Przepis na udane mistrzostwa
  Dodano 10 lat temu   Skomentuj
fot.
Spośród zgiełku Mistrzostw Świata Elity, w Czechach, dotarła do nas dobra wiadomość. Kolejny raz światowa federacja hokeja przyznała Polsce prawo do organizacji Mistrzostw Świata Dywizji IA. Tym razem nasza kandydatura została wybrana jako pierwsza, a nie tak jak to było w przypadku ostatniej imprezy, jako rezerwowa. Jest więc o wiele więcej czasu, żeby wszystko zorganizować. Do planowanego rozpoczęcia przyszłorocznego turnieju zostało ponad 9 miesięcy.

Mistrzostwa znów u nas!

Ponowne przyznanie Polsce prawa do organizacji, było nadzwyczajne. Światowa federacja z reguły unika przyznawania, organizacji turnieju temu samemu państwu, w którym odbywał się on rok wcześniej. Wyjątkiem jest jednak sytuacja, w której pojawia tylko jedna kandydatura. Tak było tym razem. Poza Polską, swoją gotowość do organizacji wyraziła również Słowenia. Spadkowicze z Elity ostatecznie jednak wycofali swoją kandydaturę.

Tym sposobem, kolejne Mistrzostwa Świata dywizji IA znów odbędą się w Polsce. Swoją gotowość do organizacji imprezy zgłosiły m.in. Katowice i Łódź, ale ostatecznie to Kraków ponownie będzie gościł hokejowe reprezentacje w przyszłym roku.

Tym razem organizatorzy będą mieć więcej czasu na przygotowania, niż to było w przypadku poprzedniego turnieju, który ze względu na przeniesienie go z Ukrainy, stał się swego rodzaju organizacyjnym fast-foodem. Na dopięcie kolejnych mistrzostw na ostatni guzik będzie cały rok. Jak zorganizować imprezę sportową na najwyższym poziomie? Przepis na to dali nam Czesi.

Danie główne.

Najważniejsze w każdej wielkiej uczcie jest danie główne. Niestety z racji organizowania imprezy o nieco niższej randze nie możemy liczyć na tak wysublimowane smaki jakimi delektowali się kibice w Czechach. Nic jednak straconego. Doskonale w takim przypadku może sprawdzić się zastąpienie jednego składnika, drugim który również jest w stanie zagwarantować znakomity smak. W naszym przypadku wysoki poziom hokeja mamy szansę zastąpić walecznością drużyn i wielkimi emocjami do samego końca.

Co prawda jedyną reprezentacją na którą mamy realny wpływ jest nasza, ale cóż więcej potrzeba, żeby wypełnić hokejowy stół po brzegi? Danie główne: Polska kadra hokeistów wymaga najdłuższych i najbardziej starannych przygotowań. Oparta głównie na zawodnikach z PHL potrzebuje spokoju i możliwości przygotowań na najwyższym poziomie. O to powinien zatroszczyć się PZHL. Należy uważać żeby danie nam się nie kwasiło tak jak przed minionymi mistrzostwami, kiedy to zawodnicy toczyli boje ze związkiem o sprzęt. Dobry smak musi być utrzymywany przez cały czas przygotowań.

Spory problem może sprawić fakt, że liga w przyszłym sezonie prawdopodobnie zostanie oparta głównie na rywalizacji GKSu Tychy z Cracovią. Oczywiście na plus przemawia fakt, iż w obu tych zespołach większość stanowią reprezentanci Polski, jednak brak możliwości stałego rywalizowania na wysokim poziomie, niestety może negatywnie wpłynąć na formę biało-czerwonych.

Przystawki.

Czym byłaby prawdziwa uczta bez smakołyków, które wzmagają apetyt na danie główne, a czasem nawet przewyższają je smakiem. Na kwietniowych mistrzostwach taką rolę pełnić będą pozostałe reprezentacje. Niestety nie mamy wpływu na to jak zostaną przygotowane. Widząc jednak jakim potencjałem dysponują spadkowicze z Elity, możemy spać spokojnie. Wysoki poziom hokejowego smaku z pewnością zapewni nam, oparta o zawodników z ligi EBEL, Austra, która tylko przez niuanse musiała pożegnać się z gronem najlepszych drużyn globu.

Kolejny spadkowicz jakim jest Słowenia też powinna zaspokoić gusta nawet największych hokejowych smakoszy. Prawdziwą wisienką na torcie może być występ, gwiazdy NHL, Anže Kopitara.

Dobra atmosfera przy stole.

Uczta to nie tylko jedzenie. Ważna jest również atmosfera przy stole. Czynnik, którego zdecydowanie zabrakło ostatnim mistrzostwom w Krakowie. Czesi pokazali całemu światu jak się bawić i kreować atmosferę sportowego święta. Atrakcje poza meczowe zajmowały kibiców między kolejnym starciami zawodników na lodzie. Dostępne nie tylko dla fanów, którzy wybrali się na areny rozgrywek, były olbrzymią promocją hokeja.

Furorę wśród kibiców zrobiły maskotki, Bob i Bobek. Dwa białe króliki, które swoją przebojowością podbiły serca małych i dużych. W Polsce też z pewnością znajdziemy zwierzęta chętne do bycia symbolem turnieju. Może nawet sam Smok Wawelski zechce być twarzą turnieju?

Sukces komercyjny mistrzostw w Czechach pokazuje czego najbardziej zabrakło turniejowi w Polsce. Puste trybuny na wielotysięcznej Kraków Arenie, biły w oczy i nie były powodem do dumy. Z pewnością dobry występ biało-czerwonych podczas ostatnich mistrzostw, przyczyni się do większej frekwencji na kolejnych. Nie można jednak liczyć, że tylko to przyciągnie kibiców. Organizatorzy muszą zadbać o dobrze zaplanowaną promocję przyszłorocznych zawodów. Marketingową wpadką było to, że plakaty promujące mistrzostwa pojawiły się na nieco ponad tydzień przed rozegraniem pierwszych spotkań.

Organizatorzy wzorem naszych południowych sąsiadów muszą zadbać nie tylko o organizację zawodów, ale również o odpowiednią otoczkę, która będzie przyciągać kibiców żądnych nie tylko sportowych emocji, ale też dobrej zabawy.

Oczywiście liczy się również cena uczestnictwa w wielkiej uczcie. Tegoroczne ceny biletów mogły wydawać się nieco wygórowane. Jednak ostatnie mecze z udziałem Polaków udowodniły, że kibice są w stanie wydać więcej jeśli tylko jakość widowiska stoi na odpowiednim poziomie.

Przyszłoroczne mistrzostwa będą kolejną szansą na promocję i rozwój hokeja w naszym kraju. Szansą, której nie można zmarnować.

Miejmy nadzieję, że organizatorzy z czystym sumieniem będą nam życzyć hokejowego bon appetit! 


© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by