Mecz na szczycie w Tychach - zapowiedź 6 kolejki PHL
  Dodano 10 lat temu   Skomentuj
fot.
Czwartkowe spotkanie Naprzodu Janów z Polonią Bytom rozpoczęło szóstą kolejkę zmagań w Polskiej Hokej Lidze. Dzień później o ligowe punkty powalczy osiem pozostałych zespołów. Najciekawiej powinno być w Tychach, gdzie wicemistrzowie Polski podejmą doskonale spisującą się ostatnio Comarch Cracovię Kraków. Najmniej emocji spodziewamy się w Sanoku, gdzie przyjeżdża GKS Katowice. Dla gospodarzy będzie to zapewne tylko okazja do poprawienia statystyk.
KH Ciarko PBS Bank Sanok - HC GKS Katowice
Inny wynik niż wysokie zwycięstwo drużyny z Sanoka należałoby uznać za sensację. Mistrzowie Polski po prostu nie mogą sobie pozwolić na przegraną w piątkowym przeciwnikiem. Tym bardziej, że podopieczni Miroslava Frycera w trzech ostatnich meczach ponieśli dwie porażki. Katowiczanie nie powinni być przeszkodą dla "sanockiego walca" szczególnie, że zawodnicy z grodu Grzegorza pałają żądzą rewanżu po ciężkim, niestety dla sanockich kibiców niepowodzeniu w meczu z Cracovią. A drużyna GKS-u na pierwsze ligowe punkty musi jeszcze poczekać, długo poczekać. Wszystko ma swoje granice, ale szefowie ekipy ze Śląska stwierdzili, że skoro mieszkamy w Unii Europejskiej, to granice nie obowiązują. Trzy mecze i 37 straconych bramek - no bez przesady, już lepsze są chyba walkowery.

GKS Tychy - Cracovia Kraków

Szlagier kolejki, mecz na szczycie. Już od kilku lat mecze między tymi zespołami dostarczają kibicom dużo emocji  i tym razem nie powinno być inaczej. Zawodnicy obu zespołów prezentują, jak na polskie warunki duże umiejętności, więc warto odwiedzić lodowisko na deGaulle'a. Dotychczas obie drużyny przegrały po jednym spotkaniu, różnica polega na tym, że tyszanie rozegrali już 5 meczów, a Craxa zaledwie 4. Aktualni sąsiedzi w ligowej tabeli należą do grona potentatów naszej ligi, więc w każdym spotkaniu liczą się dla nich tylko 3 punkty. Tym razem bez wątpienia nie będzie inaczej. Choć faworytem wydają się być gospodarze, to podopieczni Rudolfa Rohacka na pewno zrobią wszystko, by pokrzyżować plany zielono-czarno-czerwonym.

JKH GKS Jastrzębie - Unia Oświęcim

Po świetnych wynikach sparingów Jastrzębie zaliczano do grona faworytów ligi. Brązowi medaliści z poprzedniego sezonu ciągle czekają na powrót Macieja Urbanowicza i Mateusza Danieluka. Mimo to potrafili wygrać 3 z 5 meczów, a porażki, które ponieśli - z Nowym Targiem i Tychami - to zaledwie jednobramkowe przegrane. W ostatniej kolejce podopieczni Roberta Kalabera pokonali Orlik Opole,  chociaż styl pozostawił wiele do życzenia. Zobaczymy czy zapowiadana na łamach portalu katowickisport.pl rozmowa trenera z zawodnikami przyniesie oczekiwane rezultaty w postaci lepszej postawy jastrzębian. Piątkowi przeciwnicy JKH do tej pory wygrali zaledwie jeden mecz. Unia Oświęcim poza pokonaniem Polonii Bytom w pierwszej kolejce notuje same porażki. Trzeba jednak zaznaczyć, że podobnie jak ekipa z Jastrzębia dwa razy biało-niebiescy ulegli rywalom zaledwie jedną bramką ( 2-1 w Nowym Targu i 2-1 w Sanoku). Zobaczymy czy w trzecim meczu wyjazdowym uda się oświęcimianom w końcu zdobyć punkty na lodowisku przeciwnika?

MUKS Orlik Opole - Podhale Nowy Targ

Orlik Opole po doskonałej inauguracji na własnym lodowisku i bolesnej, bo niezbyt oczekiwanej porażce z Polonią czeka trudny sprawdzian. Na Toropolu przeciwnikiem miejscowych hokeistów będzie MMKS Podhale Nowy Targ. Nowotarżanie idą przez rozgrywki od pierwszej kolejki jak burza. Po wysokiej przegranej w meczu rozegranym awansem z Sanokiem nie ma już śladu i podopieczni Marka Ziętary mogą być trudni do zatrzymania a w piątek dla gospodarzy. Beniaminek z pewnością nie jest faworytem tej potyczki i choćby jeden punkt wyrwany "Szarotkom" będą mogli uznać za sukces.
© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by