Sebastian Taborek: Dominik, trzecia Wasza wygrana pod rząd. To oznacza, że jesteście na fali wznoszącej?
Dominik Nahunko: No tak, zgadza się. Tak jak powiedział Bartosz Fraszko we wcześniejszych wywiadach, że faktycznie jesteśmy teraz na fali wznoszącej. Co tu dużo powiedzieć. Myślę, że zostawiliśmy dużo serca na lodzie i to było kluczem do zwycięstwa.
ST: A co możesz powiedzieć o swojej formie? Zauważyliśmy, że też znajdujesz się też właśnie na takiej fali wznoszącej. Potwierdzisz?
DN: No to pytanie to już do trenerów, ale dobrze się czuje, rozumiem się z moimi partnerami z ataku. Myślę, że nasza gra wygląda coraz lepiej i strzelamy bramki, pomagamy drużynie i wszystko idzie w dobrym kierunku.
ST: Dzisiejszy mecz, szczególny dla Ciebie. Wiadomo, graliście dziś z drużyną, w której rozpoczynałeś tegoroczny sezon, a na dodatek byłeś jej kapitanem. Powiedz, czy to zwycięstwo smakuje dla Ciebie jakoś bardziej?
DN: Nie, teraz patrzę na to tak, że każdy mecz jest dla nas przygotowaniem i przetarciem przed play-offem i nieważne czy to jest akurat Zagłębie Sosnowiec, czy Jastrzębie. Musimy być w 100-u % przygotowani do każdego meczu i wykonywać założenia trenerskie i co najważniejsze wygrywać te mecze, bo tak jak wcześniej wspomniałem, że te mecze to są już bezpośrednie przygotowania pod play-offy.
ST: Czy jesteś zadowolony, że Wasza drużyna po raz kolejny zaliczyła w tym sezonie shootout?
DN: Oczywiście, jak najbardziej. Wiadomo. Wszyscy daliśmy z siebie 100%. Blokowaliśmy strzały przeciwnika. No ale trzeba przede wszystkim pochwalić Juraja Simbocha, który wykonał dziś kawał dobrej roboty i przez to też nam łatwiej się grało, bo czuliśmy się z tyłu bardzo pewni.
ST: Czy trener Parfenov wniósł do Waszej drużyny właśnie tę pewność siebie, ten spokój, dzięki czemu właśnie Wasza forma uległa poprawie?
DN: Myślę, że tak. Myślę też, że trener wniósł do naszej gry dużo więcej agresywności. Więcej też teraz gramy ciałem, a i przeciwnikowi nie dajemy zbyt dużo czasu na rozegranie.
ST: Czy w tym składzie, w którym obecnie jesteście. Z tymi zawodnikami i z tym sztabem szkoleniowym. Czy jesteście w stanie sięgnąć w tym roku po złoty medal?
DN: Tylko gra się o złoty medal. Nie myślimy, żeby grać o srebro czy brąz. Oczywiście chcemy wypaść jak najlepiej, ale tak, chcemy grać o złoty medal i tylko to jest teraz w naszych głowach.