Jako pierwsi sytuację dogodną do zdobycia bramki mieli w tym meczu gospodarze, którzy jednak finalnie nie znaleźli drogi do siatki strzeżonej przez Linusa Lundina. Skuteczność w początkowej fazie meczu była po stronie “Unitów”, którzy w 8. minucie objęli prowadzenie w tym spotkaniu. Łukasza Hebdę pokonał Daniel Olsson Trkulja, który zmusił krakowskiego golkipera do błędu. 

Niespełna trzy minuty później przyjezdni prowadzili już dwiema bramkami. Bardzo podobną sytuację do akcji Olssona Trkulji sfinalizował z drugiej strony lodowiska Villę Heikkinen. 

Drugi stracony gol spowodował zmianę między słupkami krakowskiej bramki. Łukasza Hebdę zastąpił Filip Krasanovsky.

Zmiana ta początkowo podziałała na krakowskich hokeistów mobilizująco. Gospodarzom udało się nawet złapać bramkowy “kontakt” w 25. minucie, po strzale Alexandra Younana

 

Gol Szweda zainicjował wymianę ciosów na krakowskim lodowisku. Urodzony w Jonkoping 26-letni defensor dwukrotnie w tej tercji strzelał do bramki Linusa Lundina. Na dublet Younana odpowiedzieli Krystian Dziubiński i Sebastian Kowalówka, sprawiając, że po 40 minutach oświęcimianie nadal prowadzili na krakowskim lodowisku różnicą dwóch goli. 

W trzeciej tercji biało-niebiescy kontynuowali swoją bardzo dobrą grę i robili użytek z powiększającej się przewagi nad “Pasami”. W tej części spotkania podopieczni Nika Zupancica trzykrotnie znajdowali drogę do bramki Filipa Krasanovskiego, z kolei hokeiści Comarch Cracovii zdołali odpowiedzieć tylko jednym golem Johana Lundgrena.