryan Cook (17:05) 1:2 Arkadiusz Karasiński - Tomasz Kozłowski - Vitalii Andreikiv (31:16) 1:3 Noah Delmas - Bartosz Fraszko - Grzegorz Pasiut (49:01) Sędziowali: Michał Baca i Krzysztof Kozłowski (główni) - Michał Żak i Michał Kret (liniowi) Minuty karne: 20 - 16 Strzały: 19 - 35 Widzów: 2550 Zagłębie Sosnowiec: Spesny - Krawczyk, Saur (2); Szturc (2), Valtola (2), Krężołek (4) - Charvat, Andreikiv; Lindgren, Butsenko, Niemi - Naróg (4), Kotlorz; Nahunko (2), Tyczyński, Salo (2) - Sikora; Bernacki, Kozłowski (2), Karasiński. Trener: Piotr Sarnik GKS Katowice: Murray - Delmas, Maciaś; Marklund (2), Pasiut, Fraszko - Varttinen (2), Koponen; Iisakka, Monto, Olsson (4) - Wanacki (2), Cook; Lehtimaki, Sokay (2), Hitosato (2) - Chodor, Lebek; Bepierszcz, Smal (2), Michalski. Trener: Jacek Płachta

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by