Pierwsze minuty to wzajemna walka o przejęcie inicjatywy. Piąta
minuta przyniosła nam zmianę wyniku. Marcin Kolusz świetnie wypatrzył Patryka Wajdę, który wjechał odważnie w tercję Podhala, minął dwóch zawodników i przymierzył obok bezradnego Odrobnego. W ten oto sposób 0:1 dla GieKSy. W 8 minucie okazję na podwyższenie
miał Paszek, lecz trafił wprost w bramkarza Podhala. W 10 minucie w końcu
zaatakowali hokeiści z Nowego Targu. Po dobrej solowej akcji Dziubińskiego
krążek w tercji przeciwnika stracił Neupauer i akcja straciła na mocy. 14:45 to
kolejna zmiana wyniku, zamieszanie pod bramką nowotarżan wykorzystał Makkonen i
było 0:2 dla drużyny z Katowic. Po stracie drugiej bramki gracze Podhala wyglądali
na zgaszonych, akcje nie układały się i do końca pierwszej tercji nie
oglądaliśmy sytuacji wartych odnotowania.
Drugą tercję lepiej rozpoczęła GieKSa, której ataki raz po
raz sunęły na bramkę podłamanych graczy Podhala. W 22 minucie próbował strzelać
Łopuski, jednak pewnie obronił to golkiper Szarotek. W 25 minucie na uderzenie
zdecydował się Svec, lecz prosto w Rahma. Hokeiści z Nowego Targu wrócili do
gry. Błąd w obronie katowiczan skrzętnie wykorzystał Jencik, zdobywając bramkę
kontaktową. W 28:32 za nadmierną ostrość w grze na ławkę kar powędrował
Fransilla. Nie minęło 16 sekund, a błąd w wyprowadzeniu krążka popełnili
hokeiści Podhala, co szybko się na nich zemściło. Bramkę w osłabieniu strzelił
weteran - Marcin Kolusz. Po stracie bramki do boju ruszyli gracze Podhala.
Próbowali Franek, Dziubiński i Campbell, lecz bezskutecznie.
Przed ostatnią odsłoną to katowiczanie byli bliżej
wyjazdowego zwycięstwa i wygrania 3 meczu. W trzecią tercję lepiej weszli jednak
gracze Podhala, którzy nie mieli nic do stracenia i wystawili wszystkie armaty
do boju. W 42 minucie groźnie zaatakował Franek, lecz minimalnie przestrzelił.
45 minuta to groźny strzał Dziubińskiego, lecz Rahm kijem zatrzymał uderzenie
przeciwnika. Po karze zawodnika GKS-u Podhale miało okazję by zdobyć bramkę
kontaktową, jednak dzięki dobrej postawie drużyny przyjezdnych wynik pozostał
bez zmian. Na 7 sekund przed końcem meczu do pustej bramki strzelił kapitan
GieKsy, pieczętując zwycięstwo swojej drużyny.
0:1 Patryk Wajda – Tuukka Rajamaki – Tadej Cimzar (04:31)
0:2 Jussi Makkonen – Jaakko Turtiainen – Marcin Kolusz
(14:45)
1:2 Richard Jencik – Dylan Willick – Emil Svec (26:06)
1:3 Marcin Kolusz – Grzegorz Pasiut (28:53, w osłabieniu)
1:4 Mikołaj Łopuski – Tuukka Rajamaki – Miika Franssila
(55:38, w przewadze)
1:5 Grzegorz Pasiut (59:53, do pustej bramki)
Sędziowali: Patryk Pyrskała i Paweł Breske (główni) – Mateusz
Bucki i Rafał Noworyta (liniowi)
Minuty karne: 8 - 10
Strzały: 35 - 29
Widzów: 2500
Podhale Nowy Targ: Odrobny (57:37) – Suominen, Seed; Jencik,
Willick, Svec (4) – Chaloupka (2), Puzic; Pettersson, Dziubiński (2), Nattinen –
Stadel, Sulka; Franek, Bulin, Neupauer – Siuty, Mrugała; Słowakiewicz, Valentino,
Campbell.
Trener: Philip Barski
GKS Katowice: Rahm – Kolusz, Wajda (2); Da Costa, Pasiut,
Krężołek – Franssila (2), Salmi; Łopuski, Cimzar, Michalski – Krawczyk (4),
Jaśkiewicz (2); Rajamaki, Makkonen, Turtiainen – Salamon, Ozols; Paszek,
Starzyński, Tomasik.
Trener: Piotr Sarnik
Autor: Sebastian Taborek