Gorzki jubileusz Kalabera. Tyszanie o krok od brązu!
  Dodano 4 tygodni temu   Skomentuj
Borys Kymona fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Nie tak Robert Kalaber wyobrażał sobie swój pięćsetny mecz jako szkoleniowiec JKH GKS-u Jastrzębia. W dzisiejszym meczu jego podopieczni nie sprawili trenerowi prezentu na ten zacny jubileusz i ponieśli sromotną klęskę oddalając się tym samym od zdobycia brązowego medalu.
W pierwszej tercji obydwie ekipy prezentowały dość nerwowy hokej, a składnych akcji było jak na lekarstwo. W 5 minucie w sytuacji sam na sam z Tomasem Fucikiem znalazł się Jakub Izacky, jednak tyski golkiper wyszedł z tego pojedynku obronną ręką. Dwie minuty później na uderzenie z bliska zdecydował się Illia Korenczuk, jednak Jakub Lackovic z problemami poradził sobie z tym strzałem. W 16 minucie za krążkiem pognał Szymon Marzec podając zza bramki do Mateusza Bryk, któremu nie udało się pokonać słowackiego bramkarza gości. Na minutę przed przerwą z bardzo dobrą sytuacją Dominika Pasia poradził sobie Fucik.

W drugiej odsłonie tempo gry początkowo również było niemrawe, jednak wzrastało z minuty na minutę. Na otwarcie wyniku spotkania musieliśmy poczekać do 32 minuty, kiedy to Filip Starzyński popisał się dość zaskakującym uderzeniem spod bandy znajdując lukę między parkanami bramkarza tyszan. Nieco ponad 2 minuty później było już 1:1. August Nilsson dostał krążek na niebieskiej linii skąd celną wrzutką pokonał Lackovicia. W 37 minucie gospodarze mieli świetną okazję do wyjścia na prowadzenie po tym, jak przez ponad 100 sekund grali w podwójnej przewadze. Minęła chwila i Viktar Turkin strzałem między nogami bramkarza jastrzębian zdobył drugą bramkę dla swojej drużyny. Już kilka sekund po wznowieniu genialną okazję zmarnowali Bartłomiej Jeziorski i Alan Łyszczarczyk, który po szybkiej, dwójkowej akcji nieznacznie się pomylił z najbliższej odległości.

Początek trzeciej tercji był pełen walki i dość powoli szło drużynom konstruowanie akcji. Gdy na zegarze meczowym dochodziła 47 minuta August Nilsson po raz drugi wpisał się się na listę strzelców. Szwedzki defensor popisał się mocnym strzałem z dystansu zaskakując Jakuba Lackovicia. W 50 minucie czwartą bramkę dla tyszan zdobył Viktar Turkin, który również skompletował tym samym dublet strzałem pod poprzeczkę. Równo 2 minuty później wszystkich złudzeń gości pozbawił Mark Viitanen, który pewnym strzałem podwyższył prowadzenie trójkolorowych. Tego było już za wiele dla jastrzębskiego sztabu, który w tym momencie dokonał wymiany bramkarza na Macieja Miarkę. Na 7 i pół minuty przed końcową syreną trafienie na otarcie łez dla fanów zespołu znad czeskiej granicy zdobył kapitan, Maciej Urbanowicz. Wraz z końcem spotkania na lodzie wybuchło zamieszanie, podczas którego w przepychanki wdało kilku zawodników obydwu drużyn.

GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 5:2 (0:0, 2:1, 3:1)

0:1 Filip Starzyński – Patryk Wajda - Tukka Rajamaki (31:26)
1:1 August Nilsson – Christian Mroczkowski (33:41)
2:1 Viktar Turkin – Szymon Marzec – Christian Mroczkowski (36:08, w przewadze)
3:1 August Nilsson – Bartłomiej Jeziorski (46:54, w przewadze)
4:1 Viktar Turkin – Mark Viitanen (49:11)
5:1 Mark Viitanen – Bartłomiej Jeziorski – August Nilsson (51:12, w przewadze)
5:2 Maciej Urbanowicz – Tukka Rajamaki – Dominik Paś (52:30)

Sędziowali: Sebastian Kryś i Marcin Polak (główni) – Maciej Byczkowski i Wojciech Moszczyński (liniowi)
Minuty karne: 14 - 26
Strzały celne: 34 - 27
Widzów: 1000

GKS Tychy: Fucik (2) – Nilsson (2), Kaskinen; Łyszczarczyk (2), Komorski, Jeziorski – Jaromersky (2), Ciura (4); Tavi, Mroczkowski, Rac – Bryk, Pociecha; Turkin, Korenczuk Viitanen – Bizacki, Bukowski; Krzyżek, Ubowski, Marzec (2)
Trener: Pekka Trikkonen

JKH GKS Jastrzębie: Lackovic (2) (od 51:12 Miarka) – MacEachern (2), Wajda (2); Urbanowicz, Starzyński, Rajamaki (2)– Viinikainen, Bagin (2); Kolusz, Paś, Spirko – Górny, Kostek; Izacky, Arrak, Ford (2) – Hamilton (12), Martiska; Jarosz (2), Ł. Nalewajka, Kiełbicki
Trener: Robert Kalaber

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by