Szalony mecz w Oświęcimiu! Remis w finale THL!
  Dodano 3 tygodni temu   Skomentuj
Grzegorz Mijalski fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Pełne trybuny i aż 13 goli w czwartym meczu finałowym Tauron Hokej Ligi. Re-Plast Unia Oświęcim pokonała GKS Katowice 7:6 po dogrywce. Dubletem w dzisiejszym meczu po stronie GieKSy popisał się Ryan Cook i Joona Monto. Po dwa trafienia dla oświęcimian uzyskał z kolei Erik Ahopelto i Ville Heikkinen, który był jednocześnie autorem złotego gola w dodatkowym czasie gry. W serii do czterech zwycięstw jest remis 2:2. Kolejny mecz obie drużyny rozegrają w najbliższą środę w katowickiej "Satelicie".

Początek niedzielnego finałowego starcia nr 4 rozgrywanego na hali lodowej w Oświęcimiu należał do miejscowych. Już w 1 minucie zrobiło się groźnie przy bramce gości. Minimalnie niecelnie na bramkę GieKSy uderzał Kristaps Jakobsons. Minutę później Henry Karjalainen nie zdołał pokonać Johna Murraya z bliskiej odległości. W odpowiedzi w 3 minucie Mateusz Bepierszcz trafił wprost w Linusa Lundina. W 5 minucie dwie niecelne próby w wykonaniu Petera Bezuski. Unici nieco bardziej aktywni szukali gola otwierającego wynik potyczki. W 7 minucie Miro Lehtimaki groźnie uderzał i Lundin miał kłopoty w obronie. W 9 minucie formę Murraya sprawdził Krystian Dziubiński strzałem z bulika. W 11 minucie byliśmy świadkami pierwszego wykluczenia. Na ławkę kar zjechał Hampus Olsson, ukarany za opóźnianie gry. Pod koniec kary Olssona w boksie kar dołączył do niego Aleksi Varttinen, ukarany za trzymanie kija przeciwnika. W 14 minucie gospodarze wykorzystują liczebną przewagę. Murraya potężnym i celnym strzałem pokonał Carl Ackered. W 17 minucie pierwsze poważne spięcie na lodzie. Sędziowie decydują się na obustronne wykluczenie. Za ostrość karą mniejszą został ukarany Sam Marklund i Ville Heikkinen. Obie drużyny kontynuowały grę w pełnych zestawieniach. W 19 minucie Murray zatrzymał groźny kontratak miejscowych. Chwilę później dogodną sytuację na gola zmarnował Olsson. Na pierwszą przerwę obie drużyny zjechały do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu Re-Plast Unii. 

Początek drugiej tercji znów należał do gospodarzy. Z tą różnicą, że teraz oświęcimianie zdołali zdobyć gola. W 22 minucie Eric Ahopelto skutecznie wykończył kontrę gospodarzy. Minutę później było już 3:0 dla Re-Plast Unii. W ogromnym zamieszaniu pod bramką Murraya najwięcej przytomności wykazał Elliot Lorraine. Po tym trafieniu trener Jacek Płachta poprosił o czas dla swojej drużyny. W 25 minucie padł pierwszy gol dla GKS-u. Lundina pokonał Ryan Cook strzałem przy słupku. Po chwili GieKSa zdobyła kontaktowego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Joona Monto. Dużo się działo na lodowisku w Oświęcimiu. W 30 minucie składna akcja gości kończy się uderzeniem Marklunda i dobrą obroną Lundina. Zaraz później przewinili miejscowi. Na ławkę kar zjechał Ackered, ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. Mistrzowie Polski wykorzystali liczebną przewagę. Złe ustawienie Lundina w bramce postanowił wykorzystać Monto, dla którego było to już drugie trafienie w dzisiejszym meczu. To była 32 minuta meczu, która nie chciała się skończyć. Goście po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Cook również zalicza dublet. W 38 minucie Unici doprowadzają do wyrównania za sprawą Sebastiana Kowalówki. Szaloną drugą odsłonę zakończyliśmy przy remisie 4:4.

Po zmianie stron ponownie mocniej nacisnęli gospodarze. W 42 minucie na prowadzenie Unitów wyprowadził Ahopelto, któremu świetnie spod bandy nagrał Karjalainen. W 45 minucie karą mniejszą został ukarany Murray. Do boksu kar zjechać musiał Mateusz Bepierszcz. Miejscowi błyskawicznie wykorzystali liczebną przewagę. Prowadzenie gospodarzy podwyższył Mark Kaleinikovas. Zaraz później byliśmy świadkami kuriozalnej sytuacji na oświęcimskim lodowisku. Sędziowie po bardzo długiej naradzie gola Kaleinikovasa nie uznali. Finalnie GieKSa zdołała wybronić osłabienie. W 48 minucie Bepierszcz przegrał pojedynek sam na sam z Lundinem. Po chwili GieKSa zdołała doprowadzić do wyrównania. Remis to zasługa trafienia Iisakki. W 52 minucie do boksu kar zjechał Varttinen, ukarany za uderzanie kijem. Miejscowi zdołali przewagę liczebną zamienić na gola. Szóstą bramkę dla Re-Plast Unii zdobył Heikkinen. Żeby nie było nudno, to w 54 minucie na tablicy wyników znów mieliśmy remis. Do wyrównania doprowadził Grzegorz Pasiut. Do końcowej syreny emocje nieco wyhamowały i w Oświęcimiu po regulaminowym czasie gry remis 6:6.

Dodatkowy czas gry i mecz zakończyliśmy w 67 minucie. Złotego gola dla gospodarzy zdobył Heikkinen. Re- Plast Unia pokonała GKS Katowice 7:6 po dogrywce.


Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 7:6 po dogr. (1:0,3:4,2:2,dogr.1:0)


1:0 Carl Ackered (Ville Heikkinen – Kalle Valtola) – 13:24

2:0 Erik Ahopelto (Roman Dyukov) – 20:49

3:0 Elliot Lorraine (Łukasz Krzemień – Carl Ackered) – 21:53

3:1 Ryan Cook (Bartosz Fraszko – Grzegorz Pasiut) – 24:11

3:2 Joona Monto (Miro Lehtimaki – Olli Iisakka) – 25:45

3:3 Joona Monto (Olli Iisakka – Hampus Olsson) – 31:04

3:4 Ryan Cook – 31:48

4:4 Sebastian Kowalówka (Łukasz Krzemień – Elliot Lorraine) – 37:16

5:4 Erik Ahopelto (Henry Karjalainen – Ville Heikkinen) – 41:20

5:5 Olli Iisakka (Kacper Maciaś) – 48:16

6:5 Ville Heikkinen (Kamil Sadłocha – Kalle Valtola) – 52:25

6:6 Grzegorz Pasiut (Aleksi Varttinen) – 53:50

7:6 Ville Heikkinen (Mark Kaleinikovas) – 66:01


Sędziowie: Paweł Kosidło – Bartosz Kaczmarek (główni), Andrzej Nenko – Dariusz Pobożniak (liniowi).

Kary: 4 min – 10 min

Widzów: 4000



Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin (Kowalówka R.) - Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas - Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen - Bezuska, Ackered, Denyskin, Krzemień, Lorraine - Noworyta, Łoza, Kowalówka S., Wanat, Sołtys.


GKS Katowice: Murray (Kieler) - Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko - Varttinen, Koponen, IIsakka, Monto, Lehtimaki - Wanacki, Cook, Olsson, Michalski, Marklund - Lebek, Maciaś, Hitosato, Smal, Kovalchuk.

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by