Spotkanie o wielką stawkę

Bardzo trudno jednoznacznie wskazać najciekawiej zapowiadający się mecz środowej kolejki Tauron Hokej Ligi. Patrząc wyłącznie na stawkę spotkania, wydaje się, że hitem tej serii gier powinna być “Święta Wojna”, czyli starcie GKS-u Tychy z Re-Plast Unią Oświęcim. 

Obie drużyny dzieli w ligowej tabeli zaledwie pięć punktów, co, przy dodaniu, że tyszanie mają jeden rozegrany mecz mniej, podnosi rangę meczu. Co prawda do zakończenia sezonu zasadniczego pozostało jeszcze kilka kolejek, jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa mecz ten rozstrzygnie o tym, która z ekip zakończy sezon zasadniczy na drugim miejscu. 

Bazując na wynikach bezpośrednich konfrontacji tysko-oświęcimskich, w nieznacznie lepszej sytuacji są hokeiści ze Śląska, którzy wygrali trzy z pięciu meczów z Unią Oświęcim w tym sezonie (w tym raz w Pucharze Polski). To jednak biało-niebiescy przed przerwą reprezentacyjną dysponowali lepszą formą i lepszą sytuacją kadrową (jeśli chodzi o kontuzje poszczególnych zawodników). “Unici” wygrali bowiem ostatnich pięć meczów, zaś tyszanie swój ostatni pojedynek przegrali, uznając wyższość GKS-u Katowice.

Pojedynek siłowy

Drugim hitem tej kolejki będzie starcie GKS-u Katowice z JKH GKS-em Jastrzębie. Jeszcze przed przerwą międzynarodową obie te ekipy prezentowały bardzo dobrą formę, a w przypadku jastrzębian można mówić nawet o doskonałej skuteczności. Hokeiści z Jastrzębia-Zdroju wygrali pięć ostatnich meczów w Tauron Hokej Lidze. Ich bilans bramkowy w tych spotkaniach wyniósł 33-6!!

GieKSa natomiast przed międzynarodową przerwą na zgrupowanie reprezentacji nie prezentowała swojej najlepszej formy w tym sezonie, jednak siła, jaką katowiczanie dysponują, wystarczyła im do systematycznego ogrywania swoich rywali. Kto lepiej spisze się po reprezentacyjnej przerwie? Na korzyść GieKSy przemawia gra przed własnymi kibicami oraz historia pojedynków z JKH GKS-em Jastrzębie w obecnym sezonie. Jastrzębianie z kolei liczyć mogą na kontynuowanie strzeleckiej formy sprzed dwóch tygodni. 

Wsteczne odliczanie

Do zakończenia sezonu zasadniczego Tauron Hokej Ligi pozostało jeszcze sześć kolejek. Pięć meczów rozegrają jeszcze w sezonie 2023/24 gracze Marma Ciarko STS-u Sanok, którzy reprezentacyjną przerwę spędzili, żegnając kolejnych zawodników. 

Do ostatnich meczów w obecnym sezonie sanoczanie podejdą zatem, grając wyłącznie swoimi wychowankami i zawodnikami, których liczbę występów na ekstraligowych taflach w Polsce policzyć można na palcach jednej ręki. Bez względu zatem na rywala, sanoczanie już do końca sezonu skazywani będą na (niestety wysoką) porażkę. W środę STS podejmować będzie zespół Comarch Cracovii.

Z czterech meczów tych ekip w sezonie 2023/24 krakowianie wygrali aż trzy razy, choć raz potrzebowali do tego dogrywki. Próżno jednak szukać szans na to, że naszpikowana zagranicznymi zawodnikami Cracovia przegra z de facto juniorską drużyną STS-u Sanok. 

Czy coś tu się jeszcze wydarzy?

Środowa konfrontacja Zagłębia Sosnowiec z PZU Podhalem Nowy Targ to bardzo nieoczywisty wybór dla “neutralnych” kibiców hokeja w naszym kraju, jednak może to być bardzo ciekawy pojedynek, która zapowiada się na istotne starcia dla losów ligowej tabeli. 

Nowotarżanie plasują się w połowie tabeli THL, zaś sosnowiczanie obecnie zajmują ostatnie miejsce premiowane grą w fazie play-off. Nie ulega jednak wątpliwości, że różnice między drużynami z miejsc 5-8 (a zwłaszcza z miejsc 5-7) nie są na tyle duże, żeby nie można było liczyć jeszcze na jakieś roszady w tym zestawieniu. 

Z lepszej pozycji do środowego meczu przystąpią “Szarotki”, jednak to ich dzisiejszy rywale wygrali więcej bezpośrednich pojedynków. Sosnowiczanie wygrali trzy z czterech meczów, choć raz potrzebowali do tego dogrywki, raz serii rzutów karnych, a raz pokonali rywali różnicą zaledwie jednego gola. Co więcej, podopieczni Piotra Sarnika dokonali dwóch transferów przed fazą play-off, z kolei “Szarotki” do najważniejszej części sezonu przystąpią w niezmienionym składzie. 

Tauron Hokej Liga - terminarz 40. kolejki: