Naprzód Janów mistrzem Młodzieżowej Hokej Ligi!
  Dodano Miesiąc temu   Skomentuj
Jacek Kopciński fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Po raz drugi hokeiści Naprzodu Janów pokonali w rywalizacji finałowej Młodzieżowej Hokej Ligi BS Polonię Bytom i przypieczętowali triumf w rozgrywkach 1. ligi hokeja na lodzie. Tym razem podopieczni Grzegorza Klicha ograli bytomian 3:2.

Podobnie jak w środowym spotkaniu na Janowie, tak i w sobotnim na tafli bytomskiego lodowiska, lepiej w pojedynek finałowy weszli hokeiści Naprzodu Janów. Podopieczni Grzegorza Klicha częściej oddawali strzały na bramkę rywali, jednak “dopiero” w 13. minucie udało im się otworzyć wynik tego spotkania. 


Pierwszego gola dla Naprzodu zdobył Piotr Ciepielewski, który wykorzystał fakt, że jeden z defensorów zasłonił nieco widok bytomskiemu bramkarzowi i janowski napastnik zaskoczył Mateusza Kołodzieja, umieszczając krążek w jego bramce. 


Po tym trafieniu długo musieliśmy czekać na kolejne. Mimo braku goli na bytomskim lodowisku działo się bardzo dużo po jednej, jak i po drugiej stronie tafli. Ostatecznie kolejną bramkę oglądaliśmy w 38. minucie, gdy grę Naprzodu w liczebnej przewadze wykorzystał Jakub Musioł. Zawodnik ten otrzymał bardzo dobre podanie, którego autorem był Oliwier Ksiondz i bez wahania uderzył na bramkę Mateusza Kołodzieja, podwyższając prowadzenie katowickiej ekipy. 


Paradoksalnie drugi gol dla janowian jeszcze bardziej “pobudził” zawodników obu ekip do gry. Niemal dokładnie sześć minut po bramce Musioła straty zmniejszył Piotr Bajon. Kapitan Polonii Bytom podczas gry w liczebnej przewadze zdobył “kontaktowego” gola dla swojej ekipy, wykorzystując złe ustawienie golkipera Naprzodu Janów. Ilya Saroka nie zdążył przesunąć się do drugiego słupka swojej bramki, co wykorzystał Piotr Bajon i umieścił “gumę” w siatce.


Przez zdecydowaną część trzeciej tercji przeważali bytomianie, jednak to przyjezdnym udało się zdobyć kolejnego gola. W 58. minucie na listę strzelców wpisał się Yegor Kozlovski, który znalazł dość nietypową drogę do bramki. Urodzony w Mińsku zawodnik zza bytomskiej bramki nabił defensora Polonii Bytom, a krążek wpadł do siatki. 


Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna, bo po zaledwie 12 sekundach straty do Naprzodu zmniejszył Michał Proczek, pokonując Ilyę Sarokę strzałem spomiędzy bulików. 


Nie udało się jednak zawodnikom prowadzonym przez Mariusza Puzio doprowadzić do remisu, dzięki czemu to janowianie wygrali drugi mecz finałowy i całą rywalizację o mistrzostwo 1. ligi. 


BS Polonia Bytom - Naprzód Janów Katowice 2:3 (0:1, 0:1, 2:1)

0:1 Piotr Ciepielewski - Jakub Musioł (12:06)

0:2 Jakub Musioł - Oliwier Ksiondz - Piotr Ciepielewski (37:54, w przewadze)

1:2 Piotr Bajon - Devin Panzeca - Oskar Bąk (43:14, w przewadze)

1:3 Yegor Kozlovski - Oliwier Ksiondz - Maksym Ustynov (57:10)

2:3 Michał Proczek - Patryk Jarosz - Sebastian Wicher (57:22)


Sędziowali: Paweł Breske i Sebastian Kryś (główni) - Łukasz Sośnierz i Maciej Waluszek (liniowi)

Minuty karne: 2 - 6

Strzały: 32 - 28

Widzów: 1000


BS Polonia Bytom: Kołodziej - Bąk, Bodora; Jarosz, Bajon, Panzeca - Gurzyński (2), Proczek; Wybiral, Kasprzyk, Wicher - Wilk - Stępień, Laptinov, Sadowski, Kasianchuk - Arvidsson, Mularczyk, Kuzak.

Trener: Mariusz Puzio


Naprzód Janów Katowice: I. Saroka - Schmidt, Chodor (2); Ciepielewski, Moś, Musioł (2) - Szlomski, Lebek; Kovalchuk, Wawrzkiewicz, Kaczyński - Gniewek, Kania, Y. Saroka, Ustynov, Ksiondz - Panasiuk, Sitnik; Wojsław, Kozlovski (2), Gruca. 

Trener: Grzegorz Klich



© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by