Zgodnie z planem najpewniejszym zwycięstwem po 44. kolejce PHL pochwalić mogą się hokeiści Comarch Cracovii. Wicemistrzowie Polski pokonali w wyjazdowym spotkaniu Naprzód Janów 12:1. Mimo to mecz ten rozpoczął się od... prowadzenia gospodarzy, którzy dzięki bramce Macieja Rybaka prowadzili do 7. minuty. Później jednak strzelali już tylko krakowianie...

Przekonujące zwycięstwa odniosły też zespoły GKS-u Katowice i GKS-u Tychy. Podopieczni Piotra Sarnika pokonali Zagłębie Sosnowiec 6:1. Na "szóstkę" z przodu zagrali też mistrzowie Polski, którzy pewnie rozbili nowotarskie "Szarotki" w tych samych rozmiarach.

Nadspodziewanie pewnym zwycięstwem jednej z drużyn zakończył się także pojedynek Re-Plast Unii Oświęcim z JKH GKS-em Jastrzębie. Stawką tego meczu była spora przewaga w walce o drugą lokatę w tabeli Polskiej Hokej Ligi. Po dość jednostronnym spotkaniu triumfowali gospodarze, którzy pokonali JKH GKS Jastrzębie 4:1.

Najbardziej wyrównane było natomiast spotkanie KH Energii Toruń z Lotosem PKH Gdańsk. Derby Pomorza rozpoczęły się od prowadzenia gdańszczan, którzy pierwszą bramkę zdobyli już po 59 sekundach gry. Później oglądaliśmy okres bardzo dobrej gry "Stalowych Pierników", którzy doprowadzili do wyrównania, a nawet wyszli na prowadzenie. Ostatecznie jednak triumfowali przyjezdni, a decydującego gola zdobył w dogrywce Mateusz Danieluk.