Zwycięstwo GieKSy i tylko krok do półfinału!
  Dodano 2 miesięcy temu   Skomentuj
Grzegorz Mijalski fot. Ja
Hokeiści GKS-u Katowice po raz kolejny wyszli na prowadzenie w ćwierćfinałowej rywalizacji z Zagłębiem Sosnowiec. Dziś mistrzowie Polski przed własną publicznością pokonali rywala 2:0. Bohaterem GieKSy okazał się Bartosz Fraszko, zdobywca gola, a także asysty. W bramce katowiczan czyste konto zachował John Murray. W rywalizacji do czterech zwycięstw, GKS prowadzi 3:2. Kolejny mecz pomiędzy obiema drużynami odbędzie się w najbliższy wtorek w Sosnowcu.

Piąte spotkanie rozgrywane w szczelnie wypełnionej kibicami „Satelicie” rozpoczęło się od ostrożnej gry obu ekip. Obie drużyny skupiły się mocno na grze defensywnej. Jako pierwsi groźnie zaatakowali miejscowi. W 3 minucie Patrik Spesny odbił groźne uderzenie Ryana Cooka. W 6 minucie ten sam zawodnik GieKSy bliski był zdobycia gola, ale ponownie górą bramkarz gości. W 12 minucie Spesny wybronił strzał Bartosza Fraszko. Goście groźną akcję tak naprawdę przeprowadzili dopiero w 17 minucie meczu. Johna Murraya do interwencji zmusił Michał Bernacki. Minutę później znów gorąco zrobiło się pod bramką przyjezdnych. Tym razem Spesnego z najbliższej odległości nie zdołał pokonać Miro Lehtimaki. Pierwsza odsłona z lekką przewagą mistrzów Polski kończy się bezbramkowym remisem. 


Po zmianie stron oglądaliśmy już dużo bardziej wyrównane zawody. Co prawda w tej części gry ponownie jako pierwsi zaatakowali gospodarze. W 22 minucie bliski pokonania Spesnego był Mateusz Bepierszcz. Goście nie pozostawali już tak bierni. W 24 minucie na bramkę Murraya dwukrotnie groźne strzały oddawał Michał Naróg. Otwarcia wyniku meczu jednak się nie doczekaliśmy. W 26 minucie byliśmy świadkami pierwszego wykluczenia w dzisiejszej potyczce. Na ławkę kar po stronie sosnowiczan musiał zjechać Oskar Krawczyk , ukarany za celowe wystrzelenie krążka poza lodowisko, a więc za opóźnianie gry. GieKSa nie zdołała zamienić liczebnej przewagi na gola. W 30 minucie Murray broni strzał z nadgarstka Dominika Nahunki. W 34 minucie sporo szczęścia po stronie przyjezdnych. Po uderzeniu Davida Lebka krążek trafił w słupek sosnowieckiej bramki. W 36 minucie kolejne przewinienie gości. Ponownie przymusowy odpoczynek zaliczył Krawczyk. Tym razem zawodnik Zagłębia został ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. Dwie kolejne minuty nie przyniosły zmiany rezultatu. Po 40 minutach w Katowicach nadal wynik 0:0.

Trzecia tercja meczu miała być decydująca. Rzeczywiście tak było, lecz po kolei. Z początkiem ostatniej części gry karą mniejszą został ukarany Damian Tyczyński, który nieprzepisowo zahaczył rywala. Sosnowiczanie zdołali wybronić kolejne osłabienie. Główna w tym zasługa Spesnego, który raz po raz świetnie spisywał się między słupkami własnej świątyni. Nie ułatwiali mu tego koledzy z pola, albowiem w 45 minucie kolejne przewinienie gości. Na ławkę kar tym razem zjechał Marek Charvat, ukarany za uderzanie kijem. Katowiczanie ponownie nie skuteczni w grze z jednym zawodnikiem więcej. W 47 minucie doczekaliśmy się gola. Prowadzenie miejscowym zapewnił Fraszko, który popisał się precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę. W 52 minucie wrzutkę Patryka Krężołka pewnie wyłapał w porę Murray. W 56 minucie kolejna kara nałożona na gości. Wizytę w boksie kar zaliczył Jakub Saur, ukarany za zahaczanie. Pod koniec kary Saura, pierwsze pierwszego przewinienia w dzisiejszym spotkaniu dopuścili się gospodarze. Na ławkę kar zjechał Olli Iisakka, ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. Więcej miejsca na lodzie wykorzystała GieKSa. W 58 minucie prowadzenie gospodarzy podwyższył Grzegorz Pasiut, który popisał się skuteczną dobitką po strzale partnera z formacji. Pod koniec meczu trener Piotr Sarnik poprosił o czas dla swojego zespołu. Po chwili w boksie zameldował się także Spesny. Na nic się to jednak zdało. Po końcowej syrenie zwycięstwo wraz z kibicami mogli celebrować mistrzowie Polski. GKS Katowice wygrał z Zagłębiem Sosnowiec 2:0. 


GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)

1:0 Bartosz Fraszko - Noah Delmas (46:40)

2:0 Grzegorz Pasiut - Bartosz Fraszko (57:38)


Sędziowali: Paweł Breske – Paweł Kosidło (główni), Sławomir Szachniewicz – Michał Gerne (liniowi).

Minuty karne: 4 - 10 
Strzały: 47 - 23

Widzów: 1420


GKS Katowice: Murray - Delmas, Varttinen, Marklund, Pasiut, Fraszko - Maciaś, Lebek, Iisakka, Monto, Olsson - Wanacki, Cook, Lehtimaki, Sokay, Bepierszcz - Chodor, Kovalchuk, Hitosato, Smal, Michalski.
Trener: Jacek Płachta


Zagłębie Sosnowiec: Spesny - Charvat, Saur, Szturc, Tyczyński, Krężołek - Andreikiv, Kozłowski, Salo, Butsenko, Bernacki - Naróg, Krawczyk, Dostalek, Nahunko, Lindgren - Włodara, Menc, Sikora, Karasiński.
Trener: Piotr Sarnik

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by