Festiwal nieskuteczności
  Dodano 3 miesięcy temu   Skomentuj
Borys Kymona fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Wiele okazji, łącznie 16 minut gry w przewadze, a także bramkostrzelni zawodnicy z obydwu stron. Mimo to jednak przez 65 minut gry na Jastorze padły zaledwie 2 (!) bramki. Można to zrzucać na nieskuteczność obu drużyn, jednak zawdzięczamy to również kapitalnej postawie bramkarzy, który stanęli dziś na wysokości zadania.
Od samego początku byliśmy świadkami szybkiego i interesującego spotkania. Bramkarze mieli ręce pełne roboty, a akcje płynnie przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Jako pierwszy, po niespełna 8 minutach, skapitulował Jakub Lackovic, po tym, jak na niebieskiej linii krążek otrzymał Janne Jalasvaara, który posłał mocny strzał po lodzie pod nogą Filipa Krasanovskiego. 

Gospodarze doprowadzili do wyrównania cztery minuty później. Gracze z Jastrzębia-Zdroju założyli zamek podczas gry w przewadze po karze… bramkarza Cracovii. Marcin Kolusz dostał krążek na niebieskiej linii i uderzył mocno bez przyjęcia, umieszczając go w siatce. Na 62 sekundy przed przerwą z kontrą w osłabieniu wyszedł Adam Raska, jednak został sfaulowany tuż przez Lackovicem, a sędziemu nie zostało nic innego niż odgwizdać rzut karny. Najazd wykonywany przez pokrzywdzonego zakończył się… kolejną wywrotką, tym razem  Raska sam stracił równowagę przed bramkarzem.

Druga tercja nie była aż tak intensywna jak początkowe 20 minut meczu. Obydwie drużyny miały swoje okazje, jednak nie potrafiły pokonać golkiperów rywali. W drużynie „Pasów” swoje okazje marnowali, chociażby Marek Spacek czy Johan Lundgren, który po kontrataku w osłabieniu obił jednie parkany Jakuba Lackovica. Świetną okazję miał również nowy nabytek jastrzębian, Nicholas Ford, który z lewego bulika uderzył wprost w Filipa Krasanovskiego, a także zaskoczyć krakowskiego golkipera próbował Jakub Izacky zbijając uderzenie Szymona Kiełbickiego. 

W trzeciej tercji również nie ujrzeliśmy bramek, jednak tym razem więcej okazji mieli zawodnicy znad czeskiej granicy. Świetne okazje marnowali, chociażby Filip Starzyński i Ratislav Spirko, jednak zawsze coś stawało na przeszkodzie do objęcia prowadzenia. Najgroźniejsza sytuacja w tej tercji wydarzyła się… w ostatniej sekundzie gry. Jeden z jastrzębian wrzucił krążek w tercje gości, który odbił się od bandy za bramki i… spadł wprost w pole bramkowe i napędził Filipowi Krasanovskiemu jak i całej Cracovii sporego stracha. Na ich szczęście nie było z tej okazji bramki. 

Dodatkowe 5 minut gry było o wiele żywsze niż dwie poprzednie tercje spotkania. Gra toczyła się głównie w tercji gospodarzy, a wręcz wymarzoną okazję miał na równą minutę przed końcem Tomas Vildumetz, który przejeżdżając samotnie przez prawie całe lodowisko w najważniejszym momencie uderzył tuż nad spojeniem bramki Lackovica. 

W rzutach karnych konkretniejsi okazali się jastrzębianie, pudłując tylko raz na cztery próby, a tracąc tylko jednego gola, głównie dzięki świetnej postawie między słupkami Jakuba Lackovica. Dla krakowian jest to przedłużenie fatalnej passy czterech porażek z rzędu i kolejnej przegranej „wojny nerwów”. 

JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 2:1k. (1:1, 0:0, 0:0, d.0:0 k.3:1)

0:1 Janne Jalasvaara – Tomas Vildumetz (07:42)
1:1 Marcin Kolusz – Nicholas Ford – Ratislav Spirko (12:05, w przewadze)
2:1 Jakub Izacky (65:00, decydujący rzut karny)

Rzuty karne:
1:0 Nicholas Ford
2:0 Emil Bagin
2:1 Johan Lundgren
3:1 Jakub Izacky

Sędziowali: Wojciech Wrycza i Przemysław Gabryszak (główni) – Maciej Byczkowski i Michał Kłosiński (liniowi)
Minuty karne: 6 - 10
Strzały celne: 32 - 46
Widzów: 638

JKH GKS Jastrzębie: Lackovic – Górny, Wajda (2); Urbanowicz, Starzyński (2), Rajamaki – Hamilton, Martiska, Kolusz, Paś, Ford – Viinikainen, Bagin; Izacky Jarosz, Spirko – Kamenev, Ł. Nalewajka; Arrak, Zając, Kiełbicki (2).
Trener: Robert Kalaber

Comarch Cracovia: Krasanovsky (2) – Jezek, Zurek (2); Latal, Raska (2), Spacek – Younan (2), Kunst; Kasperlik, Lundgren, Berling – Jalasvaara (2), Krenzelok; Brynkus, Sawicki, Vildumetz – Dziurdzia, Motloch; Mocarski, Bezwiński, Kapica
Trener: Rudolf Rohacek
© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by