Falstart Podhala, pierwsze punkty pojechały do Sosnowca
  Dodano 5 lat temu   Skomentuj
fot. Planet Of Hockey
Na otwarcie nowego sezonu w Nowym Targu „Szarotkom” przyszło się mierzyć z Zagłębiem Sosnowiec. Mimo sporych problemów Podhala wydawało się, że goście są do „ogrania” i inauguracja sezonu będzie udana. Sosnowiczanie mieli zupełnie inne plany…
Pierwsze spotkania nowego sezonu w lidze mają to do siebie, że do wysokiego poziomu im daleko. Tak było i podczas niedzielnego spotkania w Nowym Targu. Mnóstwo niedokładności, prostych strat krążka, brak precyzji, czy wręcz poślizgnięcia się na lodzie. Tak wyglądał początek meczu w wykonaniu obydwu drużyn. Przyznać jednak trzeba, że to gospodarze szybciej opanowali sytuację na lodzie i przez większość czasu zdawali się mieć mecz pod kontrolą. Zagłębiu nawet gra w przewadze nie pomogła w stworzeniu zagrożenia pod bramką Przemysława Odrobnego.

Wydawało się, że bramka dla Podhala jest tylko kwestią czasu. Wówczas niespodziewanie chyba dla samych sosnowiczan to oni objęli prowadzenie. Pod koniec pierwszej tercji na ławce kar wylądował Nikita Butsenko. Otworzyła się szansa dla Podhala, ale w tym momencie „popisał” się Odrobny. Bramkarz Podhala wyjechał za bramkę, gdzie wdał się w przegrany pojedynek z Kałużą. Zagłębiak po ograniu Odrobnego oddał krążek Tomaszowi Kozłowskiemu, który strzelił do pustej bramki. 0:1

Na drugie dwadzieścia minut sosnowiczanie wyjechali z przeświadczeniem, że pięciu na lodzie to o jednego za dużo. Swoje odsiedział Butsenko, któremu kara przeciągnęła się do tej tercji. Potem na  ławkę kar zjeżdżali kolejno Tryasunov  w 21 minucie, a 3 minuty później swoje dwie minuty zaliczył też Biernacki. Warto zauważyć, że sosnowiczanie faulowali w sposób niewymuszony, podczas gdy krążek był w tercji gospodarzy. Nie da się inaczej określić tego typu kar jak „głupie”. W tym meczu gra w przewadze nie była atutem, a wręcz przeciwnie. Gra 5 na 4 tworzyła zagrożenie pod bramką drużyny grającej w przewadze. Tym razem, już bez błędu Odrobnego, ale po doskonałej kontrze goście objęli prowadzeniu. Drugi gol sosnowiczan w osłabieniu!  Na listę strzelców wpisał się Filip Stoklasa, w pewny sposób pokonując Odrobnego strzałem przy słupku. Co mogło cieszyć obserwatorów spotkania, to fakt, że mecz z minuty na minutę się rozkręcał. Pojawiły się składne akcje zakończone celnymi uderzeniami na bramkę. Zarówno Radziszewski jak i Odrobny stawali na wysokości zadania broniąc pewnie nawet w bardzo trudnych sytuacjach. Wreszcie na dwie minuty przed końcem bramkę kontaktową zdobył Krystian Dziubiński, wykańczając podanie zza bramki.  Gol kontaktowy Podhala zapowiadał ciekawą tercję zamykającą mecz.

Na trzecią tercję goście wyjechali „schowani” za podwójną gardą. Nastawieni na kontry sosnowiczanie wyczekiwali swojej okazji do podwyższenia wyniku. „Szarotki” zmuszone do ataków, długimi minutami nie wyjeżdżały z tercji obronnej Zagłębia. Dwoił się i troił chyba najlepszy w Podhalu Bartek Neupauer, ale Rafał Radziszewski był praktycznie nie do pokonania. Wreszcie w 53 minucie goście doczekali się swojej szansy, znakomity kontratak wykończył Nikita Butsenko, mocno przybliżając Zagłębie do finałowego sukcesu. 3:1 na siedem minut przed zakończeniem spotkania to już pokaźna zaliczka. Szybko zareagował na sytuację trener Barski, bo już na cztery minuty przed końcem gospodarze wycofali bramkarza. Tyle, że gola kontaktowego zdobyli dopiero na minutę przed końcem, kiedy to fantastycznym strzałem spod niebieskiej linii popisał się Sulka. Do końca spotkania pozostało 72 sekundy, a to okazało się zbyt mało dla gospodarzy.

Niespodziewane zwycięstwo Zagłębia Sosnowiec stało się faktem. Bohater spotkania Rafał Radziszewski zdołał obronić w tym meczu 34 z 36 strzałów! Z bramkarzem w takiej formie można powalczyć z każdym.

Podhale Nowy Targ – Zagłębie Sosnowiec 2:3 (0:1, 1:1, 1:1)
0:1 Tomasz Kozłowski – Marek Kaluza (18:59, w osłabieniu)
0:2 Filip Stoklasa (25:46, w osłabieniu)
1:2 Krystian Dziubiński – Filip Wielkiewicz (37:32)
1:3 Nikita Butsenko – Filip Stoklasa – Łukasz Podsiadło (53:34)
2:3 Maciej Sulka – Santeri Arousva – Alexander Pettersson (58:48)

Sędziowali: Tomasz Radzik, Mariusz Smura (główni), Artur Hyliński, Grzegorz Cudek (liniowi)
Strzały: 36-20
Minuty karne: 4-10
Widzów: 900

Podhale: Odrobny – Suominen, Mrugała, Svec, Dziubiński Worwa – Arousva, Kamenev, Franek, Neupauer, Guzik – Wsół, Sulka, Jencik, Pettersson, Wielkiewicz – Siuty, Słowakiewicz.
Trener: Phillip Barski

Zagłębie: Radziszewski – Cunik, Horzelski, Kozłowski, Słaboń, Salamon – Kaluza, Triasunov, Orekhin, Karchokha, Garshin – Charousek, Podsiadło, Bernacki, Butsenko, Stoklasa – Działo, Nahunko, Sikora, Stojek, Jaskólski.
Trener: Marcin Kozłowski
© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by