Garść informacji o naszych kolejnych rywalach - Ukraina.
  Dodano 10 lat temu   Skomentuj
fot.
Przed nami trzecie spotkanie biało-czerwonych. Tym razem skrzyżujemy kije z reprezentacją Ukrainy. Jeśli Polakom uda się wygrać w dzisiejszym meczu, to zapewnią sobie utrzymanie w dywizji 1A i włączą się do walki o awans do elity. Z pewnością nie będzie to łatwy mecz. Nasi wschodni sąsiedzi z pewnością będą chcieli poprawić swój skromny, jednopunktowy dorobek.

Україна

Pierwszy raz z Ukraińcami zmierzyliśmy się w 1996 roku w Tychach. Mecz został rozegrany w ramach kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich. Padł wtedy remis 3-3. Od tego spotkania starliśmy się z Ukrainą w sumie 29 razy. Ostatni raz na początku obecnego roku, w Toruniu. Mecz rozstrzygnął się wtedy dopiero w dogrywce wygraną Polaków 6-5.

W 44 milionowej Ukrainie profesjonalnie hokejem zajmuje się 4 080 zawodników. Hokeiści mają do dyspozycji 25 krytych lodowisk.

Ukraina jest najmłodszą reprezentacją występującą na trwających Mistrzostwach Świata w Krakowie. Po rozpadzie Związku Radzieckiego, Ukraińcy zgłosili swoją federację w maju 1992. Jednak już miesiąc wcześniej rozegrali swoje pierwsze spotkanie na arenie międzynarodowej. 14 kwietnia w Sankt Petersburgu ulegli Kazachstanowi 5-1.

Najwyższe zwycięstwo w historii ukraińskiego hokeja to mecz z Belgią. Spotkanie zostało rozegrane 13 marca 1993 roku i zakończyło się wynikiem 37-2.

Najwyższą porażkę Ukraińcy zanotowali w meczu z Finlandia. 3 maja 2009 roku w słoweńskim Bledzie pojedynek zakończył się zwycięstwem Skandynawów 9-0.

Zawodnikami, którzy ustanowili rekordy w ukraińskim hokeju są Vitaly Litvinenko, który zdobył 105 punktów dla reprezentacji swojego kraju oraz Vasily Bobrovnikov, który rozegrał 182 spotkania w niebiesko-żółtych barwach.

Hokej w cieniu wojny.

Ukraina jest z pewnością najbardziej doświadczoną przez los reprezentacją, która występuje na krakowskim lodowisku. Należy przypomnieć, że trwające mistrzostwa pierwotnie miały zostać rozegrane w Doniecku. Niestety podczas działań wojennych lodowisko miejscowego Donbasu zostało zniszczone. W związku z tym władze ukraińskiej federacji były zmuszone zrezygnować z prawa do organizacji mistrzostw.

Niestabilna sytuacja za naszą wschodnią granicą miała też tragiczny wpływ na ukraińskie kluby. Najlepszy z nich, Donbas Donieck, stracił swoje lodowisko i został zawieszony w rozgrywkach KHL. Biorąc pod uwagę politykę można mocno wątpić, że ta drużyna wróci do najlepszej ligi w Europie.

Klub z Doniecka nie mógł liczyć nawet na start w lidze krajowej, bo takowa nie wystartowała. Powodem było zgłoszenie się do rozgrywek zaledwie trzech drużyn: HK Krzemieńczuk, Dżenerałz Kijów oraz Witiaź Charków. Zdesperowane kluby szukają najróżniejszych możliwości gry, czego przykładem mogą być Łewy Lwów, które podjęły próbę dołączenia do rozgrywek PHL. Drużyna spotkała się jednak z odmową, argumentowaną ułożonym już terminarzem i rozegraniem pierwszych meczów.

Mimo chwilowej stabilizacji na wschodzie Ukrainy sytuacja w dalszym ciągu jest bardzo trudna. W wielu miejscach ciągle trwają starcia między siłami rządowymi, a separatystami. Widmo wojny na Ukrainie ciągle wisi w powietrzu. Niestety cała sytuacja wpływa również na sport, któremu trudno odnaleźć się w tych bardzo trudnych warunkach.


© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by