Starcie wagi ciężkiej dla Unitów
  Dodano 3 miesięcy temu   Skomentuj
Borys Kymona fot. Karolina Sommer
Hitowe starcie Tauron Hokej Ligi zdecydowanie mogło się podobać. Fani zgromadzeni w oświęcimskiej Hali Lodowej nie mogli narzekać na nudę, a zawodnicy co chwilę serwowali im kolejną dawkę emocji w postaci wyniku zmieniającego się jak w kalejdoskopie. Wisienką na torcie był bokserski pojedynek, po którym na taflę polała się krew.
Już pierwsze sekundy meczu na szczycie tabeli pokazały, że będzie to starcie wysokich lotów. Obydwie ekipy miały momenty dominacji nad przeciwnikiem, jednak już chwilę później sytuacja zmieniała się diametralnie. W 4 minucie powinno być już 1:0 dla Unii. Powinno być, ponieważ Mark Kaleinikovas otrzymał odbity krążek mając przed sobą pustą bramkę, jednak jego plany pokrzyżował John Murray fenomenalnie blokując strzał kijem. Postawa bramkarzy w pierwszej tercji zasługiwała na uznanie, jednak przez niefrasobliwość obrońców nie obyło się bez wpuszczonych goli. Najpierw w 17 minucie Unici źle wyprowadzili krążek z tercji, no co czyhał Sam Marklund, który przejechał z gumą pół lodowiska i strzałem między między parkanami nie dał szans Linusowi Lundinowi. Gdy wydawało się, że do przerwy wynik nie ulegnie zmianie gospodarze korzystając z złego ustawienia katowiczan wyprowadzili kontrę 2 na 1, którą na 9 sekund przed końcową syreną wykończył uderzeniem z bliska Jan Sołtys.

W drugiej tercji obydwie ekipy grały o wiele bardziej agresywnie, a na tafli iskrzyło.  Żadna z drużyn nie odpuszczała co symbolizowała leżąca na lodzie krew po bokserskim pojedynku rodem z amerykańskich tafli między Kristapsem Jakobsnonsem, a Mateuszem Bepierszczem. Jako pierwsi w tej odsłonie meczu na prowadzenie wyszli oświęcimianie po indywidualnej akcji Andrieja Denyskina, który z przestrzeni międzybulikowej pociągnął z nadgarstka nie dając szans Murrayowi. Prowadzenie unitów nie potrwało jednak długo, ponieważ goście wyrównali stan meczu już niespełna 2 minuty później podczas odbywania kary przez Krystiana Dziubińskiego krążek w siatce umieścił Miro Lehtimaki. Do końca tercji nie ustępowały ataki obydwu drużyn, jednak za każdym razem bramkarze stawali na wysokości zadania.

W trzeciej tercji  obie drużyny ponownie bardzo szybko przeszły do konkretów. Najpierw Grzegorz Pasiut ostemplował słupek bramki Linusa Lundina, a chwilę później, jedynie po 133 sekundach gry gospodarze grając w przewadze ponownie wyszli na prowadzenie. Po perfekcyjnie założonym zamku gumę na niebieskiej linii dostał Kalle Valtola, którego strzał odbił się jeszcze od kija Erika Ahopelto zaskakując katowickiego golkipera. W 51 minucie świetną okazję zmarnował Bartosz Fraszko, który w sytuacji sam na sam uderzył minimalnie obok słupka, jednak powetował to sobie niespełna minutę później. Wtedy to Fraszko wrzucił krążek z niebieskiej linii, który zbił jeszcze Mateusz Michalski nie dając szans interweniującemu Lundinowi. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, więc czekała nas dogrywka. 

Dodatkowy czas gry trwał zaledwie 33 sekundy, bowiem zaledwie tyle czasu wystarczyło oświęcimianom do zakończenia meczu po szybkiej akcji Kallego Valtoli, której nie udało się zatrzymać drużynie gości.
 

Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 4:3d. (1:1, 1:1, 1:1 d.1:0)

0:1 Sam Marklund  (16:54)
1:1 Jan Sołtys – Łukasz Krzemień (19:51)
2:1 Andrei Denyskin – Roman Dyukov (25:45)
2:2 Miro Lehtimaki – Aleksi Varttinen – Joona Monto (27:36, w przewadze)
3:2 Erik Ahopelto - Kalle Valtola – Henry Karjalainen (42:13, w przewadze)
3:3 Mateusz Michalski – Bartosz Fraszko –  Grzegorz Pasiut (51:14)
4:3 Kalle Valtola – Henry Karjalainen (60:33)

Sędziowali: Bartosz Kaczmarek i Marcin Polak (główni) – Michał Żak i Andrzej Nenko (liniowi)
Minuty karne: 33 - 33
Strzały celne: 40 - 43
Widzów: 1920

Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin – Jakobsons (27), Dyukov; Dziubiński (4), S. Kowalówka, Kaleinikovas, - Valtola, Uimonen; Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska , Ackered; Denyskin, E. Lorraine, Olsson Trkulja – M. Noworyta, Prokopiak; Sołtys (2), Krzemień, Wanat. 
Trener: Nik Zupancic

GKS Katowice: Murray – Delmas, Maciaś; Marklund, Pasiut, Fraszko – Varttinen (2), Koponen (2); Iisakka, Monto, Olsson – Wanacki, Cook; Lehtimaki, Sokay, Hitosato – Lebek, Kowalchuk; Bepierszcz (27), Smal, Michalski
Trener: Jacek Płachta

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by