W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym naprzeciw siebie stanęły reprezentacje Finlandii i Szwajcarii. Finki od początku przeważały, oddając dużo większą liczbę celnych strzałów, jednak to Szwajcarki otworzyły wynik tego meczu. Z czasem jednak ekipa Suomi odzyskała inicjatywę i nie tylko odrobiła straty, ale także wyszła na prowadzenie, które utrzymało się do końca meczu. Ostatecznie Finki pokonały Szwajcarię 3:1 i jako pierwsze zameldowały się w półfinale rozgrywek. 

W drugim meczu 1/4 finału MŚ Czeszki podejmowały niepokonane jak do tej pory reprezentantki Niemiec. Pojedynek tych dwóch ekip nie zachwycał. Obie drużyny skupiły się przede wszystkim na defensywie, czego dowodem jest względnie mała liczba strzałów (24-17) oraz zaledwie trzy kary podyktowane przez sędziów tego spotkania. Bramek też było jak na lekarstwo… Po jedynym trafieniu w tym meczu, autorstwa Danieli Pejsovej, do dalszej fazy rozgrywek awansowały Czeszki. 

Dwa kolejne mecze ćwierćfinałowe to pokaz siły faworytek do gry w finale turnieju. W pierwszym z nich Kanada pewnie ograła Szwecję 5:1. Ekipa spod znaku Klonowego Liścia szybko zdominowała Szwedki i w pierwszych pięciu minutach dwukrotnie pokonała bramkarkę Trzech Koron. Zawodniczki ze Skandynawii zdołały co prawda odpowiedzieć golem Hildy Svensson, jednak później do siatki trafiały już tylko reprezentantki Kanady. Ostatecznie drużyna z Ameryki Północnej wygrała 5:1, a dwa gole zdobyła Renata Fast.

Na zakończenie dnia w Adirondack Bank Center w Utica reprezentantki Stanów Zjednoczonych rozbiły Japonię aż 10:0. Hokeistki z Azji wcieliły się w rolę statystek przy pokazie siły Amerykanek. Gospodynie turnieju trzykrotnie trafiały do bramki Japonek w pierwszej tercji, raz w tercji trzeciej i aż sześć razy w drugiej odsłonie spotkania. Po dwie bramki zdobywały w tym spotkaniu Abbey Murphy (+ asysta) i Alex Carpenter (+ dwie asysty).

Pary półfinałowe: 

Stany Zjednoczone — Finlandia

Kanada — Czechy